GP Wielkiej Brytanii: podsumowanie kwalifikacji

Lewis Hamilton wywalczył trzecie pole position w tym sezonie
07.07.0717:03
Marek Roczniak
8290wyświetlenia

Lewis Hamilton (McLaren) przysłowiowym rzutem na taśmę zapewnił sobie pierwszą pozycję startową do domowego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, pokonując o 0,1 sekundy Kimiego Raikkonena (Ferrari), który na swoim ostatnim, najszybszym kółku popełnił błąd w ostatnim zakręcie i zahaczył o pobocze lewymi kołami. Błąd ten mógł go kosztować pole position, ale tak czy inaczej Fin zdołał pokonać o 0,048 sekundy partnera Hamiltona - Fernando Alonso i wystartuje z pierwszego rzędu, a więc będzie nadal miał duże szanse na odniesienie drugiego zwycięstwa z rzędu.

Tymczasem Alonso pomimo ustanowienia najlepszego czasu w dwóch pierwszych blokach kwalifikacji z minimalną ilością paliwa, podczas gdy Hamilton uplasował się w nich odpowiednio na pozycjach 3 i 4, ostatecznie stracił do partnera 0,15 sekundy i wystartuje z trzeciej pozycji. Towarzystwa w drugim rzędzie startowym będzie mu dotrzymywał drugi kierowca Ferrari - Felipe Massa, który uzyskał od niego gorszy czas o 0,1 sekundy i podczas dzisiejszych kwalifikacji był raczej mało widoczny.

Robert Kubica podobnie jak we Francji ponownie okazał się najszybszym kierowcą spoza zespołów McLaren i Ferrari, co biorąc pod uwagę problemy ze skrzynią biegów podczas porannych treningów jest godnym podziwu osiągnięciem. Polak w pierwszym bloku przejechał aż osiem okrążeń, dokonując jeszcze ostatnich poprawek w ustawieniach bolidu, a w trzecim, decydującym o pozycji startowej okazał się szybszy od swojego partnera z zespołu BMW Sauber - Nicka Heidfelda o blisko pół sekundy. Wygląda na to, że stajnia z Hinwil znowu wybrała bardziej agresywną strategię dla Kubicy, nalewając do jego bolidu mniejszą ilość paliwa. W efekcie Polak wystartuje jutro z piątej pozycji, a Heidfeld z dziewiątej.

Wraz z Kubicą z trzeciego rzędu wystartuje świetni spisujący się na torze Silverstone już od samego początku weekendu Ralf Schumacher. Dla kierowcy Toyoty szósta pozycja startowa jest zdecydowanie najlepszym osiągnięciem w tym sezonie. Niemiec pierwszy raz od Grand Prix Malezji zdołał awansować do trzeciego bloku kwalifikacji i pierwszy raz w tym roku wywalczył wyższą pozycję startową od swojego zespołowego partnera Jarno Trullego, który zakwalifikował się na 10 pozycji. Czwarty rząd utworzą na starcie kierowcy Renault - Heikki Kovalainen i Giancarlo Fisichella, których rozdzieliła różnica 0,054 sekundy.

Z zespołów, które nie przeszły do trzeciego bloku kwalifikacji najlepsza okazała się ekipa Red Bull Racing o "30 tysiącach twarz", jako że tyle właśnie fotografii znalazło się w ten weekend na bolidach Marka Webbera i Davida Coultharda w ramach akcji na rzecz fundacji charytatywnej Wings for Life. Webberowi do pokonania w drugim bloku Heidfelda zabrakło zaledwie 0,057 sekundy, a Coulthardowi ponad 0,1 sekundy, ale obaj kierowcy będą przynajmniej mogli wystartować z dowolną ilością paliwa z szóstego rzędu. Ponadto udział w dzisiejszych kwalifikacjach na drugim bloku zakończyli Alex Wurz (Williams), Rubens Barrichello (Honda) i kierowcy Toro Rosso - Vitantonio Liuzzi i Scott Speed.

Największymi pechowcami byli dzisiaj niewątpliwie Nico Rosberg (Williams) i Jenson Button (Honda), którym z kolei nie udało się nawet wyjść z pierwszego bloku kwalifikacji. Rosberg stwierdził po kwalifikacjach, że miał problem z bolidem, z powodu którego był wolniejszy na prostych nawet o 20 km/h w stosunku do rywali. Tym samym Niemiec pierwszy raz w tym sezonie wystartuje spoza pierwszej szesnastki, a konkretnie z 17 pozycji. Dla Buttona 18 pozycja startowa także jest najgorszym osiągnięciem w tym sezonie. Brytyjczyk stwierdził, że został przyblokowany na swoim pierwszym szybkim okrążeniu przez jednego z kierowców BMW, ale i tak zdawał sobie sprawę z tego, że dużo szybciej nie udałoby mu się pojechać.

Z ostatnich dwóch rzędów wystartują kierowcy z zespołów Super Aguri i Spyker, z których najszybszy okazał się Anthony Davidson. Brytyjczyk szykując się do ostatniego okrążenia pomiarowego chciał jak najlepiej rozgrzać swoje opony, jednak przesadził w zakręcie Brooklands i wypadł z toru. Tymczasem jego partner Takuma Sato został pokonany przez Adriana Sutila (Spyker) i wystartuje ponownie z ostatniego rzędu.

KOMENTARZE

29
Mlito
08.07.2007 11:48
zomo całkiem się z tobą zgadzam. tez lubie kimiego od dluszego czasu
Zomo
08.07.2007 11:21
ja tam jestem caly czas za Icemanem, polubilem go wlasnie za te poprzednie sezony:-) Bylo widac ze jezdzi na 110% mozliwosci, i jak tylko mu silnik nie wybuchl, to wygrywal w pieknym styly !! I naprawde wolal bym widziec Kimiego zamiast Schumachera na pudlach w tamtym roku... Teamy sie zmieniaja, zmieniaja sie bolidy, zmieniaja sie uklady a kierowcy sa ciagle tymi samymi ludzmi
DarkArt
08.07.2007 11:16
Nie kibicowalem Kimasowi. Przeciwko czerwonym bylem od zawsze :)
Radaz
08.07.2007 10:41
jak Kimi jezdzil w mclarenie to mu kibicowaliscie, kiedy od niego odszedl znalezliscie sobie nowa gwiazdeczke. nie ladnie tak z kwiatka na kwiatek!!!
Mlito
08.07.2007 10:06
zobaczymy, co puzniej z mercedesy nie dojadą!
DarkArt
08.07.2007 10:03
Spokojnie, dzisiaj jedno ferrari ulega awarii, a drugie konczy wyscig na poboczu z winy kierowcy :)
K
08.07.2007 09:58
Gospodarzom ściany pomagają :) Jeżeli Lewis dobrze pojechał, to zasłużył. Brawo Robert! Musi tylko uważać na starcie na człowieka-demolkę obok. Ciekawe jak tam się ma refleks Kimmi'ego - może znów przemknie obok Lewis'a a ten nie będzie wiedział jak to się stało :P
Malas
08.07.2007 09:14
brawo;] znakomity artykull..az milo sie czytalo:P no a Kubica bedzie 1
DarkArt
08.07.2007 08:44
"Nie wiem skąd ta niechęć do Hamilltona??? Czyżby raziło to, że młokos objeżdża "starych wyjadaczy"?? I chyba trzeba skończyć z tym ciągłym mówieniem (tu pisaniem) o "szczęściu debiutanta". To nie jest szczęście Panowie (i Panie oczywiście), tylko połączenie świetnego kierowcy ze świetnym bolidem. Nie zgadzam się też z tymi, co twierdzą, że Lewis nie potrafi walczyć na torze. Przypomnijmy sobie jak odpierał ataki Massy" Niechec, bo nagle czerwoni nie wygrywaja, nie zdobywaja PP. Nie tak dawno widzialem wypowiedz na FCAŚ, ze "Dominacja Hamiltona staje sie nudna:(". No quwwwa, a jak czerwoni dominowali 5 lat pod rzad to nie bylo nudne?? Oh jak sie ciesze, ze ferari dostaje baty od debiutanta :)))
Castaway
08.07.2007 08:29
Lewis jest jedynie dobrym kierowcą... założe sie, że nawet Yamamoto czy Ide w samochodzie Maca regularnie stawaliby na podium... Sutil był cudowny...przez długi czas na 19 pozycji... musiał mieć niezłą saharę w baku, tak samo jak i Ralfik :D Szkoda mi Nico, kibicuję mu jeszcze od czasów, gdy jeździł z Robkiem w niższych serialach... Oby tylko Ralf nie wyrządził szkody Kubkowi...
Matador
07.07.2007 09:44
Nie wiem skąd ta niechęć do Hamilltona??? Czyżby raziło to, że młokos objeżdża "starych wyjadaczy"?? I chyba trzeba skończyć z tym ciągłym mówieniem (tu pisaniem) o "szczęściu debiutanta". To nie jest szczęście Panowie (i Panie oczywiście), tylko połączenie świetnego kierowcy ze świetnym bolidem. Nie zgadzam się też z tymi, co twierdzą, że Lewis nie potrafi walczyć na torze. Przypomnijmy sobie jak odpierał ataki Massy, albo nawet jak "objechał" Roberta ostatnio. Myślę też, że nie powinien odczuwać żadnej dodatkowej presji z powodu domowego GP. On poprostu będzie robił swoje. Co do Roberta to cieszy jego pozycja na starcie. Też zrobił swoje i też objechał kilku "wyjadaczy". Niestety obecny układ sił nie pozwala na nic więcej. Różnice czasowe są jednak coraz mniejsze i kto wie...
mkpol
07.07.2007 07:53
Nie ma żadnej presji. Chłopak jest na dorobku i nie musi póki co niczego udowadniać. Co innego jego rywale. Tak że to raczej oni mają z nim problem a nie odwrotnie. Zresztą wątpię czy przy 300 na godzinę presja jest tym co zaprząta głowę kierowcy.
rannt
07.07.2007 07:29
niestety też obawiam się o skrzynię Kubicy. Toyoty pojechały na oparach - od czasu do czasu stosują taki zabieg (najczęściej w Japonii :]), w wyściugu liczyłbym na nich do pierwszego zjazdu, z potem doładują tyle paliwa, że będą jeździły jak tiry. Hamilton na pewno pojedzie pewnie, nie wiem czemu jego sukcesy przypisuje się głównie szczęściu, we Francji przez chwilę jak walczył z Robertem to nie wyglądał na przestraszonego czy powolnego kierowcę - pojechał ostro i nawet ryzykancko. Masse wyprowadził już raz w pole, ciekawe co będzie w walce z Raikkonenem - trzeba przyznać, że rasowym i doświadczonym kierowcą. A że Hamilton nie miał jeszcze awarii - racja, przydałaby mu się jedna, dla wyrównania szans. Ciekaw jak sobie poradzi z presją jazdy w Anglii.
RaceMaster
07.07.2007 07:08
Oby tylko Ralfi nie wjechal w tylek Kubicy - tak sie podjaral tym 6 miejscem (chyba najlepsze w tym sezonie?) ze kto wie jak pojedzie pierwsze zakrety - dobrze ze T1 jest szybkie wiec nie ma dohamowan i chyba nie bedzie przygod.
Mlito
07.07.2007 06:47
kimi wyprzedzi hamiltona bo wkoncu wraca do prawdziwej walki a co do roberta to boje sie ze mu ta skrzynia nawali w wyscigu
lemon
07.07.2007 06:40
Hamilton wygra jesli bedzie szczescie jak w Q3. Wydaje sie ze ma mniej paliwa od kimiego a moze nawet od alfonso wiec moze byc objechany po pierwszym picie. Na treningach Q1, Q2 byl i objezdzany wiec i w wyscigu tez powinien dostac baty.
mlechowicz
07.07.2007 06:34
Jesli kimi wystartuje tak jak tydzien temu to na starcie, lyknie Hamiltona, jesli Hamilton nie utrzyma pierwszego miejsca, i jesli rzeczywiscie jedzie na trzy pit stopy moze okazac sie zla taktyka, co do Roberta to jezeli nie zmieni pozycji podczas startu, miejmy nadzieje ze bedzie trzymal sie blisko stawki i podczas zjazdow lub bledow przeciwnikow uda mu sie zawalczyc o wyzsze miejsce, niestety przy obecnym ukladzie sil 5 miejsce to jest max na co mozna liczyc jesli nikt z czolowki nie popelni bledow szkoda ostatniego zakretu Kimiego moze byc ciekawa walka miedzy toyotami i reno i miejmy nadzieje ze Heidfeld przebije sie przez zapore z reno i toyot, Reno cieszylo sie ze powoli doruwnuje BMW, lecz najwidoczniej do gry powraca Toyota, zapowiada sie ciekawy wyscig
Lord Paweł
07.07.2007 06:18
zgadzam sie z sobczakiem
sobczak
07.07.2007 05:37
jak zobaczyłem że Kimi popełnił błąd to klepnołem sie w noge, a jak zobaczyłem PP to nie mogłem uwirzyć i wtedy pojawił się ten cały Hamilton jego mać..... Kimi nawet z popełnionym błędem był szybszy od wszystkich prócz Hamiltona który dostał PP w prezencie
andrzej45
07.07.2007 05:32
Jak nie lubiłem Alonso tak teraz bardzo mi go żal, nie ma takiego farta jak Lewis i wszystko układa się przeciwko niemu. Prawdę mówiąc ten fart Lewisa zaczyna mi już działać na nerwy. Wszyscy kierowcy bez wyjątku chyba, mieli już problemy techniczne a farciarz jeszcze nie miał - chyba się nie mylę??
Bebalf
07.07.2007 04:15
@Maraz OK. Fajnie :D Chciałbym zobaczyć Hondę wyżej, ale jak wcześniej pisałem, Fry to duży optymista. Nic tylko działać w reklamie. :) Żeby Toyota Hondę wzięła to tragedia, a podobno wykonano już taaaaaaaaaaaaaaaki krok do przodu. Normalnie Kiepscy (żyby nie ubliżyć ulubieńcom ;)
Maraz
07.07.2007 03:59
Ja tylko nawiązałem do swojego opisu kwalifikacji, gdzie napisałem o tym, że może mieć więcej. To było niejako sprostowanie :)
Bebalf
07.07.2007 03:57
@Maraz A kto tu mówił o ilości paliwa u QNicka???????? Jeżeli NH skarżył się na rozgrzewanie opon, tzn., że sam popełnił błąd, bo Q3 ma 15 min i jeżeli coś nie gra, to jest radio. Ostatni zestaw powinien być właściwie przygotowany, a jeżeli nie był, to po to jest kierowca na torze, by przed ostatnim "rzutem na taśmę" przygotować sobie odpowiednie warunki. No trudno, po prosty cały QNick ;)))))))
Maraz
07.07.2007 03:41
Z wypowiedzi Heidfelda wynika, że wcale nie musi mieć więcej paliwa - skarżył się na problemy z rozgrzewaniem opon.
Bebalf
07.07.2007 03:37
BMW bardzo ryzykuje. Może to lepiej, że Renault już zaczyna być bardzo konkurencyjny. No i Toyota zaczyna liczyć się na starcie. Są to pierwsze zwiastuny dla BMW, że zespół to dwa bolidy, a nie jeden. Ze skrajności w skrajność. Mając dwóch tak równo jeżdżących kierowców, aż chciałoby się namieszać w pierwszej czwórce, a tak mamy zabawę w jeden sprawny bolid. Miejmy nadzieję, że Mario straci cierpliwość w stosunku do działu technicznego i postawi ostre warunki. Naprawdę są bardzo konkurencyjni, tylko brakuje tzw. kropki nad "i"
zoolwik
07.07.2007 03:34
Wydaje mi sie, ze jednak Kimi wygra (i mam taka nadzieje) bo Hamilton ma zapewne malo paliwa. Zreszta w ogole Hamilton gorzej sie w wyscigach spisuje zazwyczaj a to, ze nie byl wyprzedzony przez szybszego Alonso i innych zawdziecza tylko temu, ze w F1 nie da sie wyprzedzic przy tak malych roznicach predkosci.
Endrju Szopen
07.07.2007 03:32
Kibicuje McLarenowi, ale Hamiltona nie lubię, dlatego nie cieszę się z takiego obrotu spraw :D
Xenomorph
07.07.2007 03:22
Szkoda że Kimi popełnił błąd, bo na bank byłoby pole position. Niestety farciarz Hamilton wystartuje z pierwszego pola. Mam jednak nadzieje, że Kimi go wyprzedzi.
Sajmon
07.07.2007 03:14
A myslalem ze to Ferdek bedzie miał P 1 a tu Lewis waze ze McLaren miał super kwalifikacje i jutro sa szanse na podium. Mam nadzieje ze Lewis lepiej wystartuje niz w francji bo najbliższy rywal jet ten sam co tydzien temu.