Barrichello chce pomóc nowym właścicielom zespołu Hondy

"Nie jestem jeszcze stary i nadal mogę to wykorzystać jako bodziec do nauki"
19.12.0814:06
Marek Roczniak
2200wyświetlenia

Rubens Barrichello chce kontynuować starty w Formule 1 z nowymi właścicielami zespołu Honda Racing, nawet jeśli utrata wsparcia japońskiego koncernu będzie oznaczała mniejsze środki na rozwój. Brazylijczyk nadal jest bez kontraktu na sezon 2009, ale ma nadzieję, że uda mu się pozostać w stajni z Brackley.

Powiedziałem Rossowi (Brawn, szef zespołu), że jestem w sytuacji, kiedy nie jestem jeszcze stary i nadal mogę to wykorzystać jako bodziec do nauki. Jestem do tego bardzo pozytywnie nastawiony. - przyznał Barrichello w obszernym wywiadzie udzielonym serwisowi autosport.com. Jestem gotowy do jazdy. Straciłem już połowę wagi z tego, co muszę stracić i chcę kontynuować starty.

Nie wydaje mi się, że to był przypadek, iż wygrałem te dwa wyścigi kartingowe w Brazylii. Oczywiście, jest to poziom rywalizacji znacznie niższy niż w F1, ale to pokazuje, że nadal się do tego nadaję. Myślę, że mogę wykorzystać moją mentalność, a także moją szybkość i skupienie we właściwy sposób, aby naprawdę pomóc zespołowi przetrwać. Nie chcę podpisywać kontraktu tylko jeden rok - chcę na dwa lub trzy lata. Poza tym rozpocząłem moją karierę na slickach i zdecydowanie chcę ją zakończyć także na takich oponach.

Mam niezałatwione sprawy w F1. Jestem przekonany, że mogę osiągnąć coś więcej, jeśli nie zdobyć mistrzostwo. Naprawdę sądzę, że zasługuję na to. Szkoda byłoby nie skorzystać z usług kogoś, kto jest tak chętny do pomocy, a do tego z takim doświadczeniem i szybkością. To właściwy moment i chcę to zrobić z gotowością do uzyskiwania dobrych wyników. Jeśli zatrudnisz kogoś z szybkością, ale którego czas już przeminął, to będzie on źle ustawiał auto. Przez 80% czasu pokonujesz zakręty i ustawisz samochód inaczej w porównaniu do kogoś, kto chce jechać na maksimum możliwości, a ja nadal tak jeżdżę.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

6
rafaello85
20.12.2008 06:34
Zawsze lubiłem Rubensa. Oby zdołał się gdzieś wkręcić na przyszły rok.
Jędruś
19.12.2008 05:23
Dziwne jakieś ostatnio te wypowiedzi Barichello. To , że wygrał dwa ważne kartingowe wyścigi tylko potwierdza to , że jest w dobrej formie i nie jest za stary na kontynuowanie kariery w F1. Konktrakt na 2 , 3 lata ??? To jednak chyba za dużo ...
polek
19.12.2008 02:40
Bardzo lubiłem go kiedyś. A teraz żal mi patrzeć jak robi wokół siebie szum, atakując Schumachera (mimo, że Schumiego nigdy nie lubiłem), żeby tylko było o nim głośno w momencie kryzysu w karierze (nie mógł wcześniej powiedzieć, że Ferrari jest takie brzydkie i niedobre?) i żebrze o posadę, chwaląc się czym się da. Niech go szybko gdzieś wezmą poza F1, żebym już nie musiał słuchać tego skamlenia.
DarkArt
19.12.2008 02:02
Trzyma sie mocno pazurkami zeby zostac w F1...
Banditto
19.12.2008 01:59
Przesadzasz. Dla mnie była to zwykła sportowa rywalizacja a to, że komuś przytrafiły się błędy a on to wykorzystał to już nie jego wina.
oligator
19.12.2008 01:28
z tym kartingiem to przesada, kto ogladal ten wie jak on jechal. jakby gral o wlasne zycie, a nie bral udzial w milej imprezie... i co tu sie dziwic ze wygral..