Verstappen: Wyniki nie pokazują realnego układu sił w Styrii

Holender spodziewa się kolejnego zaciętego pojedynku z Lewisem Hamiltonem.
25.06.2119:39
Nataniel Piórkowski
853wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen uważa, że układ sił przed GP Styrii nie może być szacowany w oparciu o wyniki piątkowych treningów.

W popołudniowych zajęciach na Red Bull Ringu Verstappen wykręcił czas 1:05,412s, utrzymując za sobą Daniela Ricciardo z McLarena i Estebana Ocona z Alpine. Gdyby rezultat Lewisa Hamiltona - 1:05,335s, nie został anulowany przez sędziów w związku z naruszeniem limitów toru w ostatnim zakręcie, lider klasyfikacji generalnej zakończyłby dzień na drugim miejscu.

W drugim treningu Lewis był szybszy, ale jego czas został anulowany. Realny układ sił jest więc trochę inny od tego, co pokazują wyniki treningu. Jeśli jednak mam pokusić się o ogólne podsumowanie, to mogę mówić o dobrym dniu. Wiadomo, że trzeba się jeszcze przyjrzeć pewnym rzeczom, ale jestem zadowolony z tego, gdzie znajdujemy się aktualnie z naszym bolidem.

W pięciu z siedmiu rozegranych dotychczas wyścigów Verstappen i Hamilton kończyli rywalizację na dwóch pierwszych miejscach. Holender spodziewa się w Austrii kolejnego zaciętego pojedynku z siedmiokrotnym mistrzem świata. Trzeba jednak poczekać i zobaczyć, jaka będzie pogoda. Niektóre modele mówią o nadejściu burz. Wydaje mi się jednak, że ponownie czeka nas bardzo wyrównana walka.

Zespołowy kolega Verstappena - Sergio Perez przyznaje z kolei, że nie czuje się jeszcze w stu procentach komfortowo za sterami swojego bolidu. Musimy dostosować pewne obszary. Poszedłem póki co w jednym kierunku i wygląda na to, że nie był on zbyt dobry. Nie jestem jednak w żaden sposób zmartwiony. Wiem, że mamy dobre tempo. Długie przejazdy zdają się całkiem obiecujące. Jeśli znajdziemy kilka dziesiątych sekundy, możemy jutro liczyć się w walce. Tylko to się liczy.