Raikkonen: Nie ma żadnej paniki w Ferrari

"Teraz myślimy o nadchodzącym wyścigu i reagujemy bez żadnej paniki"
09.07.0819:42
Igor Szmidt
3153wyświetlenia

Kimi Raikkonen jest pewien, że jego zespół Ferrari przemyśli w spokoju porażkę w GP Wielkiej Brytanii i postarają się powrócić do walki o czołowe miejsca w Hockenheim w przyszłym tygodniu.

Nadzieje Ferrari na wygraną w Silverstone zostały zaprzepaszczone, kiedy włoski zespół postanowił nie zmienić opon swoim kierowcom podczas ich pierwszych pit stopów. Z uwagi na nieustający deszcz zużyte opony przeznaczone do jazdy na mokrym torze nie były tak dobre, jak nowe i Raikkonen oraz Felipe Massa mieli problemy z utrzymaniem swoich samochodów na torze. To ułatwiło Lewisowi Hamiltonowi odniesienie zwycięstwa.

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo wezwał zespół do skończenia z 'głupimi' błędami, jeśli chcą zdobyć tytuł, jednak Raikkonen jest pewien, że sytuacja nie wygląda tak źle, jak wydaje się niektórym ludziom. Pięć punktów i fakt, że prowadzimy w klasyfikacji z Felipe i Lewisem daje mi powód do satysfakcji. - powiedział Raikkonen oficjalnej stronie Ferrari. Jeśli jestem na takiej pozycji po czterech wyścigach, w których wszystko się wydarzyło, moja pewność siebie może być tylko mocniejsza.

Teraz myślimy o nadchodzącym wyścigu i reagujemy bez żadnej paniki. Wiemy, że mamy zwycięski samochód: potrzebujemy tylko weekendu bez dużych problemów. W tym tygodniu testujemy na Hockenheim. To będzie mój pierwszy wyścig z Ferrari na tym torze, więc jest to dla mnie nowe doświadczenie. Powiedziałbym, że będziemy tutaj konkurencyjni, ponieważ F2008 pokazał, że możemy być na bardzo dobrej pozycji bez względu na tor. Możemy więc powrócić do walki.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

12
rafaello85
10.07.2008 02:46
Rob3rt---> Jednak tor nie zaczął przesychać, wręcz przeciwnie:/ Ciągle padający deszcz powinien być sygnałem dla strategów Ferrari aby jak najszybciej wezwać Kimiego i zalożyć mu świeży komplet opon.
Rob3rt
10.07.2008 10:56
Gdyby tor rzeczywiście zaczął przesychać to HAM by tracił po 10 secund do Kimiego. Wiec nie wolno na nich narzekać, jedno jest pewne że poodczs takiego wyścigu powini bardziej tą taktykę zastosować dla Massy nie Kimiego, wyszło jak wyszło i nie ma sensu gdybać.
MichuMisiek
10.07.2008 05:48
rafaello moim zdaniem trzymali go tak długo na tych oponach zeby wypalil tyle paliwa, zeby jego postoj byl jego ostatnim bo po prostu dolali by mu wtedy do pelna. choc dla mnie to bylo bez sensu bo w boksie stracilby z 20 sek a tak tracil po 7 sek na okrazeniu, myslalem ze sie zaplacze :) takze uwazam to za blad taktyczny scuderii, ale w niemczech bedzie lepiej ;)
rafaello85
09.07.2008 10:38
Ostatnia porażka na Silverstone to wina TAKTYKI!!!!! Massa i tak nie liczył się w walce o punkty, ale Kimi do pierwszego postoju liczył się w walce o wygraną! Ferrari popełniło tak głupie błędy, że tego opisać się nie da. Jak mogli pozwolić Kimiemu na jazdę ( przez chyba 10 okrążeń ) na zużytych oponach widząc, że tor staje się coraz bardziej mokry i śliski:/ Taką wpadkę mozna by było wybaczyć zespołowi, któy startuje w F1 parę lat, ale nie najbardziej utytułowanej ekipie wszechczasów!!!!!! Nie wiem czy taktycy Ferrari byłi narabani w niedzielę? Brawn nigdy by takiej głupoty nie popełnił! Całą przewagę, którą mozolnie budowali Raikkonen i Massa, szlag trafił w ciągu jednego weekendu:/ Jak tak dla;ej pójdzie, to Hamilton ich wyprzedzi w klasyfikacji kierowców, a McLaren dogoni w klasyfikacji konstruktorów! KONIEC wpadek we włoskiej ekipie! Zbyt wiele ich było. Teraz mają być już tylko sukcesy!!!!!
ice_man_86
09.07.2008 10:03
na oficjalnej stronie f1 jest filmik z gp wielkiej brytanii, na którym widać że mechanicy massy nie wytrzymywali nerwowo
Ad@m
09.07.2008 08:38
di Montezemolo pewnie wpadał w furię jak widział driftującego Massę, nie wspomnę że Enzo by się w grobie przewracał. :P
MairJ23
09.07.2008 08:10
michal2111 moze i masz racje ... ale kazdy wie ze zmiana opon zajmuje o wiele mniej niz lanie paliwa.... tylko paliwo dyktuje w sumie dlugosc postoju w PS wiec tym bardziej nie rozumiem strategii p.s. co do bledu to naprawde zadnego nie moge znalezc u mnie w wypowiedzi oprocz "wywinal" :) ale 10 lat poza granicami Polski musi zbierac jakies zniwo :)
Chłodny
09.07.2008 06:56
Podniosą się... o ile mnie pamiec nie myli Kimas jest rekordzistą toru. A fota super... ta lodowa mina, czysty lód...
michal2111
09.07.2008 06:53
MairJ23 po prostu chcieli ograć Hamiltona. Lepiej by było, gdyby wymienili opony Raikkonen walczyłby o wygraną. Ale każdy zespół popełnia błędy. Taki sam błąd popełnił McLaren w Chinach'07. P.S. Ortografia = :-O
MairJ23
09.07.2008 06:48
michal2111 mowisz ze sa najbardziej doswiadczeni a ja nei rozumiem ich postawy na Silverstone - dlaczego pozwolili im jechac na tych samych oponach mimo ze wszystkie zzespoly krzyczaly w radiu ze nadchodzi deszcz - a bylo to na 10 okrazeniu.... a juz nic nei mowie o massie ktory jak Webber zreszta tez wywinal orla juz na pierwszym okrazeniu.... Cos tam jest nie tak - brakuje Jeana Todt'a ????
michal2111
09.07.2008 06:38
Nie ma żadnej paniki w Ferrari...I być nie może. Ferrari to najlepszy zespół w historii. Są najbardziej doświadczeni z całej stawki. Dlatego wyciągną wnioski z Silverstone. Na Hockenheim będzie dobrze. Musi być.
adams
09.07.2008 05:47
acha..tzn,że jednak jest panika.