Katar bliski otrzymania miejsca w tegorocznym kalendarzu
Eliminacja na torze Losail miałaby wypełnić lukę po Grand Prix Australii.
23.08.2116:14
695wyświetlenia
Embed from Getty Images
Coraz więcej wskazuje na to, iż lukę powstałą po odwołaniu Grand Prix Australii wypełni wyścig w Katarze.
Formuła 1 wciąż pracuje nad uzupełnieniem końcowej części tegorocznego kalendarza. W wyniku stale zmieniającej się sytuacji związanej z pandemią, z harmonogramu wypadły już Singapur, Australia, Kanada, a w ubiegłym tygodniu także Japonia.
W miejsce odwołanych eliminacji jak do tej pory włączono wyścigi w Styrii oraz Turcji. Nieznane jest nadal zastępstwo dla Grand Prix Australii, które pierwotnie miało odbyć się 21 listopada. Termin ten pozostaje oznaczony w obecnym kalendarzu jako 'TBA' (To Be Announced).
Zdaniem wielu źródeł, to Katarowi przypadnie organizacja wyścigu w terminie należącym uprzednio do Albert Park. Debiut toru Losail jako organizatora Grand Prix Formuły 1 miałoby dać pozytywny impuls i podtrzymać nadzieje na organizację rekordowych 23 wyścigów w sezonie 2021.
Losail International Circuit posiada licencję FIA Grade 1, która uprawnia do organizacji wyścigu Formuły 1. Obiekt ten został oddany do użytku w 2004 roku i od tamtej pory jest stałym przystankiem dla zawodników MotoGP. W tym roku zmagania w Motocyklowym Grand Prix rozpoczęły się właśnie od podwójnej rundy w Katarze.
Na Losail odbywały się w przeszłości także wyścigi World Superbike oraz WTCC. Od czasu roku 2009 i wyścigów azjatyckiej serii GP2 tor omijały jednak prestiżowe serie open-wheel. Obiekt wyposażony jest również w sztuczne oświetlenie, co umożliwia organizację nocnych wyścigów, tak, jak ma to miejsce w przypadku MotoGP.
Gdyby wyścig w Katarze doszedł do skutku, końcówka kalendarza byłaby w całości złożona z wyścigów na Bliskim Wschodzie - na 5 grudnia zaplanowane jest bowiem debiutujące Grand Prix Arabii Saudyjskiej na ulicznym torze w Dżuddzie, a sezon zakończy się 12 grudnia wyścigiem w Abu Zabi.
Niejasny wciąż pozostaje też status wyścigów w Meksyku i Brazylii, co jest spowodowane obecnością obu tych krajów na czerwonej liście Wielkiej Brytanii. Z kolei Austin, które do niedawna było rozpatrywane jako kandydat do organizacji podwójnej rundy, zmaga się obecnie z gwałtownym wzrostem zakażeń koronawirusem i związanych z nim hospitalizacji.
Coraz więcej wskazuje na to, iż lukę powstałą po odwołaniu Grand Prix Australii wypełni wyścig w Katarze.
Formuła 1 wciąż pracuje nad uzupełnieniem końcowej części tegorocznego kalendarza. W wyniku stale zmieniającej się sytuacji związanej z pandemią, z harmonogramu wypadły już Singapur, Australia, Kanada, a w ubiegłym tygodniu także Japonia.
W miejsce odwołanych eliminacji jak do tej pory włączono wyścigi w Styrii oraz Turcji. Nieznane jest nadal zastępstwo dla Grand Prix Australii, które pierwotnie miało odbyć się 21 listopada. Termin ten pozostaje oznaczony w obecnym kalendarzu jako 'TBA' (To Be Announced).
Zdaniem wielu źródeł, to Katarowi przypadnie organizacja wyścigu w terminie należącym uprzednio do Albert Park. Debiut toru Losail jako organizatora Grand Prix Formuły 1 miałoby dać pozytywny impuls i podtrzymać nadzieje na organizację rekordowych 23 wyścigów w sezonie 2021.
Losail International Circuit posiada licencję FIA Grade 1, która uprawnia do organizacji wyścigu Formuły 1. Obiekt ten został oddany do użytku w 2004 roku i od tamtej pory jest stałym przystankiem dla zawodników MotoGP. W tym roku zmagania w Motocyklowym Grand Prix rozpoczęły się właśnie od podwójnej rundy w Katarze.
Na Losail odbywały się w przeszłości także wyścigi World Superbike oraz WTCC. Od czasu roku 2009 i wyścigów azjatyckiej serii GP2 tor omijały jednak prestiżowe serie open-wheel. Obiekt wyposażony jest również w sztuczne oświetlenie, co umożliwia organizację nocnych wyścigów, tak, jak ma to miejsce w przypadku MotoGP.
Gdyby wyścig w Katarze doszedł do skutku, końcówka kalendarza byłaby w całości złożona z wyścigów na Bliskim Wschodzie - na 5 grudnia zaplanowane jest bowiem debiutujące Grand Prix Arabii Saudyjskiej na ulicznym torze w Dżuddzie, a sezon zakończy się 12 grudnia wyścigiem w Abu Zabi.
Niejasny wciąż pozostaje też status wyścigów w Meksyku i Brazylii, co jest spowodowane obecnością obu tych krajów na czerwonej liście Wielkiej Brytanii. Z kolei Austin, które do niedawna było rozpatrywane jako kandydat do organizacji podwójnej rundy, zmaga się obecnie z gwałtownym wzrostem zakażeń koronawirusem i związanych z nim hospitalizacji.