Perez: Do walki mogą wmieszać się Ferrari i Mercedes

Meksykanin jest zadowolony z piątkowych jazd, ale spodziewa się zaciętych kwalifikacji.
29.10.2217:37
Nataniel Piórkowski
333wyświetlenia


Sergio Perez spodziewa się, że Ferrari i Mercedes wmieszają się w walkę z Red Bullem w dalszej części weekendu w Meksyku.

Perez ma wielką nadzieję na wykorzystanie znakomitego potencjału Red Bulla i wywalczenie upragnionego zwycięstwa przed domową publicznością.

Po piątkowych treningach można odnieść wrażenie, iż na czele tabeli plasuje się Ferrari. Drugi trening został jednak przeznaczony nie na pracę nad ustawieniami, ale testy prototypowego ogumienia Pirelli. Decydującą sesją może więc okazać się FP3.

Jak zwykle mieliśmy tutaj trudny dzień - tor znajduje się na dużej wysokości i trzeba na to jakoś odpowiedzieć. Opór jest bardzo niski, więc bardzo łatwo o błąd - wyjaśniał Perez.

Drugi trening był przeznaczony dla Pirelli, ale pierwszy zapewnił nam dobre fundamenty. Zdaje się, że mamy mocne tempo. W walce liczą się także Ferrari i Mercedes. W sobotę na pewno stoczymy ciężki bój.

Dość szybko znaleźliśmy rytm, więc sobota nie powinna być już taka trudna. Nigdy nie można być jednak niczego pewnym. Nie ukrywam jednak, że trochę brakowało mi tradycyjnego popołudniowego treningu. Nic na to nie poradzimy, jest jak jest.

Max Verstappen, który w piątek stracił kontrolę nad bolidem w krętym drugim sektorze, porównał jazdę po Autodromo Hermanos Rodriguez do sunięcia po lodzie.

Miałem jeden taki moment. Zjechałem na chwilę z wyścigowej linii i poczułem się tak, jakbym jechał po lodzie. Dosłownie dryfowałem, raz w lewo, raz w prawo. Musiałem wybrać odpowiedni moment aby mocno nacisnąć na hamulec i uniknąć uderzenia w bandy.