Marko nie wyklucza promocji Hadjara do Red Bulla przed sezonem 2026

Coraz więcej wskazuje na to, że Tsunoda wkrótce może znaleźć się poza koncernem.
26.05.2519:03
Mateusz Szymkiewicz
838wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko nie wykluczył, że Isack Hadjar doczeka się miejsca w Red Bullu jeszcze przed sezonem 2026.

Francuz, który zadebiutował w tym roku w barwach Racing Bulls, jest jednym z większych zaskoczeń w tegorocznej stawce. Wicemistrz Formuły 2 po ośmiu wyścigach skompletował piętnaście punktów, natomiast w Monako zaliczył póki co najlepszy weekend w F1. Kierowca przystąpił do startu z piątego pola, natomiast w wyścigu przeciął linię mety jako szósty.

Tak dobra postawa Hadjara wzbudziła spekulacje, jakoby wkrótce i on mógł doczekać się posady w Red Bullu obok Maksa Verstappena. 20-latek jest w tej chwili drugim najwyżej sklasyfikowanym kierowcą austriackiego koncernu odpowiednio przed Yukim Tsunodą oraz Liamem Lawsonem.

Porównując Hadjara do Antonellego należy pamiętać, że podobno on przejechał starszymi bolidami około dziesięciu tysięcy kilometrów. Hadjar przed debiutem zrobił ich od pięciuset do ośmiuset. To tylko pokazuje jak wielki potencjał drzemie w tym małym człowieku. Ma zadatki, by zostać zwycięzcą Grand Prix - powiedział Helmut Marko, konsultant Red Bulla.

W Monako pojawiły się sugestie, iż Tsunoda nie dokonując wyraźnej poprawy może znaleźć się zupełnie poza rodziną Red Bulla. Japończyk jest mocno związany z Hondą, która od 2026 roku podejmie współpracę z Astonem Martinem. Wakat po 25-latku mógłby uzupełnić Hadjar, co w Racing Bulls dałoby szansę na debiut Arvidowi Lindbladowi.

Marko pytany o potencjalne roszady w zespołach Red Bulla, odparł: Zazwyczaj rozmawiamy o przyszłości kierowców po letniej przerwie. Jest za wcześnie, by już teraz powiedzieć coś konkretnego. Osiągi zawsze były tutaj najważniejszym aspektem. Nie żałuję zmian, ponieważ Lawson wpadł w bardzo negatywną spiralę. Teraz wrócił do czołowej dziesiątki, co tylko pokazuje, że odzyskuje grunt pod stopami. Nie odniósłby żadnego sukcesu jeżdżąc u boku Verstappena.