Verstappen podekscytowany perspektywą kolejnego sezonu

Holender nie może się już doczekać przejścia Red Bulla na silniki Hondy.
22.10.1809:28
Nataniel Piórkowski
2472wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen nie ukrywa podekscytowania sezonem 2019.

Holender ukończył wyścig w Austin na drugim miejscu, pomiędzy Kimim Raikkonenem z Ferrari a Lewisem Hamiltonem z Mercedesa. 21-latek ma nadzieję, że w przyszłym roku Red Bull będzie w stanie częściej walczyć o miejsca w czubie stawki dzięki jednostkom napędowym Hondy.

Jestem bardzo podekscytowany kolejnym sezonem, bo Honda już teraz zapewnia bardzo dobre osiągi w kwalifikacjach. Oczywiście chcę ukończyć ten sezon tak wysoko, jak tylko się da, ale cały team myśli już o kolejnym roku. Wszyscy są bardzo zmotywowani. Dane płynące z testów są bardzo obiecujące.

Holender przekonuje, że Honda dokonuje wymiernych postępów dzięki pozytywnemu wsparciu Red Bulla, które kontrastuje z wymagającą postawą McLarena z sezonów 2015-2017.

Honda ma teraz wolną rękę i może budować silnik według własnych upodobań. Nie muszą już współpracować z zespołem, z którym współpracowali wcześniej. Mają też nowych ludzi, nowe kierownictwo. Cały projekt prezentuje się bardzo dobrze. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy, ale zmierzamy w dobrym kierunku i bardzo się z tego cieszę.

KOMENTARZE

8
marios76
22.10.2018 11:02
Jeszcze bedzie plakal... ;)
zgf1
22.10.2018 07:59
Jest :) W Maxie nadzieja F1! Widac, ze Lewis czuje respekt :) Jeszcze Max w Ferrari to juz spelnienie marzen :)
Foryster
22.10.2018 12:17
[quote="kumien"]RedBull za bardzo ciśnie jednostki napędowe[/quote] Zauważ że jedyna jednostka jaka wybuchnęła w tym roku to turbo u Hulka. RBR ma problemy z MGU-K, którego nowsza specyfikacja jeźdźi w Mclarenie i Renault bez przeszkód. Problemów z ICE jako takich nie było. Trochę z elektroniką i osprzętem. Renault i Mclaren jeżdżą z tymi jednostkami bez większych problemów i mają stosunkowo mało użytych komponentów.
kumien
22.10.2018 10:59
Najważniejsze, że Honda nie wybucha co wyścig, ani nie mają poważnych problemów z całym osprzętem. Z kolei z drugiej strony RBR ma Renault, które teraz robi jakąś padakę, która nie jest w stanie kilku wyścigów wytrzymać albo RedBull za bardzo ciśnie jednostki napędowe, ponieważ fabryczny zespoł jakoś dojeżdża do mety. Pożyjemy, zobaczymy, ale mam dziwne przeczucie, że chłopaki ogarną się i w przyszłym roku Max będzie walczył o majstra.
Foryster
22.10.2018 09:19
Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Honda rozwija się dobrze, ale marketing RBR jest już taki jakby wygrali z nimi mistrzostwo. Obecnie Honda nie ma presji ani oczekiwań. TR też nie ma agresywnej budowy bolidu. Jeśli ktoś liczy, że z RBR będzie im lżej niż z Mclarenem to się myli. Inna rzecz, silnik Hondy sprawdził się na razie tylko w Quali. Japonia i USA w wyścigu bardzo słabo. Kolejna rzecz, nie sposób ocenić niezawodności. Te silniki mają minimalne przebiegi. A z Renault Spec-C Verstappen zbobywa ostatnio podium za podium. Na Monzy wytrzymał na prostych Bottasa. Faktycznie, dramat ten silnik.
Nitros
22.10.2018 09:05
Na moje to RedBull wypadnie z ?"pierwszej ligi" w której będzie tylko Mercedes i Ferrari, a RedBull będzie królem "drugiej ligi".
JuJu_Hound
22.10.2018 08:12
Przeciez od dawna wiadomo, ze jesli ktos narzuca Ci ograniczenia to nie jestes w stanie rozwinac skrzydeł. A Red Bull Gived Honda Wings. Dał im wiekszą wolność, kompromis z obu stron. McLaren to butna ekipa ktora z takim podejsciem nie zajdzie daleko. A apropos tytulu tego newsa - Fernando mowil to samo przed kazdym sezonem w ciagu ostatnich kilku lat. Pozyjemy zobaczymy.
RY2N
22.10.2018 07:57
taka myśl mnie naszła że skoro RedBull nie boi się zupełnie innych wymiarów silnika, innego rozłożenia osprzętu, innego rozkładu miejsc zasysania powietrza i kierunku wyrzutu gazów spalinowych to znaczy że czuje się b.pewnie w projektowaniu hiper efektywnych aerodynamicznie bolidów i potrafią go gruntownie przeprojektować bo rozumieją zasady które rządzą aerodynamikę. McLaren panicznie bał się zmiany czegokolwiek w nadwoziu zmuszając Hondę do wtłoczenia wszystkiego w narzuconą skorupę. To by z kolei oznaczało, że chyba nie rozumieli dlaczego wtedy mieli tak dobry aerodynamicznie bolid. A to z kolei naprowadza na różne ciemne myśli - czyżby znowu coś od kogoś skopiowali i dlatego tak bali się tego zmieniać? Oczywiście pożyjemy i zobaczymy jak RedBull upora się włożeniem agregatu Hondy ale jeśli dalej będą co najmniej tak samo dobrzy to źle widzę dalsze losy McLarena.