Bottas: GP Abu Zabi stanowi dobre zobrazowanie mojego ostatniego sezonu

Fin uważa, że jego kontakt z bolidem Maxa Verstappena był incydentem wyścigowym.
26.11.1813:11
Nataniel Piórkowski
2227wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas przyznaje, że nie mógł doczekać się końca wyścigu o GP Abu Zabi i całego sezonu 2018.

Kierowca Mercedesa rozpoczął zmagania z drugiego pola, ale linię mety minął jako piąty. Od połowy wyścigu Fin zmagał się z problemami ze swoim bolidem, a w końcowej fazie rywalizacji musiał zjechać na dodatkowy postój całkowicie tracąc kontakt ze ścisłą czołówką.

Ostatnie okrążenia niesamowicie się dłużyły. Chciałem zamknąć ten sezon. Cieszę się, że mam go już za sobą. Myślę, że ten wyścig był dobrym zobrazowaniem mojej tegorocznej kampanii. Wszystko zaczęło się bardzo dobrze, a skończyło beznadziejnie - powiedział Bottas po wyścigu na torze Yas Marina.

Gdy zbliżył się do mnie Sebastian zblokowałem koła na dohamowaniu do piątego zakrętu. Skorzystał z DRS i mnie wyprzedził. Początkowo sądziłem, że był to wyłącznie mój błąd. Koniec końców tak było, ale nagle zmianie uległ kierunek wiatru. Musiałem przez to hamować nieco wcześniej - kontynuował.

Jednocześnie zespół wykrył wibracje i problemy w prawym tylnym hamulcu. Z tego względu przednie hamulce musiały w pewnych momentach pracować ciężej niż tylne. Stąd brały się częste zblokowania kół. Doszło do tego także wtedy, gdy wyjechałem poza tor, pozwalając Maksowi się do mnie zbliżyć. Musimy ustalić przyczynę problemów z hamulcami - wyjaśniał zespołowy partner Lewisa Hamiltona.

W wyniku kontaktu z Verstappenem w bolidzie Bottasa doszło do uszkodzenia podłogi. Fin uważa, że był to incydent wyścigowy. To tylko ściganie. Obaj chcieliśmy zyskać pozycję. Owszem, między naszymi bolidami doszło do kontaktu, to ja straciłem jedno miejsce a w moim Mercedesie uszkodzeniu uległa podłoga. Pod koniec musieliśmy zjechać na dodatkowy postój. Dla mnie było to ściganie, zabawa.

KOMENTARZE

12
Maciek znafca
26.11.2018 10:22
Z Bottasa zrobili pomagiera w srodku sezonu. Poczatek sezonu mial bardzo mocny, ale i tez mnostwo pecha, glownie Baku o ktorym wspominalem, ze zlamalo mu psychike. Gdyby tak wygral tamten wyscig i nie zabraklo 0.012s do Hamiltona w kwalifikacjach w Katalonii to nie wiadomo jak ten sezon by sie potoczyl. Ale wydaje mi sie, ze prawdziwy przewrót wewnátrz Mercedesa zaczal sie po Francji, gdzie Bottas stracil mnóstwo punktów po kontakcie z Vettelem. Natepnie Silverstone i cel utrzymania sie na zuzytych oponach przed szybszym Ferrari na swiezych. Nastepnie zakaz walki na Hockenheim, gdzie umówmy sie predzej czy pózniej Fin by wskoczylby na 1. A póznej to juz czarna robota na Wegrzech i we Wloszech. Ostatnim kamyczkiem do ogródka bylo team order z Sochi, które to juz pogrzebalo kierowce z Nastoli. Mysle, ze jesli wygralby tamten wyscig, to jego nastawienie byloby zupelnie inne. Tak czy siak te mistrzostwa sa dla niego najwieksza porazka w karierze i watpie by w przyszlym roku 'wrocil silniejszy' jak sie mowi. Ciesze sie, ze nie zajal 3. miejsca w generalce kosztem Kimiego, ktory zdecydowanie bardziej na to zasluzyl. Jeszcze Verstappen ich przedzielil, co jest zwienczeniem beznadziejnej koncówki sezonu u Bottasa. Hamilton teraz moze sie pochwalic mniej wiecej takim osiagnieciem jak w 2008, ze zdobyl tytul kiedy jego partner byl poza top3 i nie zaliczyl dobrego sezonu. Tyko nalezy pamietac, ze Kovalainen wtedy przynajmniej wygral wyscig :D
Kamikadze2000
26.11.2018 05:58
Bottas to świetny pomagier. Niestety kosztem skupiania się na liderze Fin wyraźnie stracił - nie tylko na osiągach, ale i pewności. Po raz kolejny w drugiej połowie sezonu Bottas "leży i kwiczy" po obiecującym początku. W 2017 roku potrafił wygrywać kwalifikacje i wyścigi. I zamiast się poprawiać, było tylko gorzej. W tym roku prezentował nieraz lepsze osiągi od lidera. Zobaczymy, co przyniesie rok 2019, ale jak (miejmy nadzieje) monopol Merca zostanie przełamany, to zostanie zastąpiony.
Tetracampeon
26.11.2018 03:21
Z tak słabo jeżdżącym Bottasem, Mercedes będzie miał problemy ze zdobyciem kolejnego mistrzostwa konstruktorów w 2019 roku. Wielkim zagrożeniem będzie Ferrari, które ma mocny skład. A jeżeli Gasly i Verstappen poczują świetne osiągi i wysoką niezawodność silnika Hondy i bolidu Red Bulla to nikomu nie odpuszczą.
sneer
26.11.2018 02:37
Np. wydaje mu polecenia zespołowe dotyczące przepuszczenia Hamiltona.
Aeromis
26.11.2018 02:18
@sneer Ale co właściwie robi Mercedes że Bottas jeździ tak słabo a wczoraj w odróżnieniu do Hamiltona nie poradził sobie z oponami?
rno2
26.11.2018 02:16
Jeśli początek kolejnego sezonu nie pójdzie mu zbyt dobrze, a Ferrari będzie jeszcze szybsze niż w tym roku, to coś czuję, że Ocon nie będzie garował zbyt długo na ławce rezerwowych :-)
sneer
26.11.2018 01:27
2019 to będzie ostatni sezon Bottasa w Mercu. Jest nr2, a Mercedes robi to w białych rękawiczkach.
Haifisch7734
26.11.2018 01:16
@marios76 Ta, na Węgrzech właśnie wtedy z Vettelem i Ricciardo głupio się starł, najpierw zblokował koła i uderzył w Vettela, potem jeszcze uderzył w Ricciardo, gdy tamten go próbował wyprzedzić, a potem jeszcze nie chciał go przepuścić, pomimo, że dostał takie polecenie od inżyniera. Tylko wtedy przynajmniej dostał karę +10 sekund, tu nie dostał nic. @pawel92setter To była walka o pozycję, Verstappen go doganiał i możliwe, że by go wyprzedził na tym, albo następnym zakręcie, albo przynajmniej byłby bliżej na następnej prostej z DRS. A tymczasem Bottas po zblokowaniu kół całkowicie ściął szykanę i wyjechał daleko przed Verstappenem. Znowu tu jest niekonsekwencja sędziów, Ocon był przed Vandoornem, trochę wyjechał poza tor i wrócił i dostał +5 sekund, Alonso dostał trzy razy po +5 sekund za ścinanie szykany, a Bottas nic.
pawel92setter
26.11.2018 01:04
Bo był 50 metrów przed Maksem na dohamowaniu i nie była to walka o pozycję?
polek
26.11.2018 01:02
Syndrom kierowcy nr 2 w czołowej ekipie dopadł i Bottasa. Przypomina mi się Barrichello w Ferrari...
marios76
26.11.2018 01:01
@Haifisch7734 Chyba cisnienie... juz raz tak mial w tym sezonie z Vettelem j Ricciardo ze jakis kontakt i nie chcial przepuscic... czy odpuscic. Moze brak klasy, ego czy zlapal syndrom Verstappena z... GP Wloch ;)
Haifisch7734
26.11.2018 12:40
Może skomentuje dlaczego po zblokowaniu kół i ścięciu szykany nie oddał pozycji, tak jak powinien.