Thiessen: Możemy być dumni z naszych osiągnięć
Szef BMW Motorsport wskazuje pozytywy sezonu 2008 na jeden wyścig przed końcem
20.10.0815:17
4900wyświetlenia
W najnowszym felietonie "Track Talk" Mario Thiessen wspomina wyścig o Grand Prix Chin, podczas którego Nick Heidfeld i Robert Kubica zdobyli punkty do mistrzostw świata. Wprawdzie do rozegrania pozostała jeszcze jedna eliminacja, ale szef BMW Motorsport już wskazuje pozytywy sezonu 2008.
Po rozczarowującej sesji kwalifikacyjnej, zajęcie piątej i szóstej pozycji w Grand Prix Chin było dobrym zakończeniem weekendu dla BMW Sauber F1 Team. W wyścigu, który odbył się w niedzielę w Szanghaju, Nick i Robert utorowali sobie drogę do tych rezultatów od samego startu, a następnie obaj zaliczyli dobry i bezbłędny występ. Wybrana przez nas strategia okazała się właściwa, wszystkie pit stopy przebiegły idealnie, nie mieliśmy też najmniejszych problemów technicznych. Przed finałową rundą w Brazylii, nie mamy już szans na żaden z dwóch tytułów mistrza świata. Szkoda, ale mimo to, nasza ocena sezonu jest całkowicie dodatnia.
Co prawda finałowa runda w Sao Paulo jeszcze przed nami, ale z nie musimy czekać do końca sezonu, aby powiedzieć, że możemy być dumni z tego, co BMW Sauber F1 Team osiągnął w 2008 roku. Naszym celem była zmiana pojedynku dwóch najlepszych zespołów w trójstronną batalię. I udało nam się to zrobić. Od początku sezonu staliśmy się jedną z czołowych ekip Formuły 1. W trakcie trudnych przedsezonowych testów, po prezentacji BMW Sauber F1.08 w Walencji, nikt nawet nie przypuszczał, że do przedostatniego wyścigu sezonu będziemy się liczyli w rywalizacji o tytuły mistrza świata kierowców i producentów.
Chcieliśmy ponadto wywalczyć w 2008 roku nasze pierwsze zwycięstwo - i ten cel także zrealizowaliśmy. A fakt, że świętowaliśmy w Montrealu nawet dublet jest jak lukier na ciasteczku. W sumie wywalczyliśmy jedenaście wizyt na podium - to dziewięć więcej niż w poprzednim sezonie. To także pokazuje wielki postęp, jaki wykonaliśmy. I kto wie, czy w Brazylii nie uda nam się zwiększyć tego dorobku do dwunastu? Siedmiokrotnie zajęliśmy w tym sezonie drugą lokatę. W Malezji Nick ustanowił nasze pierwsze najszybsze okrążenie wyścigu, natomiast Robert - w Bahrajnie - sięgnął po historyczne pole position. Ponadto, w każdym z ostatnich trzydziestu czterech wyścigów zdobywaliśmy punkty. Grand Prix Brazylii w 2006 roku było ostatnim wyścigiem, który zakończyliśmy z pustymi rękoma. Nie stało się to przypadkiem.
Naszą kluczowa przewagą w sezonie 2008 były: idealna niezawodność, zwykle doskonała strategia, doskonała praca zespołu podczas pit stopów i rzadkie błędy naszych kierowców. W porównaniu z Ferrari i McLarenem, nadal musimy jednak zrobić krok naprzód w kwestii szybkości. W drugiej połowie sezonu niewątpliwie nie udało nam się wykonać takiego postępu, na jaki liczyliśmy. Część z naszych projektów rozwojowych nie przyniosło nam spodziewanych korzyści, ale jestem przekonany, że wyciągnęliśmy właściwe wnioski na sezon 2009. W przyszłym roku chcemy przecież stać się uczestnikiem batalii o tytuł.
Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com
KOMENTARZE