Zespoły McLaren, Honda i Super Aguri ukarane (aktualizacja)

Kierowcy uniknęli poważniejszych konsekwencji za użycie dwóch zestawów deszczowych opon
19.10.0723:29
MDK & Maraz
4801wyświetlenia

Jak podał serwis autosport.com, zespół McLaren został ukarany przez stewardów grzywną w wysokości 15.000 euro za użycie dwóch zestawów opon deszczowych w bolidzie Lewisa Hamiltona podczas pierwszej sesji treningowej na torze Interlagos.

Stewardzi po dyskusji podjęli decyzję, że winę za tę sytuację ponosi zespół, a nie kierowca. Tym samym Lewis Hamilton uniknął poważniejszej kary, podobnie jak i pozostali dwaj kierowcy, których zespoły naruszyły regulamin - Honda i Super Aguri. Grzywna 15.000 euro została nałożona również na te zespoły.

Kierowcy mogą jednak zostać w pewien sposób ukarani, jeśli okaże się, że kwalifikacje lub wyścig zostaną rozegrane na mokrym torze (na co na razie się nie zanosi), bowiem zespoły McLaren, Honda i Super Aguri zostały poproszone o zwrócenie drugiego zestawu deszczowych opon użytego podczas treningów, aby nie było możliwości, że częściowo użyte opony zapewnią im jakąś przewagę w dalszej części weekendu.

To była w 100%wina zespołu. - powiedział po piątkowych treningach Ron Dennis, szef McLarena. Lewis przejechał okrążenie zapoznawcze na jednym zestawie deszczowych opon, a potem założyliśmy mu drugi. W była w stu procentach nasza wina. Zaliczył tylko jedno okrążenie, więc nie zyskał żadnej przewagi, ale niewątpliwie było to niezgodne z przepisami.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

36
Eloszki
21.10.2007 12:58
A co to znaczy " W była w stu procentach nasza wina." ?? jak by mclaren chcial o cos wystapic to juz by TO dawno zrobil. wiec cos musi byc na rzeczy.
rafaello85
20.10.2007 02:11
andy---> Stepney powiedział, że przekazywał Ferrari jedynie informacje o rozkładzie postojów zespołu McLaren-Mercedes. Nie żadne dokumenty w których byłaby zawarta myśl technologiczna ekipy z Woking. Ja nie wierzę w ani jedno słowo Nigela Stepneya - ten facet wszystkiego się wypierał, kłamał od samego początku. Teraz dopiero przyznał się, że jednak pomógł McLarenowi. Jednakże nie miałbym nic przeciwko żeby FIA zajęło się tym, o czym on mówił. Zdaje się, że oni również mu nie wierzą i dlatego nie czynią żadnych kroków w tej sprawie...
andy
20.10.2007 01:50
raffaello85> może faktycznie McLaren powinien wystąpić do FIA o zbadanie tego co gada ten Stepney, ale z drugiej strony wiadomo jakie FIA jest czułe na wszystko co się wokół tego sportu dzieje i wszędzie wtykają nos więc równie dobrze mogliby z urzędu zająć się sprawą. A co do dowodów to tak samo jak bolid McLarena na rok 2008 bedzie sprawdzany czy nie wykorzystano w nim myśli technologicznej ferrari tak samo można rozebrać na części Ferrari by upewnić się czy Stepney *** czy nie
rafaello85
20.10.2007 01:34
andy---> trochę mylisz pojęcia... Stepney sam powiedział, że nie ma ŻADNYCH dowodów na to, że mówi prawdę! Skoro przekazywał Ferrari, jakieś informacje o McLarenach to powinien mieć jakieś: maile, smsy, rozmowy telefoniczne...albo rozmowy nagrane na dyktafon:D Z tego co pamiętam to on się kontaktował z Coughlanem poprzez smsy i telefonicznie. Takie rzeczy da się odtworzyć! Można byłoby się przekonać czy mówił prawdę. Tylko, że on sam od razu podkreślił, że nie ma niczego takiego! Nie wydaje Ci sięto dziwne? Poza tym afera szpiegowska ruszyła wtedy gdy żona Coughlana chciałą kserować w jakims tam sklepie dokumentację Ferrari. Włoski zespoł wystąpił oficjalnie do FIA z wnioskiem o zbadania tej sprawy. Niech teraz McLaren wystąpi do FIA z wnioskiem o zbadanie tego co mówi Stepney. Nie mam nic przeciwko!
andy
20.10.2007 01:15
Sinux>zaraz massimoanalfabetnino powie że jesteś czerwony z nienawiści
Siux
20.10.2007 01:13
W sumie za Hamiltonem nie przepadam, ale przyjemnie posty poczytać, jak się czerwonym żyłka napręża :), że w tym roku to nie ich zawodnik jest faworyzowany, tak jak to było przez poprzednie 10 lat. Kara jest moim zdaniem adekwatna do przewinienia. Nie wpadajmy w paranoję.
andy
20.10.2007 01:09
massimo coś tam> jeśli mówisz że ci dwaj są inteligentni to tylko źle świadczy o tobie. Bardzo źle. a do panów od wycinania komentów: dlaczego jeszcze nie został wycięty koment massimoalfabisa? zdaje sie że on nie jest na temat newsa?
massimoalfabis
20.10.2007 12:53
Kolego andy, w swojej zaciekłości przypominasz mi nieco Kurskiego i Gosiewskiego, jednakże z tą małą różnicą, że oni są jednak inteligentniejsi od ciebie. Czy ty przypadkiem nie jesteś wiernym słuchaczem radia Maryja i tv Trwam?
Hitokiri
20.10.2007 11:42
andy, FIA ma ciebie w d*.* i nic ci nie musi jak cepowi na miedzy tłumaczyć, podobnie mi i całej reszcie z nas. Tak BTW, nie tylko fani ferrari mają takie podejście do tej sprawy, więc może się opanuj z tym wciskaniem "czerwonych" wszędzie gdzie się da, niby nasi kochani politycy. Żeby było jasne, uważam, że kara jest OK, przesunięcie o x miejsc na stracie za takie wykroczenie było by dopiero śmieszną karą. Ciekawym jest jednak, że Dennis sam nazwał siebie oszustem mówiąc "W była w stu procentach nasza wina. (...) niewątpliwie było to niezgodne z przepisami" :)
mutu
20.10.2007 11:08
Moim zdaniem hamilton częściowo też ponosi winę.
andy
20.10.2007 11:06
dezze> znajdź choć jeden mój koment w którym napisałem że wierze albo nie wierze w to co gada Stepney to pogadamy! czekałem cierpliwie na rozstrzygnięcie FIA i sądów i z góry nie przesądzałem o niczym w przeciwieństwie do wielu innych fanów tego sportu. no i doczekałem się rozstrzygnięcia ale po tym co Stepney powiedział o tym że ferrari też korzystało z danych McLarena poprostu chciałbym wiedzieć czy to prawda czy nie. Czy to taka zbrodnia chcieć to wiedzieć? Skoro mówisz, ze " FIA z pewnością by się dowiedziała już podczas procesu z McLarenem, że Ferrari też dostawało jakieś informacje" to wystarczyło podać ten fakt do publicznej wiadomości i byłbym usadysfakcjonowany że wiem już wszystko w tej sprawe. Dlaczego nie ogłosili że w wyniku śledztwa ustalili że ferrari nie korzystało z informacji McLarena? Myslisz że zapomnieli o tym poinformować opinie publiczną?
deeze
20.10.2007 10:47
Oj andy, andy... Trochę przesadzasz. 1. McLarenowi udowodniono, że posiadał informacje o bolidzie Ferrari i kierowcy wymieniali się informacjami, aby usprawnić samochód/ustawienia 2. Stepney wcześniej mówił, że nie ma nic wspólnego z żadnym wyciekiem. Czemu wcześniej mu nie wierzyłeś? Koleś jest na dnie i próbuje tam innych ściągnąć. FIA z pewnością by się dowiedziała już podczas procesu z McLarenem, że Ferrari też dostawało jakieś informacje.
andy
20.10.2007 10:40
wojtassss>to tylko takim jak ty wydaje się że czerwoni "zasłużenie" wygrali klasyfikacje konstruktorów. dla mnie jak na razie 103+107=210 i jest to więcej od 186 (100+86). ciekawe czemu FIA nie wszczęła śledztwa po tym co powiedział Stepney że ferrari też korzystało z danych Mclarena. Nie wiesz czasem? Nie przesądzam, że Stepney mówił prawde ale wypadało by żeby FIA to wyjaśniła. Nie zrobili tego i nie ruszyli w tej sprawie nawet palcem. dlatego uważam że tytuł podarowany ferrari w tych nie dokońca wyjaśnionych okolicznościach to kpina i dla mnie to żaden zwycięstwa w tej klasyfikacji.
wojtassss
20.10.2007 09:57
andy: czerwone jest na wierzchu, wygrali (zasluzenie zreszta) w klasyfikacji zespolow, a Mc nugets są bez punktów, na ostatnim miejscu, gdzie tu widzisz wygraną "Srebrnych Łyżek"?
marco126
20.10.2007 08:57
....15.000 euro,a to dobre....będą musieli okroić budżet na "waciki"....hehe.
phaeton
20.10.2007 08:50
Z jednej strony byłoby trochę kuriozalnym pozbawienie Lewisa szans na mistrzostwo przez taki incydent z drugiej przepisy to przepisy. Sam nie wiem co mam myśleć, ten sezon już mnie męczy :-)
andy
20.10.2007 08:50
ośmieszacie się tylko takimi komentarzami i świadczy to tylko o waszej frustracji że czerwone nie jest na wierzchu
Nkh
20.10.2007 08:40
No oczywiście... w końcu Hamilton nie może być pokrzywdzony... Ciekawe, jaka by była decyzja, gdyby go w tej stawce nie było...
sasza82
20.10.2007 07:56
Mogę dać radę innym zespołom-róbcie dokładnie to co McLaren, nawet jeśli będzie to wykroczenie. Możecie być pewni, że kara będzie śmiesznie niska lub żadna...
SQUZ
20.10.2007 07:42
norma gdyby alonso zrobil ten sam blad to murowane 10 pozycji do tylu na starcie....:( a ze to lexis to wszystko jest mozliwe. pocieszajace jest to ze button i sato sie wywineli od kary dzieki fiamiltonowi bo na 100% czekala juz na nich ostatnia linia......
wojtassss
20.10.2007 07:26
Powiem tak: jasli liwajs zdobedzie tytul(czego mu nie zycze) to malo kto oprocz angoli bedzie go uznawal> Mozna powiedziec, ze sami go sobie przyznali na poczatku sezonu. Poprostu taka zapadla decyzja w FIA.
jojo
20.10.2007 07:15
Standard - nie mogło być inaczej...
Zoltan
20.10.2007 06:45
Dlaczego mnie to nie dziwi... No co :) Jak się silnik wymienia to sie przesuwa xD I nie zależy to od zawodnika :)
ptaku
20.10.2007 06:44
FIAmilton unikął kary???? Jakby moglo byc inaczej:)
wojtassss
20.10.2007 05:52
To byla oczywista oczywistosc
deeze
19.10.2007 11:22
connell, jedyne co mi pozostaje, to zacytować Twoje słowa: Dlaczego mnie to nie dziwi...
TimOOv
19.10.2007 10:36
ooo a jednak jest kara (jakaś) bo po tytule newsa spodziewałem się że hamilton i tylko on uniknął kary a takuma i JB nie :)
paolo
19.10.2007 10:36
Ja tam Hamiltona nie bronię, ale moim zdaniem to wina inżynierów i ogólnie zespołu. Nikt nie zna regulaminu? Po cholerę ich się tam tylu pląta. Swoją drogą przepis bez sensu bo niby dlaczego można używać dwóch rodzajów na suchym, a na mokrym nie. Swoją drogą to na mokrym jest bardziej niebezpiecznie i kierowcy powinni mieć możliwość sprawdzenia opon. Moim zdaniem bubel prawny. To był mój komentarz pod poprzednim newsem. Myślę, że sędziowie doszli do właściwego wniosku. Akurat w tym przypadku Lewis nie zawinił. Poprzednie wpadki powinny być ukarane, ale tutaj nie widzę błędu Bambo. Życzę wszystkim super emocjonującego wyścigu.
DarkArt
19.10.2007 10:28
Very sorry panowie... Fiamiltona nie lubie, ale kara zostala slusznie przyznana dla teamu. To nie Hamilton decyduje na jakich oponach pojedzie wiec o co tyle krzyku?
zgf1
19.10.2007 10:27
No ladnie kolejny dowod na to jak Hamilton jest traktowany :/
pawelgkm
19.10.2007 10:20
Ferdkowi by dali pewnie z +10 pozycji, ale są równi i równiejsi...
buran
19.10.2007 10:06
jak zwykle. czy to ze da sie kare ciemnoskóremu to rasizm?? bo wydaje mi sie ze FIA tak uważa
rafaello85
19.10.2007 09:58
Button i Sato mieli fuksa, że popełnili wykroczenie wraz z FOMiltonem. Ja na ich miejscu w ogóle bym się nie obawiał kar.
B4ndit
19.10.2007 09:38
hehehe. swoja droga, pewnie gdyby nie byl zamieszany w to Hamilton, to decyzja bylaby taka sama, no ale FIA sama na wlasne zyczenie doprowadzila do tego, ze az cisna sie na usta zlosliwe komentarze :>
connell
19.10.2007 09:32
Dlaczego mnie to nie dziwi...
Linus
19.10.2007 09:32
Jak widać kary zawsze da się uniknąć :)