Ilott wygrywa sprint F2 na Monzy po dyskwalifikacji Ticktuma (akt.)

Embed from Getty Images

Dan Ticktum nie miał sobie równych w niedzielnym sprincie Formuły 2 na torze Monza. Za kierowcą DAMS finiszowali Ilott i Lundgaard. Ten pierwszy powrócił dzięki temu na pozycję lidera klasyfikacji generalnej.

Ticktum popisał się świetnym startem z drugiego pola, bez problemu mijając ruszającego z pole position Louisa Deletraza. Brytyjczyk objął w ten sposób prowadzenie, którego nie oddał już do samego końca zmagań. Sam wyścig miał bardzo spokojny przebieg, a zwycięstwo kierowcy DAMS ani przez chwilę nie wydawało się zagrożone, nawet pomimo wirtualnej neutralizacji spowodowanej wypadnięciem Felipe Drugovicha.

Po starcie Ticktum błyskawicznie minął Deletraza i zaczął budować przewagę nad resztą stawki. Trzecie miejsce utrzymał Ilott, ospale natomiast ruszył Guanyu Zhou, który stracił dwie pozycje na rzecz Tsunody i Lundgaarda. Chińczyka jeszcze na pierwszym kółku wyprzedził również Mick Schumacher. Niemiec nie zamierzał jednak na tym poprzestawać i na drugim okrążeniu dopadł także Lundgaarda, awansując na piąte miejsce.

Na drugim kółku wielki pech dopadł jadącego na czwartym miejscu Yukiego Tsunodę, który stracił kompletnie moc na wyjeździe z Variante Ascari. Japończyk błyskawicznie spadł w głąb stawki i zjechał do alei serwisowej. Junior Red Bulla zdołał wrócić do rywalizacji, jednak z trzema okrążeniami straty. W międzyczasie doszło do kontaktu między walczącymi o siódmą pozycję Jacka Aitkena i Luki Ghiotto. W jej wyniku ten drugi musiał zjechać po nowe przednie skrzydło, przez co Włoch wypadł z walki o punkty.

Na czwartym okrążeniu rezon zdawał się odzyskiwać Zhou, który wykręcił najlepszy czas pojedynczego kółka i zaczynał pomału dobierać się do skóry jadącemu na piątej pozycji Lundgaardowi. Chińczyk dopiął swego na piątym okrążeniu i momentalnie zaczął gonić czwartego Micka Schumachera. Pewnie natomiast nadal prowadził Ticktum, który miał już wówczas ponad półtorej sekundy przewagi nad Deletrazem. Za Szwajcarem podążał z kolei pociąg, w którego skład wchodzili Ilott, Schumacher, Zhou i Lundgaard.

Naciskany przez Zhou Schumacher przestrzelił pierwszy zakręt na ósmym kółku i stracił pozycje na rzecz wspomnianego Chińczyka, a także Christiana Lundgaarda i był szósty. Zhou nie cieszył się jednak czwartym miejscem zbyt długo, bowiem na wyjeździe z Lesmo 2 spotkał go ten sam los co Tsunodę - spadek mocy w bolidzie. Kierowca UNI-Virtuosi zdołał dojechać do alei serwisowej i - podobnie jak Japończyk - powrócił do rywalizacji z kilkoma okrążeniami straty.

Callum Ilott zdołał wreszcie uporać się z Deletrazem na dwunastym okrążeniu, jednak jego strata do prowadzącego Ticktuma wynosiła już ponad trzy sekundy. Deletraz z kolei nie miał ani chwili spokoju, gdyż chwilę po stracie drugiej pozycji zaczął być atakowany przez Lundgaarda. Ostatecznie Duńczyk poradził sobie ze Szwajcarem dwa okrążenia później. Za ich plecami jechali dwaj kierowcy Premy - Schumacher i Szwarcman. Niemiec zmagał się z ogromnymi wibracjami spowodowanymi spłaszczoną lewą przednią oponą, jednak Rosjanin nie dysponował wystarczająco dobrym tempem, by móc zbliżyć się do zespołowego kolegi.

Po kilku spokojnych okrążeniach doszło do jedynego poważniejszego incydentu w tym wyścigu. Na osiemnastym kółku Roy Nissany uderzył w pierwszej szykanie w tył samochodu Felipe Drugovicha. Brazylijczyk obrócił bolid i nie był w stanie powrócić już do rywalizacji. Doszło do neutralizacji, jednak tylko wirtualnej, przez co Ticktum nie musiał się obawiać o swoją przewagę. Wirtualny samochód bezpieczeństwa zniknął okrążenie później.

Po wznowieniu wyścigu Ticktum ponownie zaczął oddalać się od Ilotta. Za ich plecami podróżowali Lundgaard, Deletraz, Schumacher i Szwarcman. Na dwudziestym okrążeniu, pomimo wibracji, Schumacher zdołał wyprzedzić Deletraza i wskoczyć na czwarte miejsce. Była to ostatnia w tym wyścigu zmiana w czołówce, choć przez chwilę Deletraz znalazł się pod presją ze strony Szwarcmana. Szwajcar był jednak w stanie obronić się przed kierowcą Premy.

Ticktum ostatecznie dowiózł do mety zasłużone zwycięstwo z przewagą niemal pięciu sekund nad Ilottem. Podium uzupełnił Christian Lundgaard. Na kolejnych punktowanych pozycjach na mecie zameldowali się Schumacher, Deletraz, Szwarcman, Daruvala i Aitken. Tuż za punktowaną strefą finiszowali Mazepin i Vips.

W klasyfikacji generalnej na prowadzenie powrócił Callum Ilott. Brytyjczyk ma przewagę pięciu punktów nad Mickiem Schumacherem, który dzięki mocnemu weekendowi na Monzy zepchnął Roberta Szwarcmana na trzecią pozycję. Rosjanin traci do Niemca trzy oczka. Dystans do pierwszej trójki stracił czwarty Yuki Tsunoda, którego od Szwarcmana dzieli obecnie piętnaście punktów. Czołową piątkę zamyka Christian Lundgaard.

Aktualizacja: Dan Ticktum został zdyskwalifikowany z wyników dzisiejszego sprintu na Monzy. Zespół Brytyjczyka, DAMS, nie był w stanie dostarczyć sędziom po wyścigu wystarczająco dużej próbki paliwa. Na pierwsze miejsce awansuje zatem Callum Ilott, na drugie Christian Lundgaard, a na trzecie Mick Schumacher, dzięki czemu przedłuża on do pięciu swoją serię wyścigów ukończonych na podium. Do punktowanej ósemki awansował natomiast Nikita Mazepin.