Gascoyne: Gestykulacje Hamiltona były zupełnie nie na miejscu

Tymczasem Niki Lauda zwrócił uwagę na błędy 23-letniego kierowcy McLarena
10.04.0812:06
Konrad Házi
4241wyświetlenia

Dyrektor techniczny Force India - Mike Gascoyne powiedział, że fakt, iż Giancarlo Fisichella skutecznie przytrzymywał Lewisa Hamiltona jest dla zespołu dodatkową satysfakcją po Grand Prix Bahrajnu.

Po kiepskim starcie i kolizji z Fernando Alonso, widać było u Hamiltona dużą frustrację. Gdy kierowcy słabszych zespołów stawiali mu opór na torze, gestykulował on do nich z pretensjami.

Nie wiem, dlaczego to robił - powiedział Gascoyne dla szwajcarskiego Motorsport Aktuell. Fisichella walczył z nim o miejsce, więc nie mógł oczekiwać, że zostanie po prostu przepuszczony. Gestykulowanie było zupełnie nie na miejscu, dlatego naprawdę przyjemnie było ukończyć wyścig przed nim.

Tymczasem trzykrotny mistrz świata Niki Lauda zwrócił uwagę na błędy 23-letniego kierowcy McLarena w Bahrajnie, przez które utracił on pozycję lidera w klasyfikacji kierowców. W tym momencie niczym mi nie imponuje. Sądziłem, że będzie w tym roku lepszy, jednak stał sie gorszy. Nie jest chyba w najlepszej formie - stwierdził Lauda.

Bardziej przychylny Brytyjczykowi jest były niemiecki kierowca wyścigowy Hans-Joachim Stuck, który twierdzi, że na Hamiltonie ciąży zbyt duża presja, jak na jego drugi sezon startów w Formule Jeden. Presja ciążąca na nim jest niesamowita. - powiedział Niemiec w wywiadzie dla dziennika Bild. On jest liderem w McLarenie i na nim skupia się cały szum medialny. F1 stoi obecnie na tak wysokim poziomie, że nawet najdrobniejsze błędy są surowo karane.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

28
zoolwik
11.04.2008 08:50
tak, nie grozil, chcial tylko pokazac fisico ze ma ladniejsze rekawiczki, albo moze to ped powietrza na prostej rece podnosil? :) fakt jest faktem, ze hamilton w tej chwili nie jest materialem na mistrza bo sobie jeszcze nie radzi. ale jak chce nim zostac to niech sie wezmie w garsc bo mclaren nie zawsze bedzie mial konkurencyjny bolid w ktorym bedzie mozna bez trudu wszystkich objezdzac ... konkurencja nie spi
rmn
10.04.2008 10:16
chlopaki on nie przyszedl do mclerena z lapanki.. myslicie, ze nigdy w swojej karierze nie jechal wyscigu 'od konca'... przede wszsytkim chodzi mi o to, ze na powtorkach wyraznie widac, ze fisichelli nie grozil..
K
10.04.2008 08:38
Fakt - to było na miejscu. Widać sytuacja, w której nie da się wyprzedzić Force India była dla niego zaskoczeniem. To przecież musi być koszmar dla zawodnika, który miał z górki przez poprzedni sezon - pierwszy sezon. Pewne sytuacje trzeba przeżyć, żeby wiedzieć jak się zachować. I tego właśnie byłem ciekaw - jak Lewis zachowa się, gdy nie będzie lekko - a wcale nie jest jeszcze źle. A presja musi być ogromna - przecież Anglicy mają takie ego jak mało kto. A Laudzie już niczym nie imponuje? Jakie to smutne. Aż żal **** ściska :P
skan
10.04.2008 06:34
ja bym tam nie widział powodu do dumy w wyprzedzeniu Force India, albo 'ogórków' McLarenem :P To tak jakby ktoś w beemce się cieszył, że udało mu się wyprzedzić kaszlaka:) taa... TO jest powód do dumy :D
rmn
10.04.2008 06:15
dobra dobra, jeśli wymachiwał do nich ze złością to macie racje.. ale sęk w tym, że moim zdaniem tak nie było a wszyscy widzą to co chcą widzieć. ps. nie mam jego fotogorafii nad łózkiem;)
NEO86
10.04.2008 05:13
Hamilton zachował się jak totalny egoista z tym machaniem łapami. Widać że jak jedzie w środku stawki to sobie nie radzi i widać również że jest niekompletnym kierowcą bo Massa jechał pod dużo większą presją a jednak wygrał wyścig. Lauda wyjątkowo ma rację.
jędruś
10.04.2008 05:06
W tym roku wielu osobą wydawało się , że Hamilton zdominuje całe mistrzostwa , po tym co pokazał w debiutanckim sezonie . Jednak , to że nabył doświadczenia jeszcze nic nie znaczy . Nie jeździ wcale lepiej ani szybciej i jak na razie Kimi nad nim góruje . Wyścig w Bahrajnie miał fatalny . Start przespał jakby pierwszy raz jechał w wyścigu , potem kolizja z Alonso , co nie było do końca jego winą . Ale to wymachiwanie rękami było nie na miejscu . Nikt nie musi go przepuszczać . Chyba przyzwyczaił się , że widząc Super Agurii i Force India ( Spykera ) ich dubluje , a nie oni jadą przed nim . W F1 nie ma nic za darmo . Nikt ci z drogi nie zjedzie bo jesteś od niego szybszy i jeździć w czołowym zespole . Hamilton musi się nauczyć walczyć i wygrywać w każdych warunkach . Nawet krytykowany Massa po starcie w Australii z ostatniej pozycji zdołał się wbić na 6 . To pokazuje jak jeszcze mało opanowanym i niekompletnym kierowcą jest Hamilton . Chłop musi się otrząsnąć i walczyć o to co może . To , że jest gwiazdą nic nie znaczy . Co do presji to myślę , że te swoje robi jego pewność siebie . Przed sezonem gadał , że w tym roku już tego nie czuje . I co ??? To może pokazał w Australii . Presja ciąży na nim ogromny . Brytyjczycy go kochają bo czekają na mistrza świata . To , że tytułu nie wywalczył w tamtym roku nikt mu większych pretensji nie robił . Pierwszy sezon i najlepszy debiut od 10 lat w F1 . To na pierwszy sezon wystarczyło . Teraz jednak każdy chce by był mistrzem . Jeśli tego nie spełni to już może nie być uważany za tak wielką gwiazdę . Przed sezonem porównywał się do Senny , sam wytwarzał presję . Obiecywał tytuł i pokonanie każdego . Uważał się za mistrza , jeszcze przed pierwszym wyścigem . I to się teraz mści . Mam nadzieję , że się z tej lekcji coś w końcu nauczy . Choć wątpie , bo on jest samolubem i egoistą . Lauda krytykuje każdego kto popełni jakiś błąd . To normalne . Ten typ tak ma :D
rafaello85
10.04.2008 04:58
Lauda znowu zmnienia swoje stanowisko:/ Co za gość... Ja już w ogóle go nie słucham. Co do Hamiltona - faktycznie śmiesznie wyglądało to, jak machał łapą:D On chyba zna swój aktualny poziom i każdy jeden wyprzedzony zawodnik ( nawet z Force India ) jest dla niego wielkim sukcesem;p
zoolwik
10.04.2008 04:58
widze ze wreszcie sie na hamiltonie co niektorzy poznali, dobrze, tylko szkoda ze tak pozno :)
Pussik
10.04.2008 04:51
„W tym momencie niczym mi nie imponuje. Sądziłem, że będzie w tym roku lepszy, jednak stał sie gorszy. Nie jest chyba w najlepszej formie” – stwierdził Lauda. nie mówił ostatnio, ż ejets tak dobry jak Schumacher, ah i oh ?
michal2111
10.04.2008 04:26
Hamilton gestykulował, bo jest kierowcą słabym i jak coś mu nie wychodzi to obraża się na cały świat. Bez Hamiltona F1 była by normalna.
Sar trek
10.04.2008 04:25
Hamilton jest nie na miejscu.Miejsce dla niego to SuperAguri Przepraszam wszystkich wielbicieli tego zespołu.
Bart2005
10.04.2008 03:44
jaszczur---> dlatego napisałem, że to stwierdzenie w kontekście Hamiltona może być nie na miejscu :)
Khelinubril
10.04.2008 03:13
@rannt Na Massie też ciążyła niemała presja prawdopodobnie nawet większa niż na Hamiltonie a wyścig wygrał ;) Jest różnica??
GroM
10.04.2008 03:01
Hamilton sam sobie wytworzył taką presję. Sam porównywał się do Senny i innych najlepszych kierowców, w wywiadach nieraz nie szczędził słów, tak więc jeżeli uważa się za wielkiego, to co się dziwić, że ludzie od niego teraz wymagają. Jak by na początku powiedział, że w F1 jest nowiciuszem i zoabczymy jak to będzie, to nikt by od niego nie wymagał mistrzostwa, a teraz jest inaczej. Według mnie Hamilton już kilkakrotnie sam się "spalił", bo za bardzo się wywyższał, a teraz jak mu nie pójdzie w jakimś wyścigu, to wymachuje rękoma. A co do rasizmu wobec Hamiltona, ludzie go nie lubią nie ze względu na kolor skóry, tylko właśnie przez to jak bardzo sobie dodaje. Jest świetnym kierowcą, też go za takiego uważam, ale przecholował po prostu z tym co myśli i co sądzi o pewnych sprawach w F1. Z czasem jak stonuje swoje wypowiedzi i przemyślenia na pewno dla wielu osób nabierze znaczenia jako godny kierowca F1.
rannt
10.04.2008 01:51
Rzeczywiście taka presja jak na Hamiltonie może skutecznie sparaliżować sportowca. Znajomy mówił mi, że w psychologii sportu musi być optymalna motywacja (i presja), czyli jak jest za duży szum medialny, jak się ciągle słyszy ocekiwania wybitnych wyników i jest to bardzo nasilone (bo to normalnie zbawca brytyjskiego sportu ma być) to go raczej zatrzyma niż uskrzydli. Niemniej i tak go nie lubię :)
jaszczur
10.04.2008 01:08
@Bart2005: uwazaj bo Twoje teksty podpadna pod rasistowskie i bedziesz mial pozniej problem ;))
Bart2005
10.04.2008 01:02
rmn---> ja nie napisałem, że jest debilem, tylko, że mi się to nie podobało i nie miało to na pewno związku z radością z udanego manewru. Za bardzo starasz się go wybielić (choć może to słowo w stosunku do niego nie jest najbardziej trafione) :-)
82TOMMY82
10.04.2008 12:55
rmn ---> jasne ;) dobrze ze sie nie posikal ze szczescia ze wyprzedzil Force India jadac Mclarenem ;) Widze kolejna teoria spiskowa tlumaczaca idiotyczne zachowanie Hamiltona. Gosc sie zblaznil i tyle. Koniec kropka. Alonso tez pewnie sie podniecal ze kogos tam minal??? to nie piaskownica tylko F1, tu sie nikt tak nie zachowuje w czasie wyprzedzania, tyle lat juz ogladam F1 i w zyciu nie widzialem zeby ktos machal lapami w trakcie wyscigu ze szczescia.... Za Luada tez nie przepadam ale ma troche racji - Hamilton poki co rozczarowuje, zwlaszcza po swoich zapowiedziach co to on nie zrobi w tym sezonie. Poki co nikt tak sie nosi jak on, nawet Kimi mowi skromnie o swoich szansach, chociaz wiary w swoje umiejetnosci mu pewnie nie brakuje.
Sar trek
10.04.2008 12:48
a wypowiedż z tamtego roku ,,nie wyobrażam sobie , żeby jeżdzić w jednym zespole z Alonso" w tamtym roku
deZZember
10.04.2008 12:03
Widać Hamilton od Alonso nauczyłsię także machać rączkami, gdy mu nie idzie. A z tego co pamiętam, w przypadku Alonso nikt nie podnosił takiego rabanu. No ale jak Kalemu ukraść krowa, to źle, ale jak Kali ukraść krowa, to dobrze...
stanson1980
10.04.2008 11:48
rmn --> rozumiem, że sobie żartujesz? Widziałeś kiedyś w Formule 1 kierowcę, który macha rękami w geście zadowolenia po udanym manewrze wyprzedzania? Dla mnie to machanie Hamiltona jest nadal niezrozumiałe i nadal liczę, że sam zabierze głos w tej sprawie i wyjaśni co to miało znaczyć, bo nie wyobrażam sobie, jak można być tak głupim, żeby gestykulować z pretensjami po czystej walce o pozycję, dlatego nawet nie dopuszczam takiej mysli, że to właśnie to robił Hamilton.
Bart2005
10.04.2008 10:50
mariusz10177---> a co jest nieprawdą w wypowiedzi Laudy?? Hamilton jest gorszym kierowcą w tym sezonie. rmn---> mam nadzieję, że to jest żart bo chyba tak nie myślisz?? Tu nie chodzi tylko o sytuację z Fisichellą. Takich gestów Hamilton wykonał kilka i bynajmniej nie była to radość z udanego manewru.
dz
10.04.2008 10:43
z tym się zgadadzam , plus, moze ALONSO faktycznie dał mclarenom 0,6 sekundy a teraz młodzi nie mogą wydobyć pełnego potencjału drzemiącego w mp4-22 jesli tak , to Ron i spólka dali plamę -ponownie!
jaszczur
10.04.2008 10:40
no coz.. Hamilton nie zaimponowal walka na torze.. nawet Felipe "TC" Massa :) pokazal sie w zeszlym roku z lepszej strony startujac z ostatniej pozycji po tym jak zgasl mu silnik na starcie.. Slowa mocnej krytyki a propos jego wygrazania innym kierowcom jak najbardziej mu sie naleza i niewiele zmienia tutaj ciazaca na nim presja medialna. Zobaczymy co bedzie w Barcelonie :) Oj bedzie sie dzialo :)
rmn
10.04.2008 10:39
na powtórkach wyraźnie widać, że Hamilton się cieszył z udanego wyprzedzania a nie wygrażał Fisichelli.
mariusz10177
10.04.2008 10:32
Lauda się kompletnie nie zna, swego czasu niedorzecznie krytykował Kubicę, dlatego jego wypowiedzi nic dla mnie nie znaczą. Nie znoszę gości takich jak Lauda którzy przy byle okazji od razu niszczą swietnego kierowcę.
Bart2005
10.04.2008 10:27
Mi się te gesty ewidentnie nie podobały. Hamilton zachowywał się tak jakby był kimś niezwykłym i każdy musiałby mu ustępować na torze. Jak widać on nie jest tak mocny w bezpośredniej walce w środku stawki. Dobrze, że kierowcy w bolidach nie mają klaksonów bo wtedy Hamilton przez cały czas używałby klaksonu dojeżdżając do kierowcy poprzedzającego :-)