Tsunoda łączony z przejściem do IndyCar
 Przyszłość 25-latka w Formule 1 od tygodni rysuje się w coraz ciemniejszych barwach. 
31.10.2509:12
147wyświetlenia
Embed from Getty Images
Według najnowszych doniesień, przejście do IndyCar stało się kolejną opcją dla Yukiego Tsunody, niepewnego dalszych startów w Red Bull Racing.
Red Bull nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy Tsunoda pozostanie w głównym zespole, wróci do Racing Bulls, czy też całkowicie straci miejsce w strukturach koncernu. Ponieważ od 2026 roku wsparcie Hondy przenosi się do Aston Martina, nasilają się spekulacje na temat alternatywnych kierunków dla Japończyka.
W kontekście Astona Martina najczęściej mówiło się o tym, iż Tsunoda mógłby w stajni z Silverstone pełnić funkcję trzeciego kierowcy. Niedawny angaż Jaka Crawforda w tej roli znacząco mógłby jednak ograniczyć możliwość jazd Japończykowi.
Mistrz świata z 1997 roku, Jacques Villeneuve, stwierdził zaś dość dobitnie w rozmowie ze Sky, że jego zdaniem czas Tsunody w Formule 1 może dobiegać końca.
Poruszony przez Villeneuve'a temat ochrony może być związany z Hondą, która od dawna wspiera karierę Tsunody i prawdopodobnie wciąż chciałaby utrzymać go w stawce kierowców F1.
Gdyby jednak się to nie udało, inną opcją dla 25-latka mogłyby być przenosiny za ocean. Według Tony'ego Donohue, eksperta zorientowanego w sprawach IndyCar, Tsunoda jest jednym z kandydatów do fotela w zespole Dale Coyne Racing, korzystającym z silników Hondy.
Tsunoda przez krótki okres był również łączony z ekipą Alpine, wciąż oficjalnie dysponującą wolnym miejscem na sezon 2026. Wiele jednak wskazuje na to, że przed zbliżającym się Grand Prix Sao Paulo stajnia z Enstone potwierdzi zatrzymanie Franco Colapinto na przyszłoroczną kampanię.
Były kierowca F1, Juan Pablo Montoya, zasugerował ostatnio, że odejście z Formuły 1 może być dla Tsunody jedyną realną opcją.
Według najnowszych doniesień, przejście do IndyCar stało się kolejną opcją dla Yukiego Tsunody, niepewnego dalszych startów w Red Bull Racing.
Red Bull nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy Tsunoda pozostanie w głównym zespole, wróci do Racing Bulls, czy też całkowicie straci miejsce w strukturach koncernu. Ponieważ od 2026 roku wsparcie Hondy przenosi się do Aston Martina, nasilają się spekulacje na temat alternatywnych kierunków dla Japończyka.
W kontekście Astona Martina najczęściej mówiło się o tym, iż Tsunoda mógłby w stajni z Silverstone pełnić funkcję trzeciego kierowcy. Niedawny angaż Jaka Crawforda w tej roli znacząco mógłby jednak ograniczyć możliwość jazd Japończykowi.
Mistrz świata z 1997 roku, Jacques Villeneuve, stwierdził zaś dość dobitnie w rozmowie ze Sky, że jego zdaniem czas Tsunody w Formule 1 może dobiegać końca.
Wciąż jest bardzo daleko za swoim zespołowym kolegą- stwierdził Kanadyjczyk.
Nie wnosi niczego do zespołu - ani pod względem tempa, ani punktów, ani pomocy Maksowi w walce o mistrzostwo.
Ma już spore doświadczenie. Widzieliśmy jego najlepszy okres. Teraz jest na równi pochyłej, więc wygląda na to, że z jakiegoś powodu nadmiernie go chronią.
Poruszony przez Villeneuve'a temat ochrony może być związany z Hondą, która od dawna wspiera karierę Tsunody i prawdopodobnie wciąż chciałaby utrzymać go w stawce kierowców F1.
Gdyby jednak się to nie udało, inną opcją dla 25-latka mogłyby być przenosiny za ocean. Według Tony'ego Donohue, eksperta zorientowanego w sprawach IndyCar, Tsunoda jest jednym z kandydatów do fotela w zespole Dale Coyne Racing, korzystającym z silników Hondy.
Pojawiły się plotki, że Yuki Tsunoda może trafić do samochodu z numerem 19 w Dale Coyne Racing, z poparciem Hondy na sezon 2026- powiedział Donohue w podcaście Unverified.
Myślę, że dowiemy się czegoś w przyszłym tygodniu. I nie wierzę, że wróci na swoje miejsce w F1.
Tsunoda przez krótki okres był również łączony z ekipą Alpine, wciąż oficjalnie dysponującą wolnym miejscem na sezon 2026. Wiele jednak wskazuje na to, że przed zbliżającym się Grand Prix Sao Paulo stajnia z Enstone potwierdzi zatrzymanie Franco Colapinto na przyszłoroczną kampanię.
Były kierowca F1, Juan Pablo Montoya, zasugerował ostatnio, że odejście z Formuły 1 może być dla Tsunody jedyną realną opcją.
Tsunoda w Alpine mógłby być dziwnym zwrotem akcji, który wszystkich zaskoczy- powiedział były kierowca McLarena i Williamsa.
Ale jeśli zostanie pominięty, będzie musiał zostać kierowcą rezerwowym albo znaleźć coś innego do roboty - i zapomnieć o Formule 1.
 Maciej Wróbel
 Maciej Wróbel 