Gasly: Silverstone obnażyło słabości AlphaTauri

Jak twierdzi Francuz, AT03 nienajlepiej radzi sobie w szybkich zakrętach.
01.07.2220:08
Maciej Wróbel
437wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Pierre'a Gasly'ego, szybkie łuki toru Silverstone uwydatniły słabości konstrukcji zespołu AlphaTauri.

Na koniec drugiego, jedynego stosunkowo miarodajnego, piątkowego treningu na Silverstone dość nisko w tabeli uplasowali się kierowcy AlphaTauri. Yuki Tsunoda wykręcił szesnasty rezultat, natomiast Pierre Gasly był dopiero osiemnasty ze stratą półtorej sekundy do najszybszego na torze Carlosa Sainza.

Sam Gasly przyznał, że jego sesję utrudniły uszkodzenia samochodu, jednakże podkreślił przy tym, iż to w licznych szybkich zakrętach toru Silverstone bolid AT03 traci najwięcej do rywali. To zdecydowanie obnaża nasze słabości - powiedział Francuz. Mamy tu te długie zakręty o kącie 180 stopni, które nie należą do naszych ulubionych i mnóstwo tych szybkich - zakręty 1-2, czy Maggots i Becketts. Wygląda na to, że to tam mamy trudności.

Wydaje mi się, że u McLarena jest zupełnie odwrotnie. Są całkiem szybcy w tego typu zakrętach i dziś mogliśmy to zauważyć. Jeśli chodzi o nas, to uszkodziliśmy dość wcześnie kilka części, więc zdecydowanie utrudniło nam to życie. Myślę jednak, że generalnie po prostu brakuje nam tempa, więc musimy zobaczyć, czy uda nam się znaleźć jakieś rozwiązanie na jutro.

Zadowolony po piątkowych zajęciach nie był również zespołowy partner Gasly'ego, Yuki Tsunoda. Zdaniem 22-latka, o ile zespół w nocy nie zdoła znaleźć odpowiednich ustawień, to o awans do Q2 podczas kwalifikacji może być trudno. Jesteśmy dość daleko - stwierdził Japończyk. I mały krok naprzód nie wystarczy, potrzeba bardzo dużych kroków.

Mam nadzieję, że jutro wszystko będzie działać lepiej. Na tę chwilę wygląda na to, że możemy mieć trudności z przejściem do Q2. Jest to więc jeden z trudniejszych weekendów.

Gasly dodaje, że ze względu na charakterystykę AT03 ma cichą nadzieję na lepszy występ w Austrii w przyszłym tygodniu. Jednocześnie Francuz podkreśla, że nie jest to powód, by już teraz poddawać się w Wielkiej Brytanii. Uważam że dwa nadchodzące weekendy będą dość ciekawe ze względu na charakterystykę torów. Nie powinniśmy jednak zaczynać weekendu będąc nastawionymi na klęskę - powiedział 26-latek.

Musimy zatem wziąć się do pracy. Wiemy, że nie jest łatwo, ale to właśnie dlatego musimy wznieść się na wyżyny, jeśli chcemy ugrać cokolwiek w sobotę - zakończył Gasly.