Producenci przedstawiają propozycje zmian w silnikach

Producenci chcą, aby bieżące zasady dotyczące silników zostały bez większych zmian aż do 2013
20.10.0710:39
MDK
2383wyświetlenia

Producenci samochodów, których silniki napędzają bolidy Formuły 1 przedstawili FIA pakiet zmian w specyfikacji silników, które miałyby obowiązywać w przyszłości i mają nadzieję, że organ zarządzający F1 zaakceptuje ich wprowadzenie.

Przedstawiciele BMW, Ferrari, Hondy, Mercedesa, Renault i Toyoty osiągnęli zgodę co do zasad dotyczących silników, które miałyby być stosowane od 2010 roku. Sądzą oni, że proponowane silniki spełniać będą wszystkie życzenia FIA odnośnie ochrony środowiska, ale jednocześnie pomogą zmniejszyć koszty ponoszone przez rywalizujące zespoły.

Zamiast wprowadzać całkiem nowe jednostki napędowe do roku 2011, producenci chcą, aby bieżące zasady dotyczące silników zostały bez większych zmian aż do roku 2013 w zamian za wprowadzenie Systemu Odzysku Energii Kinetycznej (KERS) i zastosowanie ograniczników przepływu paliwa w 2010 roku. Silniki miałyby być również używane przez cztery wyścigi. Szef BMW Motorsport Mario Theissen potwierdził, że dokument podpisany przez wszystkich producentów został przedstawiony FIA do zatwierdzenia. Propozycje producentów przesłano do FIA w zeszłym tygodniu. - powiedział. Jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.


Luca Marmorini z Toyoty jest pełen nadziei, że przedstawione zmiany uczynią zadość życzeniom FIA. To jest dobre, kompromisowe rozwiązanie. - powiedział. Pozwala osiągnąć wszystkie cele, jakie postawiła przed nami FIA: silnik przystosowany do przejechania czterech wyścigów powinien pomóc niezależnym zespołom i spowoduje obniżkę kosztów, co pozwoli pozostać Formule 1 na szczycie sportów motorowych. Wierzymy, że FIA zaakceptuje propozycje.

Oprócz propozycji zasad dotyczących silników od 2010 roku, producenci zasugerowali ponadto, że już pod koniec sezonu 2009 zgodzą się na bardziej radykalne zmiany w przepisach, które mają obowiązywać od 2013 roku.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

6
TobaccoBoy
20.10.2007 12:12
Większa przycz. mechaniczna kosztem aerodynamicznej (od 2009). Mozna to osiągnąć poprzez zwiększenie wymiarów opon i zmniejszenie pakietu aero. Jeśli "przykleimy" bolidy do toru, to w zasadzie ograniczamy rolę zawodników....
Hitokiri
20.10.2007 11:54
"Bridgestone pozostawił te same mieszanki,bo to m.in jest idea OPONY KONTROLNEJ - jest o wiele mniej przyczepna od tego cholerstwa co było w 2005 czy 2006" - a szkoda, w końcu chyba powinno nam zależeć na większej przyczepności mechanicznej? "kłut" - :0 kłód chyba :)
TobaccoBoy
20.10.2007 10:43
Bridgestone pozostawił te same mieszanki,bo to m.in jest idea OPONY KONTROLNEJ - jest o wiele mniej przyczepna od tego cholerstwa co było w 2005 czy 2006 i (co ważne dla zespołów) - tania (cena jest niska, stała i nie obejmuje dodatkowych kosztów rozwoju ogumienia). KERS to coś co jest przyszłoscią tego sportu, jesli: - ma się rozwijać (bo po zmianach w 2009 w regulaminie technicznym ograniczy się aero i drastycznie przyczepność), gdyż daje inżynierom nowe pole do popisu w rozwoju technologicznym - jeśli ekologiczni mają dać sobie siana z bezustannym rzucaniem kłut pod nogi dla FIA i ich serii - naprawdę da nam - "cywilom" profity, bo F1 to m.in poligon doświadczalny dla nowych technologii, a koncernom zależ na nich (jak zwiększenie wydajności z jednego litra paliwa czy odzyskiwanie energii) Co do Maxa - chłopie to co w takim razie robi komisja ds rozwoju przy FIA złożona z bossów działów technicznych zespołów+Purnella? Max jedynie ustosunkowuje się do tego, ale obecnie to zespoły i delegaci FIA są odpowiedzialni za zmiany w przepisach - nie on (powtarzam to do lat, ale wielu ślepnie na widok moich słów i trwa w błogiej, niezobowiązującej do wielopoziomowego myślenia nieświadomości, w niektórych kręgach zwanej ignorancją albo głupotą). Świat taki proty nie jest. Nawet propozycje o V6 czy ograniczeniu aero (obecnie zespoły same pracują nad nowymi rozwiązaniami, które mają ułatwić wyprzedzanie, nie FIA; to to byli dyr. techniczni zespołów wymyślili, a potem w laboratoriach opracowali CDG, nie Mosley) wyszły od grup roboczych specjalistów, autorytetów w technologii F1 Jeśli zas chodzi o silniki to zespoły nie negują samej idei wymiany, ale chcą rozłożyć ją w czasie Zresztą najlepiej o tym wypowiadał się Geoff Willis- obecnie (jakby to nie wyglądało w mediach) żaden zespół nie chce powrotu nie tyle do sytuacji sprzed 2003 (bo tego nie chce nikt), ale nawet sprzed 2007, bo to są oszczędności, które zespołom zwracają się z nawiązką
O2
20.10.2007 10:21
moze jeden silnik na caly sezon, albo lepiej jedno auto na 5 sezonow.
pari79
20.10.2007 10:07
spokojnie z tym szydłem... Jak widać są w stanie pójść na duży kompromis by tyllko V8 pozostawić, czyli wprowadzanie nowych silników jakie proponował Max wcale nie było po ich myśli - najwidoczniej taniej jest wydłużyć żywotność i rozwijać znaną konstrukcję jak budować i eksperymentować na czymś kompletnie nowym (co w sumie jest oczywiste i nie rozumiem skąd u Mosleya pomysły z nowi jednostkami). Bridgestone też poszedł na rękę, albo na leniucha, bo w przyszłym sezonie konstrukcje opon pozostaną te same (znów odpada koszt poznawania czegoś nowego). Mi tylko ten KERS przeszkadza (nie pasuje mi on ani ideologicznie, ani ekonomicznie - ale to moje zdanie :P)... Silniki na 4 wyścigi... będzie dużo mieszania coś czuję z zawodnikami przesuwanymi w dół po kwalifikacjach, poniważ silnik padł (zbędny komplikator systemu moim zdaniem)... To jest F1 a nie Dakar
TobaccoBoy
20.10.2007 09:01
I co? Nadaj, ktoś jeszcze wspomina o NARZUCANIU BEZ ZGODY ZESPOŁÓW nowych przepisów, które "zabijają" "prawdziwą" F1?.... No i w końcu wyszło szydło z wora. Najlepszym z tego pakietu propozycji jest ograniczenie przepływu paliwa, co może spowodować uwolnienie rozwoju silników, gdyż wtedy koncerny będą musiały tworzyć silniki, które z tej samej ilości paliwa wyssą więcej mocy, co ma przełożenie na idee FIA o zastosowaniu technologii F1 w cywilnych autach (a jak obecnie jest..)