Sędziowie ponownie rozpatrzą decyzję o karze dla Raikkonena

Alfa Romeo kwestionuje zasadność orzeczenia sędziów z GP Emilii-Romanii.
02.05.2111:54
Nataniel Piórkowski
788wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sędziowie FIA pozytywnie rozpatrzyli wniosek Alfy Romeo o ponowne zbadanie sprawy kary czasowej nałożonej na Kimiego Raikkonena po wyścigu o GP Emilii-Romanii.

Mistrz świata z sezonu 2007 zakończył rywalizację na Imoli z dziewiątym wynikiem, jednak kilka godzin później otrzymał karę doliczenia 30 sekund do czasu wyścigu.

Przed restartem Raikkonen obrócił swój bolid po czym kontynuował jazdę. Przepisy mówią, że kierowca może odzyskać swoją pierwotną pozycję o ile dokona tego przed pierwszą linią samochodu bezpieczeństwa. Jeśli tego nie zrobi, musi skierować się do alei serwisowej, aby stamtąd wznowić rywalizację. Fin nie zastosował się do tej reguły.

Regulamin dopuszcza możliwość złożenia wniosku o ponowne zbadanie sprawy w przypadku zebrania nowych dowodów.

Międzynarodowy Kodeks Sportowy mówi, że taka analiza może zostać podjęta w przypadku odkrycia znaczącego i istotnego nowego elementu, który nie był dostępny dla zaangażowany dla stron ubiegających się o rewizję w czasie podejmowania decyzji.

W sobotę późnym popołudniem sędziowie FIA wysłuchali argumentów Alfy Romeo. W niedzielę ogłoszono, że wniosek zespołu został rozpatrzony pozytywnie. Przed wyścigiem zorganizowana zostanie telekonferencja, w trakcie której dokonana zostanie powtórna analiza wszystkich zebranych materiałów.

Sędziowie oddalili dowody w formie dokumentów odnoszących się do sportowej grupy roboczej, Komisji F1 oraz notatek dyrektora wyścigowego. Dopuścili jednak argument dotyczący tego, że w Formule 1 kara za tego typu przewinienie nie została jeszcze zastosowana.

Alfa Romeo uważa, że czynnik ten ma istotne znaczenie, tym bardziej iż w komunikacie sędziów w sprawie ukarania Raikkonena użyto sformułowania, że przepisy w tej sprawie były konsekwentnie stosowane.

W niedzielę FIA wyjaśniła, że interpretacja w tym zakresie opiera się na przypadkach z Formuły 2 i Formuły 3. Potwierdziła jednak, że nie doszło jeszcze do sytuacji, w której do złamania spornego przepisu doszło podczas procedury wznawiania wyścigu po przerwaniu zmagań czerwonymi flagami.