Kubica wciąż liczy na wygraną w tym roku
"Jestem pewny, że przed końcem sezonu będę miał swoją szansę"
29.05.0814:06
5673wyświetlenia
Robert Kubica w wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie Formuły Jeden przyznał, że wciąż ma nadzieję na odniesienie swojego pierwszego zwycięstwa w tym roku. Polak wierzy, że ciężka praca zespołu BMW Sauber zapewni mu taką szansę.
Kubica wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w F1 podczas ostatniego wyścigu w Monako, gdzie stanął na drugim stopniu podium i choć przyznał, że strata do Ferrari i McLarena na ulicach Monte Carlo nadal była wyraźna, to jednak jest pewny, że uda się ją zmniejszyć przed końcem sezonu.
Cóż, na torze Sepang finiszowałem na drugiej pozycji za Ferrari, ale mając blisko 20 sekund straty.- powiedział krakowianin.
W Monako, tuż przed ostatnim wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa miałem prawie 40 sekund straty do Lewisa. To pokazuje, że nadal musimy odrobić kilka dziesiątych sekundy, aby być w pozycji umożliwiającej wygrywanie wyścigów. Wiem jednak, że zespół pracuje tak ciężko, jak nigdy dotąd i jestem pewny, że przed końcem sezonu będę miał swoją szansę.
Kubica dodał, że w Monako mógłby wygrać, gdyby Hamilton popełnił jeszcze jeden błąd, dlatego do samego końca dawał z siebie wszystko. Nie uważa też, aby to drugie miejsce miało oznaczać zapowiedź kolejnych wizyt na podium w najbliższych wyścigach, gdyż obecnie Ferrari i McLaren są zbyt silne, a w Monako szanse wyrównała jedynie pogoda. Tym niemniej przyznał, że kolejny sukces stanowi dla niego zastrzyk psychologicznej motywacji przed dalszą częścią sezonu.
Wcześniej Polak wykluczał siebie z walki o mistrzostwo, a teraz, gdy po sześciu wyścigach (1/3 sezonu) ma tylko sześć punktów straty do lidera klasyfikacji generalnej kierowców, tak mówi o swoich szansach:
Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć coś więcej. Na 12 wyścigów do końca sezonu teoretycznie rzecz biorąc każdy kierowca w stawce jest kandydatem do tytułu. Z drugiej strony mam nadzieję, że stracone punkty w Australii nie wpłyną na moją ostateczną pozycję w mistrzostwach.
Kierowca BMW został także zapytany o to, jakie wspomnienia będą mu towarzyszyły przy okazji powrotu do Montrealu.
Jestem szczęśliwy, że będę mógł wrócić na jeden z moich ulubionych torów. Czuję się na nim dobrze i wiem, że ubiegłoroczny wypadek nie będzie miał absolutnie żadnego wpływu na moje osiągi. [...] Myślę, że będzie to interesujący wyścig. Z czterema kierowcami tak blisko w tabeli mistrzostw jasne jest, że każdy z nas będzie musiał dać z siebie wszystko. Wiem też, że jestem tylko outsiderem w tej grupie i w przeciwieństwie do innych moim celem jest niestracenie kontaktu z nimi.
Źródło: Formula1.com
KOMENTARZE