F3: Kunimoto zwycięzcą 55. edycji Grand Prix Makau

Tegoroczny wicemistrz japońskiej Formuły 3 - Keisuke Kunimoto odniósł niespodziewane zwycięstwo w 55. edycji Grand Prix Makau w swoim zaledwie pierwszym starcie na wymagającym Circuito da Guia. Japończyk pokonał zwycięzcę sobotniego wyścigu kwalifikacyjnego - Edoardo Mortarę, a na najniższym stopniu podium stanął Brendon Hartley.

Kunimoto objął prowadzenie już na początku wyścigu, wyprzedzając startującego z pierwszej pozycji Mortarę. Za nimi doszło jednak do sporego zamieszania na dojeździe do łagodnego zakrętu Mandarin, kiedy Roberto Streit zajechał drogę Samowi Birdowi i obaj kierowcy zderzyli się, co dla Streita skończyło się mocnym uderzeniem w bandę. Na torze pojawił się od razu samochód bezpieczeństwa, aby ułatwić usunięcie bolidów Streita i Birda, a wznowienie wyścigu nastąpiło na trzecim okrążeniu.

Podczas restartu Kunimoto utrzymał prowadzenie, a za nim podążali Jaime Alguersuari, Daniel Campos-Hull i Roberto Merhi. Alguersuari został wyprzedzony przez swojego rodaka Camposa-Hulla na dojeździe do zakrętu Lisboa, ale ostatecznie utrzymał trzecie miejsce, bowiem jadący przed Hiszpanami Mortara zablokował koła podczas hamowania na wybojach i spadł na czwarte miejsce. Alguersuari odzyskał następnie miejsce utracone na rzecz Camposa-Hulla na piątym okrążeniu i zaczął gonić Kunimoto.

Niestety wkrótce okazało się, że mistrz brytyjskiej F3 popełnił falstart i po karze przejazdu przez boksy przestał liczyć się w walce o zwycięstwo. Na drugie miejsce powrócił wówczas Mortara, który uporał się z wyprzedzeniem Camposa-Hulla na szóstym okrążeniu. Na dodatek wkrótce nastąpiła druga neutralizacja wyścigu po wypadku Mehriego w ostatnim zakręcie i Włoch znalazł się tuż za tylnym skrzydłem Kunimoto. Japończyk nie popełnił jednak żadnego błędu podczas wznowienia i odskoczył na blisko dwie sekundy, podczas gdy Mortara pojechał za szeroko w jednym z zakrętów i otarł się o bandę.

Pomimo niewielkich uszkodzeń auta, Mortara był później w stanie zbliżyć się trochę do Kunimoto, ale nie wystarczająco, aby móc myśleć o zaatakowaniu go. Ostatecznie wicemistrz F3 Euro Series stracił to Japończyka niewiele ponad jedną sekundę. Trzecie miejsce po starcie z 20 pozycji zajął Hartley, korzystając z kolizji pomiędzy Keiem Cozzolinim i Camposem-Hullem na 13 okrążeniu. Nowozelandczyk wykręcił też ponownie najlepszy czas okrążenia w wyścigu. Tuż za nim finiszowali kolejni dwaj kierowcy z F3 Euro Series - Mika Maki i Renger van der Zande, a pierwszą dziesiątkę zamknęli Laurens Vanthoor, Oliver Turvey, Walter Grumbuller, Jules Bianchi i Alguersuari.

Zdjęcia i wideoklipy z rywalizacji w Makau można znaleźć tutaj.

Źródło: Autosport.com