Reakcje McLarena i Ferrari na decyzję WMSC

Decyzja WMSC spotkała się ze skrajnie rożnymi reakcjami obydwu zespołów
26.07.0721:50
Marek Roczniak
4119wyświetlenia

Jak łatwo można się domyślić, dzisiejsza decyzja Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) o nie przyznaniu McLarenowi żadnej kary za posiadanie przez jednego z jego pracowników tajnej dokumentacji Ferrari spotkała się ze skrajnie rożnymi reakcjami obydwu zespołów.

McLaren jest zadowolony z tego, że Światowa Rada Sportów Motorowych orzekła, iż żadne informacje znalezione w domu Mike'a Coughlana, w których posiadanie wszedł on bez wiedzy i autoryzacji zespołu nie zostały użyte do uzyskania nieuczciwej przewagi nad Ferrari. Nie ulega wątpliwości, że ostatnie 24 godziny były dla nas dużym wyzwaniem. - powiedział szef zespołu Ron Dennis. Posuwając się naprzód McLaren chce potwierdzić swoją uczciwość i integralność. Zapewniamy, że od zawsze postępujemy w poprawny sposób. Teraz mamy do wygrania Mistrzostwa Świata Formuły 1.


Tymczasem oficjalny komunikat prasowy zespołu Ferrari rozpoczyna się od stwierdzenia, że McLaren został uznany winnym złamania artykułu 151c Międzynarodowego Kodeksu Sportowego, a więc postąpił 'w nieuczciwy w sposób, czyli godzący w interesy rywalizacji i generalnie sportów motorowych'. Mimo to Światowa Rada zadecydowała, że w obliczu braku bezsprzecznych dowodów świadczących o faktycznym wykorzystaniu własności Ferrari w samochodzie Vodafone McLaren Mercedes uczestniczącym w obecnych mistrzostwach, nie przyzna żadnej kary dopóki nie pojawią dalsze dowody.

W dalszej części oświadczenia czytamy, że dla włoskiej stajni jest niepojęte, iż konsekwencją złamania jednej z fundamentalnych zasad sportowej uczciwości nie jest - wbrew zdrowemu rozsądkowi - przyznanie kary. Dzisiejsza decyzja legalizuje nieuczciwe zachowanie w Formule 1 i wyznacza bardzo niebezpieczny precedens. W istocie, decyzja Światowej Rady oznacza, że posiadanie wiedzy najwyższego poziomu i użycie wysoce poufnych informacji zdobytych w bezprawny sposób oraz gromadzenie tajnych informacji na przestrzeni kilku miesięcy, choć jest pogwałceniem zasad, nie wiąże się z żadną karą.

Ferrari uważa, że jest to wysoce szkodliwe dla wiarygodności sportu. Będziemy kontynuować postępowanie prawne, które toczy się już przed włoskim wymiarem sprawiedliwości i w sądzie cywilnym w Anglii. - takimi słowami kończy się oficjalny komunikat prasowy zespołu Ferrari.

Źródło: McLaren.com, Ferrari.com

KOMENTARZE

36
Hitokiri
28.07.2007 03:27
"WMSC potwierdza, że zespół Vodafone McLaren Mercedes był w posiadaniu tajnych informacji Ferrari, co jest naruszeniem artykułu 151c Międzynarodowego Kodeksu Sportowego. (...) W związku z tym nie przyznajemy żadnej kary”. Wina jest, kary nie ma, ciekawa sytuacja nieprawdaż? Nie wnikam w tym momencie czy użyto tych danych czy też tylko je przeczytano a po chwili o nich zapomniano i kto je czytał, chcę tylko zwrócić uwagę na fakt, że FIA przyznała że zostały złamane przepisy. Jeśli jednak FIA sama podpowiada, że przepisy są po to żeby je łamać to nie mam więcej pytań.
Bart2005
27.07.2007 10:31
Bartley---> Jeśli Ron jest taki święty za jakiego go uważacie i sam o sobie mówi, ze jest nieskazitelny, to czemu od razu kiedy się dowiedział, że jego pracownik ma takie materiały nie zawiadomił FIA aby być poza podejrzeniami?? Taki manewr wyglądałby znacznie lepiej niż takie tłumaczenia jakie mamy obecnie. Druga sprawa to projektowanie bolidu. Oczywiście, że zaczęli go budować w zeszłym roku, ale jak sobie wyobrażasz rywalizację bez ciągłego udoskonalania pewnych podzespołów. Przecież wiadome jest, ze w oparciu o tą dokumentację nie zbudowali od podstaw nowego bolidu. Zespoły (te najlepsze) nieustannie pracują nad swoimi pojazdami aby poprawiać ich osiągi i o to głównie chodzi, że mogli wykorzystać tą dokumentacje aby przeprojektować poszczególne podzespoły (już wcześniej o tym wspominałem). A powiedz mi czemu mieliby zabrać punkty zespołowi nie ruszając punktów kierowców?? Nie rozumiem tego, możesz mi to racjonalnie wyjaśnić??
Wymiatacz
27.07.2007 08:05
MP4-22 właściwie zaczęto już projektować jeszcze zanim MP4-21 zakręcił kołami :P - cytując stwierdzenie z analizy technicznej MP4-22 ;]
Bartley
27.07.2007 02:51
@Bart2005 Pisze ze Ferrari sprzedalo, Mac kupil, ale wiadomo ze chodzi o poszczegolnych pracownikow i moim zdaniem bez wiedzy obu zespolow. Nie wiem co Coughlan chcial na tym zyskac, ale gdyby np Ron mial o tym wiedziec to ta transakcja i kopiowanie papierow zostalyby przeprowadzone profesjonalnie i nic by sie nie wydalo. Mozliwe ze juz po otrzymaniu dokumentow przez Cloughlana Dennis sie dowiedzial o tym, ale to wcale nie oznacza ze z tych informacji skorzystal. Tego nikt z nas nie wie i powinny byc na to dowody by ukarac caly zespol z kierowcami wlacznie. Moze powinni odebrac punkty McLarenowi, ale kierowcow niech zostawia w spokoju. Nie pamietam kiedy te informacje zostaly skradzione, ale zeby zaprojektowac bolid ktory wygrywa wyscigi to nie wystarczy dostac do reki zlotych mysli od Ferrari, bo to nie jest tak hop. Projektowanie tego bolidu zaczelo sie juz w zeszlym roku i te dokumenty wiele nie zmienily. Swoja droga golym okiem widac, ze FIA w ktorej jest wielu Anglikow, patrzy przychylnym okiem na Lewisa i nie zamierzaja byc calkiem obiektywni. Ale tak wielki biznes nigdy nie bedzie do konca uczciwy i trzeba sie z tym pogodzic. Zawsze beda szpiegostwa, faworyzowanie itp.
tominho
27.07.2007 02:07
Hahaha... Ja myślę że McLaren nie wykorzystał dokumentacji ferrari, bo po zapoznaniu się z nią przez Coughlana pewnie doszedł do wniosku, że i tak jest bezużytreczna, bo plany przedstawiają awaryjny i od czasu do czasu szybki bolid...Nie było sensu wykorzystywać tej dokumentacji, no chyba że w celu upewnienia się, że ze strony ferrari w tym roku nic stajni w Woking nie grozi i mistrzostwo mają już w kieszeni... A z drugiej strony zastanwiam się jak "wspaniałe" i "rodzinne", a także "pełne zaufania" stosunki muszą panować w ekipie ferrari skoro ich "bardzo zadowolony" oraz będący przez lata "członkiem rodziny" pracowik postanowił wynieść tajną dokumentację..? Za czasów Michaela nie do pomyślenia. Pozatym wiele osób sugeruje tutaj, iż wspaniały mp4 22 jest jakby pochodną tej skradzionej dokumentacji... Ale ferrari straciło tą dokumentację gdzieś mniej więcej na wiosnę tego roku przed startem sezonu, a wtedy mp4-22 był już na testach, nie wspominając o tym że był już całkowicie zaprojektowany. Jego projektowanie rozpoczęło się już na dobre w środku tamtego sezonu, o czym wsponił kiedyś sam Ron w wywiadzie w F1 Racing. Więc dokumentacja projektowa zdobyta tuż przed austarlią byłaby podwójnie bezużyteczna...
Bart2005
27.07.2007 12:51
Tylko naiwny człowiek może twierdzić, że Mclaren nie skorzystał z tych dokumentów w taki bądź inny sposób. Ludzie z Mclarena musieli by być głupcami aby nie oprzeć się na tej dokumentacji przerabiając poszczególne podzespoły bolidu. Niezły tekst "Mam nagrany ten wyścig, więc wiem co mówię" niczym z Onet-u.
Wymiatacz
27.07.2007 12:44
Nie ma dowodów, że to wykorzystali. Może Coughlan chciał zabrać te informacje do Hondy (gdzie miał przejść w przyszłym roku). Jak nie znaleźli niczego w bolidach to dlaczego mają dostać karę? A co do wyścigu na Nurburgring: Hamilton jako jedyny z kierowców na poboczu nie zgasił silnika i nie wysiadł z samochodu - wszyscy inni kierowcy, którzy wypadli na pierwszym zakręcie oglądali już wyścig zza band. Mam nagrany ten wyścig, więc wiem co mówię :P Jestem pewien, że jakby HAM ukończył ten wyścig na punktowanym miejscu to Ferrari wniosłoby protest i Lewis zostałby ukarany.
Fancars
27.07.2007 10:56
Od razu zaznaczę, że jestem fanem Ferrari, więc możliwe że mój punkt widzenia nie jest do końca obiektywny. Faktem jest też, że po tym jak się zachowuje Alonso w tym sezonie(biją biedaczka i faworyzują LH) nie mam ochoty oglądać go na torze wyścigowym nigdy więcej. Cała ta afera wygląda na jeden wielki przekręt. Ustalone zostało, że Mac ma 800 stron dokumentów Ferrari. Dokumenty te otrzymał nielegalnie. Czy szefostwo Maca mogło o tym nie wiedzieć? Jeśli Coughlan wykorzystał te informacje w jakikolwiek sposób i nagle Mac stworzył świetny bolid, to chyba coś tu śmierdzi..Uznali że siedząc w wannie nagle zapaliła mu się lampka? Siadł i stworzył bolid? Który jest jednym z najlepszych? Rozumiem, że ciężko udowodnić, że Mac wykorzystał informacje, bo jeśli je choć trochę zmodyfikował, a potem użył w bolidzie, to nikt im tego nie udowodni. Pytanie co by było wystarczającym dowodem dla WMSC..Jakby mieli taki sam bolid jak Czerwoni? Co do nieuczciwości natomiast Stepneya, to nie podlega ona dyskusji, pytanie czy Ferrari ma oberwać za to że jakiś pracownik wyniósł ich wypracowane pomysły? Trochę ta opinia jest niedorzeczna.. Ferrari musi czuć się rozgoryczone. Każdy by się czuł, gdyby nagle ileś (zapewne bardzo dużo) godzin pracy nagle przepada, bo wyniki dostaje największy konkurent. Przecież to się załamać można.. Osobiście uważam że Mac powinien zostać ukarany w jakiś sposób. Zawieszenie na 2 wyścigi? Nic co by mogło jakoś bardzo im przeszkodzić, bo w końcu nic im nie udowodnili. Jeśli zostaliby uznani za winnych to wtedy dyskwalifikacja na ten i przyszły sezon byłaby na miejscu.
khey
27.07.2007 09:11
Jak dla mnie to nic dodać nic ująć, treść zawarta w komunikacie Ferrari mówi dokładnie i moich uczuciach choć tak naprawdę (po BMW i RK) kibicuję McLarenowi :( smutne to strasznie, jakaś kara powinna być, inaczej nie uwolnią się od pomówień że są przez FIA faworyzowani.
lemon
27.07.2007 08:33
FIA po polsku to bedzie wielki skorumpowany twor. No comment.
Ave
27.07.2007 08:12
A tak liczono w Ferrari na latwy tytul w tym roku ehe ehe.
STM
27.07.2007 08:08
do fanow MCLRENA Nawet sam Hakkinen powiedzial: "bolid mclrena w ostatnich wyscigach bardzo sie rozwinal" mowil to pod koniec maja.
Bart2005
27.07.2007 07:46
Bartley---> kto powiedział, że Ferrari coś sprzedało albo oferowało. Jeden gość z Ferrari bez wiedzy zespołu "wyniósł" dokumenty i przekazał je komuś innemu. Skoro niektórzy w tej dyskusji twierdzą, że Mclaren nie ukradł tylko ich pracownik bez wiedzy szefostwa wszedł w posiadanie tych dokumentów to, czemu piszesz, że Ferrari sprzedało?? Twój tok rozumowania jest pełen dziur i sprzeczności. A druga sprawa jest taka, że mało prawdopodobne, żeby szefowie Mclarena nie wiedzieli. Na koniec dodam, że skoro zostało wydane orzeczenie, ze złamali jeden z punktów regulaminu to kara powinna być. Czy teraz antyfani Ferrari nie zauważają, że ich święty Mclaren jest faworyzowany przez FIA?? Popatrzcie na Hamiltona w ostatnim wyścigu. Czemu nie było żadnej kary czy wykluczenia?? Wypadł z toru i faktycznie zakończył wyścig. Nie wiemy czy zgasił silnik czy nie, ale powinni wszystkich kierowców z tego zakrętu przywrócić do wyścigu. Podczas relacji było wspomnienie o podobnym przypadku Schumachera tylko, że on był w miejscu niebezpiecznym i blisko krawędzi asfaltu, dlatego go wypchnięto. Generalnie cała sprawa śmierdzi.
STM
27.07.2007 07:36
Powini odjac mclarenowi wszystkie pkt ktore zdobyli DO MOMENTU UJAWINIENIA TEJ AFERY!!!!!!!NIE ZAWODNIKOM TYLKO W KLASYFIKACJI KOSTRUKTOROW
leon
27.07.2007 07:32
Powszechna na forum spiskowa opinia ,że jakoby FIA sprzyjała Scuderii chyba ostatecznie legła w gruzach , prawda ?
Czechoslowak
27.07.2007 07:04
szpiegostwo przemysłowe jest obecnie bardzo rozpowszechnione w dużych korporacjach, z tym że w 99% przypadków nawet jeśli sprawa trafi do sądu, to kończy się albo polubownie, albo wynikiem uniewinniającym dla strony skarżonej. sprawy rozbijają się zazwyczaj o to, że trudno jest udowodnić iż było to zamierzone i świadome działanie. poza tym uważam że oświadczenie Ferrari jest po prostu niesmaczne- jasno wynika z niego że chcą oni dyskwalifikacji swojego głównego rywala w walce o mistrzostwo, bo boją się że przegrają
Bartley
27.07.2007 07:02
Dobrze prawisz pasior. Nie mowcie ze Mac szpiegowal, bo prawda jest taka, ze Stepney chodzil z tymi dokumentami jak akwizytor, Hondzie chyba tez cos oferowal. Moim zdaniem postawa pracownika Ferrari jest o wiele bardziej godna potepienia niz Coughlana. Co innego gdyby przylapali kogos z Maca jak wykrada tajemnice Ferki. Ale to od Ferrari sie wszystko zaczelo. Oni cos wystawili na sprzedaz a teraz maja pretensje ze ktos to kupil.
pasior
27.07.2007 06:50
sneer McLaren niczego nie ukradł tylko dostał od ZŁODZIEJA z FERRARI a to duża różnica
olo1978
27.07.2007 06:22
jeżeli McLaren jest taki uczciwy to niech przekarze swoje dokumenty na 4 miesiące dla ferrari i będzie po sprawie
Baart Racing
27.07.2007 06:15
tak jak pisalem kiedys. dla mnie bylo sprawa mocno podejrzana, iz istnieje tak znaczna roznica pomiedzy MP4-21 a 22. przypomnijcie sobie zeszly sezon. wielka przepasc dzieli te 2 bolidy
sadektom
27.07.2007 06:11
Co sobie pomysla wlasciciele innych stajni a przewaznie Ferrari? Kultywujmy nowy trend. Zacznijmy wszyscy szpiegowac, przeciez to praktycznie niekaralne...
al_bundy_tm
27.07.2007 06:09
Skoro jest wina - to gdzie jest kara ?? :| Przeciez samo posiadanie tych dokumentow juz jest zlamaniem przepisow - bardzo niebezpieczny precedens a anglosasi lubia te swoje precedensy!
zoolwik
27.07.2007 06:02
Mac nie musial uzyc tych materialow teraz, wystarczy ze na podstawie swojej dokumentacji i ferrari zbuduje super bolid na 2008 rok. Ciekawe, czemu o tym rada nie pomyslala (a moze wlasnie pomyslala ... )
alukas
27.07.2007 05:58
Od zawsze byłem zdania że FIA nie jest bezstronna. W erze MSC patrzyła lekko przychylnym okiem na Ferrari, teraz mają swoje dziecko Hamiltona. A jak w 2005 roku w Hondzie wykryto nielegalne zbiorniki ( zarzuty były mocno naciągnięte) to w ciągu 2 tygodni została na ten zespół nałożona kara i to nie tylko odebraniem wszystkich punktów ale również dyskwalifikacja na dwa wyścigi. A jak ten przypadke ma się w stosunku do omawianego "szpiegostwa". Według mnie decyzja żenująca i tak jak pisze Ferrari - wyznaczająca nowy trend w F1.
m.j.m
26.07.2007 10:26
I bardzo dobrze, że Ferrari nie odpuszcza.A przekładając na nasze to jest to mała szkodliwość czynu.Dla mnie to jest śmieszne w F1 nie ma nieistotnych spraw.Ten sport stoi na zbyt wysokim poziomie o wygranej decydują drobne niuanse.Jeśli McLaren złamał jakiś przepis powinien być ukarany !!!
annauel
26.07.2007 09:10
Po pierwsze nie uwierzę w to, iż szefostwo McL nic nie wiedziało o posiadaniu dokumentów przez jednego ze swoich głównych inżynierów. Po drogie trzeba by naiwnym sądząc, że McL użyłby tej wiedzy bez modyfikacji. Prawda jest taka, że Angole żądzą tym sportem i swoim krzywdy nie dadzą zrobić.
sneer
26.07.2007 09:07
Dla mnie orzeczenie FIA jest niepojęte. To tak jakby nie karać złodzieja, ktory ukradł komuś portfel bo nie wydał ukradzionych pieniędzy..... Z drugiej jednak strony Ferrari tyle razy było przez FIA faworyzowane że w sumie należy im się.
andrzej45
26.07.2007 08:30
Trudno mi w tej sytuacji ferować jakieś wyroki ale bezsprzecznym jest fakt posiadania tych dokumentów a więc zgodnie z regulaminem powinna być wymierzona jakaś kara regulaminowa, jak widać regulaminowe kilka tysięcy stron nie przewidziało takiej sytuacji.
andy
26.07.2007 08:28
czy ferrari ma dowody że Mclaren użył w jakiś sposób wysoce poufnych informacji? lepiej niech takich oszczerstw nie mówią bo tylko się w świetle ustaleń FIA ośmieszają. FIA nie udowodniła że Mclaren skorzystał z tego szmatławca jakim jest dokumentacja ferrari. a jeżeli mają takie informacje i dowody (przede wszystkim dowody), że użyli tych "poufnych informacji" to czemu ich nie okazali przed obliczem FIA?
jędruś
26.07.2007 08:20
Wiadome będzie że Ferrari jest niezadowolone z tego faktu że McLaren nie został w żaden sposób ukarany. To normalny odruch . Przecież nie mogli się cieszyć że ich główny konkurent pozostał w grze bez żadnej kary ani nagany...
Statek
26.07.2007 08:18
Niezawodnosc Mclaren ma lepszą ,ale duzo częsciej wędrują poza tor :P
Bartley
26.07.2007 08:16
McLaren mial nieuczciwego czlowieka ktory przyjal tajne informacje od Ferrari, ale Ferrari mialo nieuczciwego pracownika ktory tajne dokumenty rozdawal. Roznica jest tylko taka, ze nie ma kary dla zespolu za dzielenie sie swoimi technologiami, a przymowanie ich od innych jest juz bardziej niebezpieczne. Nie jestem zadnym wielkim fanem Maca ani antyfanem Ferki, ale niech juz czerwoni zamknal lepiej pyska bo maja w tej aferze tak samo nieuczciwych pracownikow. I poki nie ma mocnych dowodow na to, ze Mac korzystal z ich technologii to kary nie powinno byc. Z przymrozeniem oka powiem, ze gdyby McLaren korzystal z rozwiazan Ferrari to by sie psul, a jak do tej pory ich niezawodnosc jest zdecydowanie ponad przecietna.
Iwan
26.07.2007 08:11
Przez wszystkie lata FIA była przyjazna schumacherowi i ferrari ?????? A weź sobie przypomnij 1997 rok....
Mariusz
26.07.2007 08:10
Rozumiem McLarena, rozumiem też reakcje Ferrari. Coraz częściej spotykam sie też z opiniami, że FIA jest skorumpowanym molochem...
pyciek
26.07.2007 08:03
Jeszcze ferrari ma prentensje do FIA co za stado czerwonych imbecyli. Przez wszystkie lata ścigania sie w ferrari schumachera FIA była przyjazna ferrari a teraz sytuacja sie zmieniła i od razu ferrari coś tutaj nie pasuje. Szkoda słów.
Statek
26.07.2007 07:56
Trudno sie dziwić chodz ja sie nie dziwie Ferrari bo werdykt jest wyraznie pod Mclarena cóz...na torze i tak pokarzą ,że są najlepsi.:)