Kovalainen opowiada o swoim wyścigu w Turcji

"W Stambule udało nam się unikać błędów przez cały weekend"
28.08.0716:00
ING Bank Śląski SA
2507wyświetlenia

Szóste miejsce może nie wydawać się znacznie lepszym wynikiem w porównaniu z dwoma ostatnimi, lecz osiągnięcia na tureckim torze były znacznie lepsze, niż to co oglądaliśmy w ciągu ubiegłych kilku tygodni. Byliśmy konkurencyjni w stosunku do BMW, pokonaliśmy jednego z ich zawodników samą prędkością, a bolid sprawował się dobrze przez cały weekend.

Od wyjazdu do Niemiec, który miał miejsce przed kilkoma tygodniami, oczekiwaliśmy przełomu w naszych osiągnięciach i nareszcie nastąpił ten moment. Bolid R27 był znacznie stabilniejszy i łatwiejszy w prowadzeniu w kilku ostatnich wyścigach, a w Stambule udało nam się unikać błędów przez cały weekend.

Po przyjeździe do Stambułu nie mogłem się doczekać kiedy znów usiądę za kierownicą po trzytygodniowej przerwie wakacyjnej. Część tego okresu wykorzystałem na pobyt w północnej Finlandii i oderwanie się od wszystkiego. Była to świetna zabawa, treningi i relaks w towarzystwie mojej dziewczyny i rodziny, lecz dla członków zespołu było ważniejsze, aby zobaczyć się z rodziną i spędzić trochę czasu w domu. Cały rok obfitował w różne wyzwania i zespół pracował non-stop podczas każdego wyścigu. Wszyscy wróciliśmy wypoczęci i gotowi do finalnej części sezonu. Można było zobaczyć w garażu, że nie mogliśmy się już doczekać wyścigu.

Aby osiągnąć dobry wynik w niedzielę należy życzyć sobie, aby weekend Grand Prix przebiegł możliwie bez zakłóceń. Każda sesja powinna odbywać się bez żadnych problemów, aby umożliwić przeprowadzenie wszystkich wymaganych zmian i przetestowanie ustawień bolidu. Dokładnie to miało miejsce w Turcji i jak widać znalazło to odzwierciedlenie w czasach. Bez problemu zakwalifikowałem się do pierwszej dziesiątki, miałem naprawdę dobre okrążenie pod koniec sesji i następnie pojechałem bardzo agresywnie podczas wyścigu.

Przez większą część tego sezonu uzyskanie dobrego wyniku wymagało jazdy na najwyższych obrotach i obserwowania zwiększającego się dystansu za nami - oraz z przodu. W niedzielę utrzymywaliśmy takie samo tempo, jak bolidy BMW i wiedziałem już po kilku pierwszych okrążeniach, że będziemy ścigać się z nimi na prawie równych warunkach. Było bardzo ważne, aby jechać tuż na granicy możliwości przez cały wyścig oraz mieć dobre czasy postoju w boksie serwisowym. Wszystko poszło dobrze i zajęliśmy 6. miejsce - jedną sekundę za Hamiltonem w McLarenie!

Lewis miał problemy na ostatnich okrążeniach i doganiałem go szybko - ale nie dość szybko, aby spróbować go wyprzedzić. Niemniej jednak, było to ekscytujące, że moja ekipa techniczna kibicowała mi, a ja jechałem na najwyższych obrotach. Sądzę, że na ostatnim okrążeniu uzyskałem w dwóch sektorach rekordowe czasy, a zatem nie było mowy o tym, aby się poddać!

Wyraźnie widać, że jeszcze nie jesteśmy na poziomie McLarena, lecz nasz wynik pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. Wiem, jak dobry jest ten zespół. Członkowie ekipy udowodnili to pokonując problemy, jakie napotkaliśmy na początku tego sezonu. Jesteśmy optymistami i wierzymy, że dzięki naszym końcowym wynikom możemy zakończyć rok sukcesem. Będę jeszcze bardziej się starał, aby urzeczywistnić ten sukces.

Do zobaczenia na torze Monza!


Źródło: Informacja prasowa ING Bank Śląski SA

KOMENTARZE

8
sajmon33
29.08.2007 07:16
ech ...ale jestescie zapatrzenie w te BMW ]]] ... niestety ale Robert w klasyfikacji ogólnej przegra z Haikim ]
Kolumb84
28.08.2007 10:29
"6. miejsce – jedną sekundę za Hamiltonem w McLarenie!" tylko ze Hamilton zlapal gume i cos nie gralo w jego aucie. Nie lubie Lewisa to malo powiedziane, ale wiem na co go stac i porownania z nim sa wrecz smieszne. Kovi zejdz na ziemie... moze w 2008 r. zobaczymy wiecej, a teraz mozemy sie skupic tylko na cudowny Ferrari (heh) i McLarenie ;/
Maly-boy
28.08.2007 08:19
ale wtedy mieli inne bolidy wiec nie ma co porownywac i nie jezdzili na bridgestonach a roznica byla
JaJacek
28.08.2007 08:16
Koval jest wyraźnie szybszy od Fisico, zostawia go w tyle w podobnym stylu jak robił to Alonso. Czyżby wiec młody Fin był na poziomie Alonso?
Maly-boy
28.08.2007 07:23
DOSTana baty od BMW i ucichną :d
Piter
28.08.2007 04:22
Tak, do zobaczenia na Monzy gdzie dostaniecie gromkie baty od BMW Heikki! :D
sobczak
28.08.2007 03:36
zespół Renault bardzo słusznie popędza Kovala podczas wyścigu, takie popędzające słowa dają wiary w siebie i dodatkowo motywuje do lepszej jazdy, szkoda że Roberta tak nie popędzają :P
sasza82
28.08.2007 02:20
Taaaa Wielkie Mi Halooo....są na poziomie BMW dopiero gdy te zawali ze strategią lub ich bolid nie sprawuje się właściwie...czym tu się podniecać??????