Alonso uniknął kary za jazdę uszkodzonym bolidem

Tymczasem trzech kierowców zapłaciło grzywny za przekroczenie limitu prędkości w boksach
24.05.0810:26
Igor Szmidt & Maraz
2719wyświetlenia

Fernando Alonso został wezwany do pokoju sędziów w czwartek po drugiej sesji treningowej w Monako. Kierowca Renault został poproszony o wyjaśnienie, dlaczego przejechał całe okrążenie ciasnego toru w Monte Carlo po wypadku na Sainte Devote.

Rubens Barrichello, który nie jest najlepszym przyjacielem Hiszpana, okazał swoje niezadowolenie z jego zachowania poprzez podniesienie palca , gdy mijał 26-letniego kierowcą Renault w uszkodzonym R28. Po tym zajściu konieczne było wywieszenie czerwonych flag, aby porządkowi mogli oczyścić tor ze odłamków bolidu, włączając w to tylne skrzydło Alonso, które odpadło w zakręcie Mirabeau.

Powiedziałem im, że uważałem moją jazdę za bezpieczną i nie stwarzającą zagrożenia dla innych kierowców, oraz to, że nie było dogodnego miejsca do zatrzymania się. - tłumaczył Alonso w wypowiedzi dla hiszpańskiej gazety Diario AS. Sędziowie zdecydowali, że byłemu mistrzowi świata nie należy się kara. Podziękowałem im i to wszystko. - dodał Alonso.

Tymczasem trzech kierowców zostało ukaranych grzywnami po czwartkowych treningach za przekroczenie limitu prędkości w boksach, który w Monako wynosi 60 km/h. Obydwaj kierowcy Force India - Giancarlo Fisichella i Adrian Sutil przekroczyli go o ponad dwa kilometry, za co musieli zapłacić po 600 euro. Trzecim ukaranym kierowcą był Heikki Kovalainen (McLaren), który za przekroczenie limitu o ponad trzy kilometry zapłacił 800 euro.

Źródło: F1-Live.com, Pitpass.com

KOMENTARZE

7
andy
24.05.2008 06:02
dokładnie tak by było, a poza tym jakby sytuacja dotyczyła Hamiltona to juz wyobrażam sobie waszą jazde po nim. Może zaprzeczycie? no dalej
ice_man_86
24.05.2008 11:22
tak andy tak
pitstop
24.05.2008 10:52
Nie McLarenowi, ale Alonso gdy ten był w McLarenie:D
Ulver
24.05.2008 10:11
Oczywiscie, andy, bo caly swiat jest w spisku przeciw McLarenowi. Tak, tak.
andy
24.05.2008 10:00
Alonso jakby jeździł w McLarenie dalej na pewno nie uniknął by kary
rafaello85
24.05.2008 09:54
Ja też nie rozumiem jak to się dzieje, że mimo ograniczników prędkości kierowcy przekraczają limity, które obowiązują w pit lane. Jeszcze podczas wyścigu mozna to zrozumieć, w końcu każdy ułamek sekundy się liczy i uruchamiają ograniczniki jak najpóźniej. No, ale podczas wolnych treningów? Gdzie im się tak spieszy? Co do Alonso - hmmmm, nie powiedzieli mu przez radio, że jadąc rozrzuca dużo różnych odłamków z uszkodzonego boilidu?
PINHEAD
24.05.2008 09:50
Stać ich na takie kary. Przecież mają ograniczniki prędkości w boksach,a jak zapomnieli włączyć to kara sie należy. Ja też kiedys przekroczyłem i musiałem zapłacić parę zetów.