Wolff: Nie wiem, czy byliśmy szybsi od Red Bulla
Austriak uważa, że Verstappen miał potencjał, aby zdobyć pole position.
02.05.2112:15
953wyświetlenia
Embed from Getty Images
Anulowany czas Maxa Verstappena w Q3 pokazuje, że Red Bull miał potencjał, aby zdobyć pole position do wyścigu o GP Portugalii - uważa Toto Wolff.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa przyznał, że wyniki czasówki na torze Algarve nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, czy jego ekipa zdołała przesunąć się przed Red Bulla pod względem czystego tempa.
Wolff odniósł się także do szybkiego tempa, w jakim Mercedes poprawia swój tegoroczny bolid.
Austriak tłumaczył także decyzję o wyposażeniu Hamiltona i Bottasa w pośrednie opony na ostatni przejazd w Q3. Ruch ten nie przyniósł oczekiwanego rezultatu - żaden z kierowców nie zdołał poprawić osobistych rekordów z pierwszej próby.
Anulowany czas Maxa Verstappena w Q3 pokazuje, że Red Bull miał potencjał, aby zdobyć pole position do wyścigu o GP Portugalii - uważa Toto Wolff.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa przyznał, że wyniki czasówki na torze Algarve nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, czy jego ekipa zdołała przesunąć się przed Red Bulla pod względem czystego tempa.
Nie jestem pewien, czy mieliśmy najszybszy bolid, ale na pewno postawiliśmy duży krok naprzód. Max ustanowił rezultat 1:18,2, który został anulowany ze względu na przekroczenie granicy toru. W praktyce zyskał jednak przez to maksymalnie pięć setnych sekundy. To dużo mówi o jego tempie.
Z drugiej strony Valtteri miał bardzo dobre kółko w Q3, więc mógłbym powiedzieć, że zdołaliśmy sporo nadrobić. Może jesteśmy na równym poziomie... Tak czy owak mamy dobry bolid.
Wolff odniósł się także do szybkiego tempa, w jakim Mercedes poprawia swój tegoroczny bolid.
To efekt "zgniatania" liczb, prac w symulatorze, prób zrozumienia z czego wynika nasz deficyt. Staramy się zniwelować każdą, nawet najmniejszą lukę. Wbrew powszechnej opinii nie mamy żadnej magicznej metody, jest tylko ciężka praca.
Austriak tłumaczył także decyzję o wyposażeniu Hamiltona i Bottasa w pośrednie opony na ostatni przejazd w Q3. Ruch ten nie przyniósł oczekiwanego rezultatu - żaden z kierowców nie zdołał poprawić osobistych rekordów z pierwszej próby.
Celem był czas 1:17,7s na pośredniej mieszance. Postanowiliśmy, że na początku Q3 zobaczymy, jak wypadną miękkie opony a następnie zadecydujemy o tym, czy drugi przejazd zrobimy na miękkiej czy pośredniej mieszance. Postawiliśmy na pośrednią, bo czasy były dość słabe i trzymały się poziomu 1:18,3s.
Z perspektywy czasu, czy była to dobra decyzja? Nie mam pojęcia. Fakty są takie, że na drugich przejazdach nikt nie był znacząco szybszy. Tak jak już mówiłem, Max zrobił 1:18,2s a skończył z 1:18,7s.