Mario Andretti: Mansell był najgorszy

Mario Andretti krytykuje Nigela Mansella
23.08.0607:07
Mariusz Karolak
880wyświetlenia

Legendarny kierowca Mario Andretti stwierdził przed kilkoma dniami, że najgorszym partnerem, z jakim przyszło mu kiedykolwiek współpracować, był Nigel Mansell. Anglik zadebiutował w F1 w 1980 roku w zespole Lotus, gdzie akurat jeździł wówczas Andretti, mistrz świata Formuły 1 z roku 1978. Później obydwaj panowie mieli jeszcze styczność na kontynencie północnoamerykańskim, kiedy to w 1993 roku Mansell trafił do serii Champ Car. Wówczas zepchnął w cień Andrettiego, który przez prawie dekadę był postacią numer jeden w ekipie Newman/Haas. Mansell zdobył tytuł mistrza świata F1 w 1992 roku, a rok później tytuł czempiona CART.

"Sądzę, że jeśli Ronnie Peterson był najlepszym partnerem zespołowym, jakiego kiedykolwiek miałem, to najgorszym był Nigel Mansell. On był zwykłym manipulatorem. Zawsze dostawał to czego chciał. Skupiał na sobie całkowitą uwagę zespołu i miał lepsze wyposażenie. Nie obwiniam go za to, że koncentrował zespół wyłącznie na sobie. Ale faktem jest, że kiedy sprawy przybierały niepomyślny obrót dla niego, natychmiast zaczynał mieszać ekipę z błotem. To było złe. Postępował bardzo nieuprzejmie. Dażę go wielkim szacunkiem jako kierowcę wyścigowego, ale nie jako człowieka." - zadeklarował Andretti w wywiadzie dla magazynu F1 Racing.

Mario rozpoczął karierę w F1 w 1968 roku, zdobywając w pierwszym sezonie startów pierwsze w karierze pole position. Jego rodzina wyemigrowała z Włoch do Stanów Zjednoczonych w 1955 roku.

Źródło: F1Total.com, ITV-F1.com

KOMENTARZE

5
McMarcin
23.08.2006 04:50
Hehe - po prostu Mansell pobił Andrettiego wszędzie - i w F1 i w Indy. Żałosne. Może Mario opowiedziałby o swoim synu Michaelu Andrettim i jego wyczynach w F1?
Jacenty_F1
23.08.2006 12:25
Z całym szacunkiem dla Andrettiego seniora ale ręce przecz od Mansella Andretti starty 128 zwycięstwa 12 pole positions 18 Mansell starty 187 zwycięstwa 31 pole positions 31 statystyka mówi sama za siebie to raczej Mansell może zająć się krytyką Andrettiego seniora.
kuba_new
23.08.2006 11:09
ale mansel to byl kierowca a nie wyglupiacz jak misiel scigal sie naprawde z fantazja i nie bylo torow tzw nie do wyprzedzania
Jakuzo
23.08.2006 09:00
Co to ma do Anglikow? W kazdym kraju sa tacy ludzie.
Armado
23.08.2006 07:22
Tak to już jest z niektórymi nadętymi Anglikami, myślą że są pępkiem świata. Są mili i uprzejmi jak wszystko idzie dobrze, a w kryzysie wychodzi na jaw cała prawda o nich.