Kryzys finansowy dotknął kolejnego sponsora F1
Tymczasem linie lotnicze Gulf Air przedłużyły sponsoring tytularny Grand Prix Bahrajnu
20.10.0819:42
3868wyświetlenia
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że jeden z głównych sponsorów Williamsa - Royal Bank of Scotland (RBS) znalazł się w trudnej sytuacji ze względu na globalny kryzys finansowy. Bez pomocy rządu nie obejdzie się także holenderski bank ING.
Sponsor tytularny kilku Grand Prix Formuły 1, a także zespołu Renault, w którym startuje dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso, otrzyma od rządu Holandii pomoc w wysokości 10 miliardów euro w związku z obawami, że może upaść w tym tygodniu.
Cena akcji ING na amsterdamskiej giełdzie papierów wartościowych spadła w ubiegły piątek aż o 27 procent, kiedy bank ten ogłosił, że spodziewa się rekordowych strat. Jednakże po dzisiejszej deklaracji rządu o pomocy finansowej, akcje ING podrożały o 19 procent, tak więc sytuacja zaczęła się normować. Nie wiadomo, czy ostatnie wydarzenia będą miały jakikolwiek wpływ na sponsoring ING w F1.
Tymczasem na swoją sytuację finansową najwyraźniej nie narzekają arabskie linie lotnicze Gulf Air, które od 2004 roku są sponsorem tytularnym Grand Prix Bahrajnu. W ostatnią niedzielę organizatorzy wyścigu na Bahrain International Circuit ogłosili przedłużenie kontraktu z Gulf Air na kolejne pięć lat.
Szef administracji F1 - Bernie Ecclestone skomentował:
Jesteśmy zachwyceni, że Gulf Air przedłużyło swój sponsoring Grand Prix Bahrajnu. Wyścig ten jest jednym z ciekawszych punktów w kalendarzu F1 i już nie mogę doczekać się powrotu tam w kwietniu.
Źródło: F1-Live.com, Autosport.com
KOMENTARZE