Kolejna kobieta weźmie udział w testach GP2

Gieorgij Tanew zastąpi Stefano D'Aste w Makau podczas ostatniej rundy WTCC sezonu
09.11.0810:43
Bartosz Pyciarz
2294wyświetlenia

Zespół Giancarlo Fisichelli startujący w serii GP2 - Fisichella Motor Sport International wciąż zadziwia. Po zatrudnieniu w azjatyckiej serii egzotycznego kierowcy z Tajwanu - Kevina Nai Chia Chen, teraz przyszedł czas na danie jednego z bolidów Natachy Gachnang podczas rozpoczynających się we wtorek testów tej serii na torze Paul Ricard.

Będzie ona drugą kobietą, która zasiądzie za sterami bolidu GP2. We wtorek razem z nią jeździć będzie Luiz Razia, natomiast we środę bolidy przejmą Andreas Zuber, Norweg Christian Ebbesvik i wicemistrz World Series by Renault - Julien Jousse.

Wracając do Natachy, jako ciekawostkę można uznać to, że jest ona kuzynką jednego z czołowych kierowców tej serii z ubiegłego roku - Sebastiena Buemiego. Ma ona za sobą sześć lat startów w single-seaterach, a w ostatnim sezonie jeździła w hiszpańskiej F3, zajmując dobre trzecie miejsce na koniec zmagań, cztery razy stając na podium, wywalczając raz pole position i wykręcając dwa najszybsze okrążenia.


Tymczasem w piątek zespół Proteam Motorsport startujący w serii WTCC poinformował, że Bułgar Gieorgij Tanew zastąpi Stefano D'Aste, który wycofał się z ostatniej rundy w tym sezonie na znak protestu za karę, jaką otrzymał po wyścigu na torze Okayama.

Włoch stwierdził że to odbiera mu szansę walki o jakiekolwiek punkty i szansę walki o mistrzostwo wśród kierowców niezależnych. Tym samym mistrzem w tej kategorii został Sergio Hernandez, który ma wystarczającą przewagę nad pozostałymi kierowcami przed wyścigami w Makau.

Źródło: Autoklub.pl, TouringCarTimes.com

KOMENTARZE

2
renegade
11.11.2008 08:18
Gachnang :lol: janek, toz to najlepsza scigantka, w obecnym sezonie walczyla o tytul w Hiszpanii. Jest dobra... A Fisichella, podobnie zreszta jak Raikkonen w Double R Racing daje tylko nazwisko temu zespolowi, nic poza tym.
rannt
10.11.2008 12:09
Fisichella albo ma swój zespół, żeby dobrze się bawić i robić ciekawe rzeczy, albo potrzebuje kasy, a oni dobrze płacą. Nai Chia Chen jest po prostu gigantem wyników,a pani Gachnang po sześciu latach obijania się w różnych F3 nie olśniewa formą. Szkoda, bo szybkich kobiet przydałoby się w wyścigach, a jak na razie nie widać, poza jednym niestety dość przypadkowym zwycięstwem w IRL-ach.