Verstappen: Moje zachowanie z Barcelony już nigdy się nie powtórzy

Holender przyznał, że incydent z Russellem jest jedyną rzeczą, której w tym roku żałuje.
14.11.2518:43
Mateusz Szymkiewicz
36wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen ujawnił, że jego incydent z George'em Russellem z Grand Prix Hiszpanii jest jedyną rzeczą, której żałuje w sezonie 2025.

Holender mimo nierównych osiągów bolidu RB21 wciąż zachowuje matematyczne szanse na piąty mistrzowski tytuł w walce z kierowcami McLarena. Część obserwatorów szukając niewykorzystanych szans przez Verstappena wskazuje na wyścig w Barcelonie, gdzie celowo sprowokował kolizję z George'em Russellem i po karze spadł z piątego miejsca na dziesiąte.

28-latek był wówczas poirytowany kontaktem z Charlesem Leclerkiem na prostej startowej po zakończeniu neutralizacji, a także poleceniem zespołu o oddaniu pozycji Russellowi, z którym walczył w pierwszym zakręcie i ratował się zjazdem na pobocze. Jak przyznał Verstappen, mając doświadczenie z tej sytuacji już nigdy więcej nie powtórzy podobnej jazdy.

Jedynym punktem krytycznym była Barcelona - powiedział czterokrotny mistrz świata w rozmowie z Viaplay. Mój manewr oraz cały incydent nie były najlepsze. Było to jednak efektem tego, jak wielkie znaczenie mają dla mnie wyścigi. Mogłem stwierdzić, że «samochód i tak nie działa, więc mogę go puścić». Nie byłem jednak w stanie zaakceptować, że wysiądę z kokpitu ze świadomością, iż nie dałem z siebie maksimum. Byłem zły, ponieważ nie uznaję jazdy na 80 procent. Po wszystkim muszę być w stanie sobie powiedzieć, że nie dało się zrobić więcej.

To dlatego byłem tak zły w Barcelonie. Najpierw incydent z prostej startowej, a potem z pierwszego zakrętu. Potem powiedziano mi, bym oddał pozycję. Wszystkie kontrolki zapaliły się u mnie na czerwono. Popełniłem błąd i wyciągnąłem z tego wnioski. Tego typu momenty nie powtórzą się w przyszłym roku, nawet jeżeli znajdę się w podobnej sytuacji. Wyciąga się z tego dużo nauki, a sam sezon pod względem moich osiągów był naprawdę udany.