Dodge liczy na wcześniejszy debiut Montoi

"Wygląda na to, że najwcześniej może to nastąpić w październiku, ale staramy się to przyspieszyć"
23.08.0610:18
Spider & Maraz
828wyświetlenia

Zaangażowana w wyścigi NASCAR marka Dodge prowadzi rozmowy z zespołem McLaren w sprawie wcześniejszego zwolnienia z kontraktu Juana Pablo Montoi.

Pracodawca Kolumbijczyka na sezon 2007, Chip Ganassi, miał nadzieję, że umożliwi 30-letniemu kierowcy rozpoczęcie przygotowań do startów w amerykańskiej serii jeszcze przed końcem obecnego sezonu. Jednakże Ron Dennis w zeszłym miesiącu powiedział, że aby tak się stało, konieczne jest wynegocjowanie wykupienia z kontraktu.

Dyrektor sportowy Dodge'a, czyli marki należącej podobnie jak Mercedes do koncernu DaimlerChrysler, Michael Accavitti, także liczy na wcześniejsze zwolnienie Montoi z kontraktu. "Wygląda na to, że najwcześniej może to nastąpić w październiku, ale staramy się to przyspieszyć".

Źródło: ManipeF1.com

KOMENTARZE

6
McMarcin
23.08.2006 04:48
Ron nie robi żadnego "focha". To Montoia strzelił focha i sobie odszedł przed końcem sezonu z McLarena. Dlaczego teraz niby Dennis ma mu pozwolić odejść? Montoia zainkasował kasę za sezon 2006 i teraz ma dostać wakacje w USA? Niech odda kasę McLarenowi i sobie idzie
Mariusz
23.08.2006 02:36
Ron zrobił focha i tyle. Monty może go teraz po pupie całować, a jak szefostwo Merola się nie zgodzi to nic z tego nie będzie i JP będzie co najwyżej furmanki popychał (komentarz stylizowany na te z portalu Onet).
FANF1
23.08.2006 11:14
Mercedes powiadomił, że nawet jeśli wykupi McLarena to Ron Dennis i tak zostanie szefem
Kamil
23.08.2006 10:38
Choć swoją drogą nie wiadomo jak długo bo jeśli merc naprawdę wykupił maka to dlugo może się już nie cieszyć swoim stanowiskiem.
Provo
23.08.2006 10:25
Ron Dennis to szycha w światku F1, którego duma została urażona przez JPM, który to pierwszy wypiął się na McLarena nie czekając aż go wyleją i dlatego Ron tak łatwo nie odpuści...
steve-o
23.08.2006 09:39
niech zapłacą to Mclaren go zwolni z kontraktu. a teraz to się chłopak marnuje w domu, niestety...