Barrichello: Honda ma wciąż wiele pracy

Rubens Barrichello wyznał, że zespół ma wiele pracy do wykonania jeśli chce osiągać sukcesy
27.12.0610:45
MDK
2342wyświetlenia

Rubens Barrichello wyznał, że chociaż widzi przed zespołem Honda Racing wielkie możliwości, to jednak w dalszym ciągu mają wiele pracy do wykonania, jeśli chcą być stałymi gośćmi na najwyższym stopniu podium.

Brazylijczyk w swoim pierwszym sezonie z nowym zespołem ściganie zakończył na siódmym miejscu w klasyfikacji kierowców, tracąc 26 punktów do sklasyfikowanego na szóstym miejscu kolegi z zespołu Jensona Buttona. To właśnie Button zapewnił fabrycznej stajni Hondy w jej obecnej formie pierwsze w historii zwycięstwo, wygrywając pamiętny także i dla nas z powodu debiutu Roberta Kubicy wyścig o Grand Prix Węgier.

Co by nie mówić, Rubens wniósł do zespołu z Brackley wiele doświadczenia zdobytego podczas kilku lat startów w Ferrari. Brazylijczyk pomógł zespołowi z Maranello wygrać pięć tytułów mistrza świata. Wie więc doskonale, że nie jest rzeczą łatwą zmienić sposób pracy, kiedy przenosi się do innego środowiska i zmienia warunki pracy.

Myślę, że ten zespół ma wielki potencjał, ale w dalszym ciągu ma wiele pracy do wykonania, jeśli stale mamy być zwycięzcami. - powiedział Barrichello w wywiadzie dla Autosportu. Komuś nowemu jest bardzo ciężko wejść i zmienić sposób myślenia ludzi, zwłaszcza kiedy zespół działał przez wiele lat mając wypracowane swoje własne schematy działania. Myślę, że mam dobre doświadczenia wyniesione z Ferrari, a w zespole Honda jest kilka obszarów, które należy rozwinąć.

Źródło: GP2006.com

KOMENTARZE

14
jacek2601
29.12.2006 08:28
A ja nie wierze w coś takiego jak pierwszy czy drugi i dominowanie tego pierwszego przez zespół. W myśl zmarłego tragicznie Senny - '' Liczy się tylko to kto jest pierwszy na mecie...''
sniezek
29.12.2006 02:03
Rubens Barichello ma ogromne doświadczenie. Niejednokrotnie o tu odowadniał, ale teraz jest najwyższa pora aby to wykorzystać i przełamać się. Wierze w niego bo wiem, że potrafi wygrywać! Zastanawiam sie tylko czego wciąż brakuje....
Aquos
29.12.2006 07:54
McMarcin -> masz rację, że Barrichello nie był, nie jest i nie będzie materiałem na mistrza świata, co jednak nie zmienia faktu, że w Ferrari nie mógł w pełni korzystać ze swoich umiejętności i możliwości bolidu, bo to nie jego wyniki były priorytetem. Gdyby w tym samym zespole to on był numerem 1, lub gdyby choćpanowało tam równoupranienie, to bez wątpienia osiągnąłby znacznie więcej. Ferrari i Schumacher ograniczali go.
McMarcin
28.12.2006 03:36
Nie do końca jest to prawdą. Rubens, przed angażem do Ferrari obijał się w słabszych zespołach, jak Jordan i Stewart. Nieprawdą jest, że Barrichello zmarnował się w Ferrari - owszem został wtłoczony w pozycję ochroniarza Michaela, jednak Rubens święcił w Scuderii wiele sukcesów. Natomiast Rubens nie jest żadnym materiałem na mistrza świata, podobnie jak Massa - obaj są świetnymi kierowcami, jednak w stawce znajdują się lepsi od nich - Schumacher, Raikkonen, Alonso. Reasumując sądzę, że Honda to optymalne rozwiązanie dla Barrichello na najbliższe lata. Jeśli Rubens będzie miał konkurencyjny samochód, będzie mógł nawet sięgnąć po kilka zwycięstw w sezonie.
Aquos
28.12.2006 02:48
Hitokiri -> potencjał zmarnowany w Ferrari oznacza ni mniej ni więcej, jak to, że Barrichello jeździł nie dla siebie a dla Schumachera. Taki układ był w Ferrari bardzo klarowny (bez względu na zapewnienia zespołu). To prawda, że Rubens nigdy nie był kirowcą formatu Schumiego, ale gdyby nie jeździł w jego cieniu, to zapewne osiągnąłby więcej (przynajmniej miałby na to szansę). Przypomnij sobie sytuacje, w których musiał oddawać Michaelowi zwycięstwo, a nie będziesz miał wątpliwości co stanson1980 miał na myśli.
Hitokiri
27.12.2006 08:28
"jego potencjal z najlepszych lat zostal zmarnowany w Ferrari" Zmarnowany? Dwa razy druga pozycja w klasyfikacji, raz trzecia, dwa razy czwarta to jest zmarnowanie? Nie sądzę. BTW, mając identyczny samochód jak Michael nie był w stanie go wykorzystać tak jak on :P
buran
27.12.2006 07:41
Sato wroci do Hondy
stanson1980
27.12.2006 04:27
Honda z czasem pewnie bedzie chciala sie odmładzac, watpie, zeby chcieli po obecnym kontrakcie dalej Rubensa, ktory jako kierowca ma juz niestety niewiele do pokazania (jego potencjal z najlepszych lat zostal zmarnowany w Ferrari). On sam - jesli bedzie sie chcial dalej scigac, to na pewno jakis slabszy zespol go zechce z racji doswiadczenia.
Phaedra
27.12.2006 03:58
Podajcie swoje typy co bedzie robil Rubens po zakonczeniu obecnego kontraktu z Honda. Przedłużą, inny zespol czy skonczy z F1.
tominho
27.12.2006 03:50
Mi się też wydaje że czasy kiedy Rubens mógł wygrać, przejeździł niestety na ogonie Michaela... A teraz jest już zwyczajnie za późno... Może jako konsultant techniczny bardziej by pomógł hondzie...
stanson1980
27.12.2006 02:15
Rubens sie dlugo przyzwyczaja do Hondy, moze to juz nie te lata...?
im9ulse
27.12.2006 02:15
tak bo ten brazylijczyk to lebski facet co roku moze sie tlumaczyc ze musi sie dostosowac do nowego bolidu...a za rok pelne slicki - wiec Rubens powie :mam klopoty z balansem,dajcie mi czas musze sie dopasowac do bolidu" :)
zoon
27.12.2006 12:36
Dziwne... Rubens mówi, jakby właśnie przechodził do Hondy.
im9ulse
27.12.2006 10:25
no to pracuj !!!