Poprawki zapewnią Hondzie wzrost mocy o 40 koni mechanicznych?
Duże nadzieje z jednostką szykowaną na Kanadę wiąże Pierre Gasly
05.06.1817:09
3355wyświetlenia
Embed from Getty Images
Spekuluje się, że poprawki jednostki na Grand Prix Kanady mogą zapewnić Hondzie wzrost mocy nawet o czterdzieści koni mechanicznych.
Japoński producent na najbliższą rundę w Montrealu przywiezie pierwszy w tym sezonie duży pakiet udoskonaleń układu napędowego. Przyszykowane poprawki mają dotyczyć głównie silnika spalinowego i według informacji do jakich dotarły media, Honda może zanotować drastyczny wzrost mocy.
Weekend w Kanadzie jest o tyle istotny dla Hondy, gdyż poprawki ma przywieźć również Renault, czyli aktualny dostawca silników Red Bulla. W sytuacji gdyby jednostka producenta z Tokio w bolidzie Toro Rosso prezentowała zadowalające osiągi, stajnia z Milton Keynes może przekonać się do zawarcia umowy na współpracę od 2019 roku.
Zawodnik Toro Rosso - Brendon Hartley, zapytany czego spodziewa się po poprawkach Hondy, odpowiedział:
Z kolei drugi kierowca ekipy, Pierre Gasly, przyznał, że nie może się już doczekać wypróbowania nowego silnika.
Spekuluje się, że poprawki jednostki na Grand Prix Kanady mogą zapewnić Hondzie wzrost mocy nawet o czterdzieści koni mechanicznych.
Japoński producent na najbliższą rundę w Montrealu przywiezie pierwszy w tym sezonie duży pakiet udoskonaleń układu napędowego. Przyszykowane poprawki mają dotyczyć głównie silnika spalinowego i według informacji do jakich dotarły media, Honda może zanotować drastyczny wzrost mocy.
Weekend w Kanadzie jest o tyle istotny dla Hondy, gdyż poprawki ma przywieźć również Renault, czyli aktualny dostawca silników Red Bulla. W sytuacji gdyby jednostka producenta z Tokio w bolidzie Toro Rosso prezentowała zadowalające osiągi, stajnia z Milton Keynes może przekonać się do zawarcia umowy na współpracę od 2019 roku.
Zawodnik Toro Rosso - Brendon Hartley, zapytany czego spodziewa się po poprawkach Hondy, odpowiedział:
Nie znam dokładnych liczb. Uważam, że lepiej zadać te pytanie komuś z Hondy lub Toro Rosso. Myślę jednak, iż powinniśmy wykonać poważny krok naprzód.
Z kolei drugi kierowca ekipy, Pierre Gasly, przyznał, że nie może się już doczekać wypróbowania nowego silnika.
Poczekam do piątku by zobaczyć jaka jest różnica. Czasami w Formule 1 nie wszystko idzie tak jak oczekujesz, lecz zdarza się, że jest lepiej, więc chcę to sprawdzić. Jestem bardzo podekscytowany tymi poprawkami- stwierdził Francuz.
KOMENTARZE