Leclerc: Kraksa z FP2 nie powinna skomplikować nam weekendu

Monakijczyk przyznaje, że pomimo incydentu czuje w Meksyku wysoką pewność siebie.
29.10.2218:01
Nataniel Piórkowski
426wyświetlenia


Charles Leclerc uważa, że kraksa do której doprowadził podczas drugiego treningu nie skomplikuje dalszej części jego występu w GP Meksyku.

Leclerc stracił kontrolę nad tylną osią, gdy pokonywał siódmy zakręt. Chociaż bolid Monakijczyka uderzył tyłem o bariery Tecpro, kierowca nie spodziewa się problemów z funkcjonowaniem kluczowych komponentów.

Nie sądzę, aby cokolwiek nam przeszkodziło. Mamy wystarczający zapas części zamiennych dzięki wszystkim karom, które dostaliśmy dotychczas. Powinno być w porządku.

Wicelider klasyfikacji generalnej przyznaje, że pomimo incydentu czuje wysoką pewność siebie. Prawdę mówiąc mam dobre odczucia. W pierwszej sesji mieliśmy problem - przebiliśmy oponę na okrążeniu wyjazdowym, więc musieliśmy zrezygnować z kilku okrążeń. Te, które pokonałem, były naprawdę dobre

W FP2 było podobnie, gdy realizowaliśmy plan krótkich przejazdów. Niestety, gdy w bolidzie znalazł się większy zapas paliwa, nie zdołałem opanować kierownicy i straciliśmy parę kilometrów. W obu przypadkach to ja popełniłem błąd. Jestem jednak przekonany, że nie zaszkodzi to naszemu weekendowi.

W drugim treningu wypróbowaliśmy jedną rzecz, która nieszczególnie przypadła mi do gustu. Nie czułem się w kokpicie aż tak komfortowo, jak rano. Wiem jednak, co należy zrobić w sobotę.