Alonso: Wygrana nie wpłynie na moją decyzję

"Ta wygrana jest więc zasługą ogromnego wysiłku, jaki jest wkładany w tegoroczne auto"
29.09.0818:26
Marek Roczniak
4158wyświetlenia

Po wygraniu inauguracyjnego Grand Prix Singapuru, Fernando Alonso powiedział podczas konferencji prasowej: Będziemy dalej cisnąć. Podczas trzech ostatnich wyścigów i w przyszłym roku jeszcze mocniej. Wiele osób odczytało to jako potwierdzenie startów Hiszpana w Renault w sezonie 2009, jednak kierowca z Oviedo próbował później to zdementować.

Nie, tego nie powiedziałem. - nalegał dwukrotny mistrz świata. Chciałem tylko podziękować w ten sposób zespołowi, ponieważ kontynuowali rozwój tego samochodu. Mieliśmy nowe przednie skrzydło na ten wyścig. Pracują też nad przyszłorocznym samochodem, ale nie zapomnieli o osiągach obecnego.


Ta wygrana jest więc zasługą ogromnego wysiłku, jaki jest wkładany w tegoroczne auto. Nie wpłynie to na moją decyzję odnośnie przyszłego roku, jednak jak zawsze mówiłem, Renault będzie moim pierwszym wyborem, ponieważ czuję się jak w domu w tym zespole. - dodał Alonso.

W podobnym tonie wypowiadał się także po zwycięstwie swojego zespołu w pierwszym w historii nocnym wyścigu Formuły 1 szef Renault F1 Team - Flavio Briatore. Cóż, to nie jest wygrana, która zmienia sytuację. - powiedział Włoch. Łączą nas dobre relacje z Fernando, rozmawiamy razem i będziemy zadowoleni z jego decyzji. Nic więcej nie mam do powiedzenia w tym momencie.

Źródło: Autosport.com, F1-Live.com

KOMENTARZE

25
Bart2005
30.09.2008 10:05
Sorry rafaello85 ale wolę to napisać tutaj niż na forum. Wielu prawdziwych fanów przestało się udzielać na tej stronie (albo robią to niezwykle rzadko - tak jak ja) ze względu na takich użytkowników o jakich napisał hawaj. Wielka szkoda, bo dawno temu rozmowy były rzeczowe i nie dochodziło do takich sytuacji jak teraz. Ja teraz czytam wiadomości i bardzo rzadko je komentuję, z uwagi na poziom dyskusji. Ten news jednak skomentuję :) Wypowiedź Alonso sugeruje na 90% podpisanie kontraktu z Renault na przynajmniej dwa sezony, do czasu kiedy Ferrari nie będzie miało wolnego miejsca.
hawaj
30.09.2008 08:21
Fajny news, miło poczytać o planach Alonso i Renault ale ile można czytać komenty A.S. Ludzie, czy naprawdę nie może nikt temu panu dać bana ? Ja pytam czy to forum, kiedyś najlepsze w kraju, musi dosięgnąć dna żeby ktoś wreszcie zrobił cokolwiek żeby podnieść jego poziom ? Nie mam nic przeciwko temu żeby pan A.S. sobie pisał - wyrażanie swoich myśli jest konstytucyjnie dozwolone - ale od tego ma inne portale o dawno już popsutej reputacji , niech sobie tam pisze ile wejdzie. Mamy regulamin w którym pisze że: "brak kultury, obrażanie, złorzeczenie (...) pisanie nic nie wnoszących lub nie związanych z danym tematem wypowiedzi ... " grozi usunięciem komenta lub zablokowaniem konta. Pytam, admini, dlaczego tego nie stosujecie ? Przecież ten pan złamał już dawno wszystkie te zasady. Pamiętam jak wywołałem wielką burzę postawieniem samej świeczki [*] przy newsie. Usunęliście mój post i dodaliście punkt w regulaminie. Jak sobie pomyślę i porównam swoje przewinienie do tego co pisze ten pseudokibol, to krew mnie zalewa na taką niesprawiedliwość. Rozwiążcie jakoś tą sprawę bo tego się nie da czytać dłużej i to nie jest tylko moje zdanie. Zróbcie z tego taki portal jak kiedyś dla pasjonatów i miłośników F1 a nie dla każdego internetowego przybłędy który pisze co mu ślina na język przyniesie ... Przepraszam za offtopa ale dłużej nie umiem przechodzić obok tego obojętnie. _________ zostawię ten komentarz, ale kolejne w których zostanie poruszona kwestia użytkownika 'A.S.' pójdą do kosza. Tu mamy się zajmować dyskusją o sportach motorowych, a nie pisać o zachowaniu poszczególnych użytkowników. Jeśli ktoś ma uwagi co do: zachowania, braku kultury, sposobu pisania komentarzy etc. to niech zgłasza to na forum, został tam do tego utworzony odpowiedni temat /// rafaello85
bicampeon
30.09.2008 06:12
Też mi się wydaje, że zostanie w Renault. Najbardziej rozwinięte jeżeli chodzi o KERS są BMW i Honda, Renault zaś nic jeszcze nie robiło w tym kierunku, zaczną na początku przyszłego roku, tak przynajmniej niedawno mówili.
MairJ23
29.09.2008 09:36
A.S. niestety nie da sie z Toba rozmawiac a juz mialem kiedys nadzieje. teraz nei dosc ze jej nie mam to ciezko si eczyta twoje posty - moze zanim sie wkurzysz na kogokolwiek - przeczytaj sobie jak to piszesz co chcesz nam przekazac i zastanow sie czy ty bys chcial przyjac od kogos innego takie info w takiej formie jak ty to piszesz ? Temat jest Alonso..... wiec pomowmy o nim o jego karierze ktora si ecaly czas rozwija, buduje i jak dotad nikt nie wie gdzie on przejdzie, czy w ogole gdzies przejdzie. Wnisokujac ze slow z konferencji prasowej mysle ze zostanei w Renault co jemu moze i renault wyjsc na dobre - nikt przeciez nie wie jak bedzie w przyszlym roku. a noz widelec renault nagle bedzie mial fure z 2005/2006 sezonu (nie ta sama oczywiscie) Fajnei by bylo zobaczyc ta hiszpanska gebe wiecej razy na podium. :) czy ktos wie jak stoi Renault ze swoim KERS ? bo z tego co wiem to marnie to wyglada - chyba jedynym zespolem ktory to testowal narazie to BMW ? niech mnie ktos poprawi prosze.
bartekws
29.09.2008 09:23
Każda wypowiedź A.S.`a działa mi na nerwy ale teraz już wiem, że trzeba go po prostu olać ... Co do Fernando to zgadzam się, że chyba najlepszą opcja dla niego jest zostanie w Renault. Choć jeszcze lepszą mogłoby się okazać przejście do BMW - tylko pytanie za kogo... Wiadomo, że jeśli już to raczej za Heidfelda ale nie wiem czy rywalizacja z Robertem wyszła by im na dobre... Myślę, że obaj i Robert i Alonso powinni zostać na następny sezon w swoich zespołach i zobaczyć jak się rozwinie sytuacja.
A.S.
29.09.2008 08:15
Nic nie było skradzione!!!!! Człowiek z Ferrari wyniósł te papiery sam i dał je konkurencji. ________ i na tym koniec wątku afery szpiegowskiej /// rafaello85
rafaello85
29.09.2008 08:12
Koniec wątku afery szpiegowskiej. Każdy wie jak było, a tę sprawę poruszano tu setki razy.
kimas1
29.09.2008 08:02
A.S. jak to co ukradł. Zespół był w posiadaniu materiałów. Co to jest Mclaren? nazwa, osoba czy zespół? Nie istotne jest czy wszyscy w Maku z tego korzystali. Ważne jest że byli w posiadaniu tych danych nielegalnie. Mclaren to zbiorowość i odpowiada za to. A co do twojego przykładu to też jest nie trafiony bo jeśli ty wiesz że to zostało skradzione i nnie podejmujesz działań i jest to w twoim domu i nie masz na to coś papierów to kolego uważasz że jesteś czysty. Jeśli tak to muszę ci przyznać że zaskakujesz mnie z każdym dniem coraz mniej bo wydaje mi się że nie ma tekstu którego ty nie jesteś w stanie napisać.
A.S.
29.09.2008 07:40
adams, a co ukradł McLaren? Czy np. jeżeli wkurzona na Ciebie żona wyniesie Ci z domu telewizor i da go mojej żonie, to znaczy, że ja ukradłem Ci telewizor?
Siechu
29.09.2008 07:38
Źle o Fernando piszą tylko wielbiciele McLarena i ci którzy zazdroszczą, że ich ulubiony kierowca nie ma takich osiągnięć jak Alonso. On jest świetnym kierowcą i nic tego nie zmieni. Jeśli chodzi o McLarena to jego wielbiciele uważają, że to jest super zespół, a prawda jest taka, że to największe chamy i przękręciaże w F1.
adams
29.09.2008 07:34
Kara nie była sprawiedliwa.Za okradanie siebie nawzajem ukarano tylko Mclarena.Nic nie wyjaśniono na dobrą sprawę.
A.S.
29.09.2008 06:56
Ja ignorant? Ferdek ma chyba już dwa tytuły, chyba Sub kolego coś przespałeś. Ale mnie prowokujecie tymi tekstami, że Alonso budował McLarena i że swoją wspaniałą postawą zbawił świat Formuły 1 i uwolnił go od afery szpiegowskiej. Ale dam nam luz, już tyle razy o tym pisałem, że nie podejmę rękawicy.
M4tti
29.09.2008 06:55
O ile pamięć mnie nie myli to swoje zeznania składał rok temu także Pedro de la Rosa, i jego zeznania nie w mniejszym stopniu rzuciły światło na sprawę wykorzystania danych Ferrari co zeznania Alonso. A Pedro dalej jest kierowcą testowym McLarena... To właśnie Alonso i Pedro pomagali w budowie zeszłorocznego i w powstaniu bazy tegorocznego bolidu McLarena, nie Lewis - on się tylko ściga. Chociaż musiał mieć jakiś wkład w obecny samochód bo zawieszenie Maca bardzo dobrze sprawdza się do stylu jazdy Hamiltona - agresywnego, i skutecznego przycinania na tarkach. Ale nazwanie dokonań Fernando Alonso pseudo karierą jest już lekko niesmaczne - to jak ty widzisz prawdziwą karierę A.S.?
Maraz
29.09.2008 06:36
Czy to zawsze musi kończyć się w taki sposób? Jak nie "spadaj na onet", to "I tak zostanie w Renault do usranego końca tej swojej pseudo kariery" lub coś w tym stylu. Ludzie, nie można jakoś normalnie?
Sub
29.09.2008 06:29
Wracaj na onet.pl sfrustrowany ignorancie. Póki co ma tytuł mistrza świata, a ty pewnie prawo jazdy kategorii B i tak już zostanie. Ewentualnie dorobisz sobie na hulajnogę a Ferdek dorzuci kiedyś drugi tytuł dlatego, że to nadal/ciągle/bezsprzecznie jeden z najlepszych kierowców w F1. Nudzą mnie i denerwują posty pełne jadu i ignorancji. Typowe polskie podejście.
A.S.
29.09.2008 06:04
Ferdek wygrał wyścig, to teraz dopiero będzie kręcił nosem i wydziwiał. To nic, że wyścig wygrany fuksem. Pewnie ogłosi licytację, który zespół da mu lepszy kontrakt. I tak zostanie w Renault do usranego końca tej swojej pseudo kariery.
rafaello85
29.09.2008 05:59
I już zaczyna się plucie na Fernando za to, że rok temu powiedział PRAWDĘ. Prawdę niewygodną dla wielu osób. A ja właśnie za to go szanuję. Gdyby nie on, to ubiegłoroczna afera nie zostałaby udowodniona, a winnych by nie ukarano. Chociaż kara i tak była ( wg mnie ) łagodna.
bicampeon
29.09.2008 05:49
Dokładnie. Maraz ma rację. Może na początku wydawać by się mogło, że to złe, ale kto wie o ile dłużej afera by się ciągneła gdyby nie to.
Maraz
29.09.2008 05:39
andy > nie chcę w to dalej wnikać, zresztą napisałem, że nie popieram szantażu i początkowo nie byłem do końca zadowolony z postępowania Alonso, ale z perspektywy czasu uważam, że dobrze się stało. Afera została zamknięta i wszystkie strony są teraz zadowolone: McLaren, Ferrari - oba zespoły są teraz podobno w bardzo dobrych stosunkach; Hamilton - jest nr 1 w McLarenie; Alonso - jest nr 1 w Renault.
bicampeon
29.09.2008 05:26
andy> skąd Ty wiesz jak było na prawdę. To nie on zaczął sypać. Gdyby kierowcy nie pomogli w wyjaśnieniu całej tej afery to być może im też odebraliby punkty z klasyfikacji. W oświadczeniu po całej aferze, było coś napisane w stylu, że dla dobra mistrzostw i także dlatego, że kierowcy powiedzieli co wiedzą, pukty im nie zostaną odebrane jak to się stało w przypadku konstruktora. Więc musieli coś powiedzieć, a że Fernando już wtedy nie był z McLaren'em w dobrych stosunkach to powiedział pewnie wszystko co wiedział.
andy
29.09.2008 05:10
Maraz> tylko czemu od razu nie poleciał na skargę, że dostaje jakieś dane z ferrari? zaczął sypać jak mu się stosunki z ludźmi z Mclarena zaczęły nie układać i zaczął być na wszystkich obrażony. Wcześniej jak mu podrzucali dane ferrari i z nich korzystał (chyba bardziej od Hamiltona) to wg niego było wszystko ok.
Maraz
29.09.2008 04:49
Konfidenta? Jak by nie patrzeć, bez niego afera szpiegowska mogłaby nie zostać wyjaśniona. Nie popieram szantażu, ale ostatecznie zrobił chyba dobrą rzecz, zresztą odszedł z McLarena i Lewis Hamilton może spokojnie walczyć o tytuł, więc po co ta cała nienawiść? :)
bicampeon
29.09.2008 04:44
Chciałbym, żeby został w Renault. W przyszłym roku każdy zespół może być w innej pozycji, a tam przynajmniej czuje się jak ryba w wodzie. Wierzę, że uda im się zbudować na przyszły rok bolid z czołówki i będą w stanie wygrywać wyścigi. Jak mi się marzy by Alonso znowu sięgnął po tytuł i to najlepiej w tej stajni :) adams - żałosny ten komentarz, takie uwagi zostaw dla samego siebie
adams
29.09.2008 04:42
Tam miejsce dla konfidenta.Pasuje do tego "porno" selekcjonera Briatore.
pawel92setter
29.09.2008 04:39
dla mnie jest jasne, że zostaje w Renault. "Wymskło" mu się na konferencji :P i teraz się tłumaczy. I dobrze, nie wyobrażam sobie Alonso gdzie indziej niż w Renault. On jest dla tego zespołu stworzony, jak i zespół dla niego :P