Todt nie ma nic przeciwko planom powiększania kalendarza F1

Prezes FIA chwali wysiłki Liberty Media na rzecz rozwoju i promocji sportu.
07.09.1810:07
Nataniel Piórkowski
2020wyświetlenia
Embed from Getty Images

Prezes FIA - Jean Todt nie zamierza sprzeciwiać się planom powiększenia kalendarza Formuły 1.

W przyszłorocznym grafiku serii Grand Prix znajdzie się 21 eliminacji. Przedstawiciele Liberty Media, spółki kontrolującej F1, nie ukrywają jednak, że ich plany zakładają poszerzenie kalendarza do nawet 25 rund.

Właściciel praw komercyjnych zabiega o organizację wyścigów w perspektywicznych lokalizacjach. Priorytetem jest wzmocnienie obecności F1 na rynku amerykańskim oraz azjatyckim. Niewykluczone, iż zwiększy się liczba europejskich GP - w tym kontekście wymienia się takie państwa jak Dania czy Holandia.

Todt nie ma nic przeciwko powiększaniu kalendarza i chwali pracę Liberty. W tej chwili 21 wyścigów to dobra liczba. Nie widzę żadnego problemu z kalendarzem, niezależnie od tego, czy liczyłby 22, 23 lub 20 eliminacji. Myślę, że właściciel praw komercyjnych wykonuje doskonałą pracę. Naprawdę starają się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Tak jak mówiłem wcześniej: chcą wprowadzić F1 w nowe czasy. Radzą sobie bardzo dobrze. Z naszej strony mogą liczyć na solidne wsparcie. To bardzo silne partnerstwo.

KOMENTARZE

2
macieiii
09.09.2018 11:48
lancuchy na kola i wyscig w lutym. sen zimowy trwa zdecydowanie za dlugo!
christoff.w
07.09.2018 09:41
To już w ogóle zero odpoczynku dla ludzi, kierowców, dziennikarzy, ale w sumie większość ludzi na świecie robi prawie cały rok...