Wywiad z Robertem Kubicą

Z polskim kierowcą rozmawiał w Jerez dziennikarz Autosportu - Jonathan Noble
07.03.0922:06
Piotr Bogucki
7387wyświetlenia

Robert Kubica wie, że sezon 2009 będzie bardzo ważny zarówno dla niego, jak i dla zespołu BMW Sauber. Po tym, jak odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w grand prix w zeszłym sezonie jedyną rzeczą, jaka się teraz dla nich liczy to zdobycie mistrzostwa.

Jak dotychczas bolid BMW Sauber F1.09 nie prezentował jednak nadzwyczajnych osiągów na testach, co utrudnia możliwość oceny postępu wykonanego przez niemiecki zespół podczas zimy.

Serwis autosport.com spotkał się z Kubicą podczas przerwy w testach na torze Jerez w Hiszpanii w tym tygodniu, aby wypytać Polaka na temat rozwoju samochodu, jego oczekiwań na ten rok oraz o największe w jego opinii zaskoczenie w dotychczasowych przygotowaniach do nowego sezonu.

Po problemach z pogodą, jakie spotkały zespół w Bahrajnie, w Jerez spadł deszcz. Jakie są twoje odczucia?
Jak powiedziałeś, nie mieliśmy specjalnie szczęścia, jeśli chodzi o pogodę - zwłaszcza w Bahrajnie. Oczywiście istnieje możliwość opadów deszczu podczas wyścigu, więc zawsze dobrze jest sprawdzić zachowanie samochodu na 2009 rok z oponami deszczowymi z 2008 w mokrych warunkach.

Burze piaskowe raczej nie będą zdarzać się podczas wyścigów, ale wszystko jest możliwe! Bardzo ciekawie było pojeździć w deszczu, gdyż w ubiegłym roku mieliśmy sporo deszczowych wyścigów, a żadnych testów, tak więc dobrze było zrobić te 70 okrążeń na takich oponach
.

Jak bardzo jesteś pewny siebie, jeśli chodzi o start w Melbourne nowym samochodem?
Sądzę, że zawsze ciężko jest powiedzieć, jak bardzo jesteś pewny siebie. Jest to taki okres roku, w którym starasz się poprawić samochód, próbując rozwijać i zrozumieć większość rzeczy, jakie masz w bolidzie. Starasz się również przygotować najlepiej jak potrafisz do pierwszego wyścigu. Gdzie jednak znajdujemy się względem naszych rywali, względem innych zespołów - tego nie wiem. Bardziej chodzi o skoncentrowanie się nad poprawianiem samego siebie i robienia rzeczy najlepiej, jak tylko potrafisz, a potem zobaczymy.

Czy jesteś zadowolony w kwestii niezawodności?
Tak, jest całkiem nieźle. Podczas pierwszego dnia mieliśmy mały problem, ale ogólnie w ubiegłym roku niezawodność była bardzo dobra i mam nadzieję, że nadal tak będzie.

Czy oczekujesz większej liczby manewrów wyprzedzania ze względu na nowe przepisy, czy sądzisz jednak, że będzie tak samo?
Sądzę, że będzie tak samo.

Wszyscy kierowcy będą zatem używali KERS w tych samych miejscach?
Jeśli wszyscy będą mieli KERS... Nie wiem. Zobaczymy.

Czy musiałeś zmieniać swój styl jazdy pod kątem nowych przepisów?
Nie, raczej nie. Slicki są zupełnie innym typem opon ze względu na ich pracę, styl prowadzenia, oraz ustawienie samochodu, jednak jest również sporo zmian w aerodynamice - tak więc ogólnie jest to dość duże wyzwanie dla inżynierów i kierowców. Sądzę, że jesteśmy w dobrym miejscu. Oczywiście, istnieją inne wymagania, jeśli chodzi o tegoroczne opony w porównaniu z zeszłorocznymi, jednak różnica nie jest taka duża.

Z tego co dotychczas zaobserwowałeś na temat bolidu na sezon 2009 - czy BMW słusznie zatrzymało rozwój F1.08 tak wcześnie?
Nie wiem. Zobaczymy na koniec sezonu 2009, gdzie się znajdujemy i czy było to dobre posunięcie czy nie.

Jak duży postęp przewidujesz jeszcze przed pierwszym wyścigiem?
Jakiś postęp na pewno będzie. Jak zwykle podczas zimowych testów nie pokazujesz 100% tego, co potrafisz, jednak jest jeszcze sporo czasu do pierwszego wyścigu. Testy pokazują również kierunek, w jakim powinieneś pójść, tak więc niedługo będą nowe części, które pojawią się na następne testy i Australię. Sądzę, że nasi chłopcy pracują bardzo ciężko, by wyciągnąć maksimum z nowego samochodu, a później zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Jakie były twoje pierwsze odczucia na temat samochodu i co sądzisz o pierwszych dwóch testach?
Odczucia są całkiem dobre. Sądzę, że samochód zaczął zimowe testy w lepszym stylu niż w zeszłym roku. To jest bardzo pozytywny znak. Nie mieliśmy większych problemów, choć oczywiście jest kilka rzeczy, które wolelibyśmy zrobić inaczej, jednak pracujemy nad nimi. Tak więc ogólnie jestem dość pewny siebie.

Jak to jest jeździć tymi bolidami z gładkimi oponami i mniejszym dociskiem?
Bez większej różnicy. W niektórych miejscach na torze jesteś szybszy, w innych wolniejszy. Ogólnie mamy bardzo dużą przyczepność z opon, więc nie czuć tak mocno utraty docisku. W deszczowych warunkach jednak jest inaczej - zdecydowanie czuć mniej docisku, zwłaszcza na przedniej osi na szybkich zakrętach, gdzie jest dość duża podsterowność. Sytuacja jest jednak taka sama dla każdego.

Co sądzisz o KERS?
Pracujemy nad nim i próbujemy przygotować go na Australię - starając się sprawdzić kilka różnych rzeczy. Sądzę, że jesteśmy w dobrym położeniu.

Byłeś zaniepokojony możliwościami rozkładu masy, które są ograniczone przez KERS. Czy jesteś teraz o to bardziej spokojny?
I tak, i nie. Mój ogólny pogląd na sytuację i temat nie zmieni się, gdyż poprzez dodanie do bolidu systemu ważącego 30-40 kg przy jednoczesnym pozostaniu na tym samym poziomie minimalnej wagi samochodu i kierowcy, wyższy i cięższy kierowca jest w trudniejszej sytuacji. Faworyzuje się zatem mniejszych kierowców. Tak już jest, nie możemy tego zmienić, możemy jednak liczyć na zmianę tego przepisu w przyszłości, gdyż inaczej będzie to bardzo trudna sytuacja dla wyższych kierowców.

Czy robiłeś coś jeszcze, by stracić wagę ze względu na KERS?
Sądzę, że nie ma już tak naprawdę wiele do zrzucenia. Nie jestem w stanie ważyć 60 kg czy coś koło tego. Tak już jest i tego nie zmienię. Przepisy są, jakie są. Uważam, że jest to bardzo niesprawiedliwe, jednak ostatecznie muszę po prostu jechać i robić to najlepiej, jak potrafię. To wszystko.

Jesteś chyba najbardziej pokrzywdzonym kierowcą, jeśli chodzi o zarobki względem opłaty za superlicencję. Jakie są twoje odczucia na ten temat?
Cóż, sądzę, że wszyscy znają naszą sytuację z punktu widzenia kierowców. Oczywiście z punktu widzenia każdego z nas opłata jest za wysoka, zwłaszcza że nie wszyscy w F1 zarabiają aż tyle, ile się niektórym wydaje. Dla niektórych kierowców to są kokosy, dla innych już nie. Takie jest życie. Tak czy inaczej zapłaciliśmy, tak więc powinien być to koniec tego tematu na chwilę obecną. Skupmy się na wyścigach.

Co zamierzasz zrobić w tym sezonie, by móc walczyć o mistrzostwo?
Sezon będzie zależał od naszej konkurencyjności wraz z zespołem, od tego jak cały pakiet będzie pracował. W zeszłym roku byliśmy dość konkurencyjni, zwłaszcza pierwsza połowa sezonu, zatem spróbujmy powtórzyć pierwszą połowę 2008 roku w sezonie 2009 - i zakończyć go w lepszym stylu, niż w ubiegłym roku.

Co jest twoją osobistą ambicją?
Jak zwykle, zaczynasz z celem wykonania jak najlepszej pracy i dawania z siebie 100% tego, co potrafisz. Jeśli samochód będzie w stanie walczyć o mistrzostwo - będę próbował, jeśli nie - będę starał się tak czy inaczej wykonać możliwie najlepszą pracę.

Jak będzie można rozwijać samochód w ciągu roku bez możliwości testowania?
Tak samo, jak było to możliwe rok i dwa lata temu. Ludzie w fabryce wiedzą, jak wykonywać swoją pracę i bez testów ich rola będzie o wiele ważniejsza, znacznie większa, gdyż teraz najważniejszym będzie dostarczać części, które w 100% zadziałają dobrze na torze. Można testować w piątki, ale jest dość sporo restrykcji dotyczących oszczędzania silnika, więc musisz o niego dbać.

Czy widziałeś na nowych bolidach coś, co cię zaskoczyło?
Tak. Kiedy podczas testów zatrzymałem się na szykanie, zobaczyłem Williamsa z jakimiś 'uszami' zaraz za zagłówkiem - choć na ogół nie patrzę na inne samochody!

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
Neron
08.03.2009 08:13
ma ktos fotke tych Uszu ???
Huckleberry
08.03.2009 03:01
kinio- "... to mam na co dzień. A co chce od święta ?? ryku silnika v8 kręcącego się do 19000 tys obrotów..." - problem polega na tym, że niedługo będziesz sobie musiał sam kupić ten v8 i go rozkrecić jeśli z F1 odejdzie większość zespołów dla których będzie to za droga impreza. Za spandexem - zespoły same chcą cięcia kosztów...
Dżejson
08.03.2009 02:00
@kinio kibicujesz F1 od 10 lat a nie wiesz, że Mosley pełni swoją funkcję społecznie ? :) co do Berniego, to już i tak wszystko zostało powiedziane i nie ma co powtarzać.
Spandex
08.03.2009 11:35
Krytykujecie Mosleya za to, że chce ograniczenia kosztów, a FOTA sama tego chce! Owszem, w mniejszym stopniu, ale jednak. Poza tym, mam wrażenie, że tutaj jest wywiad z Kubicą...
kinio20_xD
08.03.2009 11:29
Ignorancja ?? Kilkanaście lat temu też był kryzys, i co ?? nic, kryzys po roku minął, gospodarka się odbudowała i nastały "tłuste" lata. Taka naturalna kolej rzeczy. Pomysły FIA i Pana Mosley'a jak uratowaćF1 i sporty motorowe są delikatnie mówiąc nie trafione. Kibicuje F1 ok.10 lat i to co się teraz dzieje coraz bardziej mi się nie podoba. Dobra idziemy w stronę ekologi bo to teraz popularny temat, ograniczymy koszty no bo kryzys, tylko dlaczego w F1 ?? wszędzie ograniczają koszty, mutują diesle które mało palą, dokładają tysiące katalizatorów by ograniczyć emisje szkodliwych cząstek. to mam na co dzień. A co chce od święta ?? ryku silnika v8 kręcącego się do 19000 tys obrotów, widzieć jak Ci goście pocą się zęby urwać dziesiąte części sekundy na okrążeniu, jak kombinują żeby być jak najlżejszym i najszybszym. Moim zdaniem F1 idzie w złym kierunku, od początku był to elitarny sport tylko dla najbogatszych i taki powinien pozostać, nie masz kasy to nie startujesz...proste. Pomysł z ujednoliceniem silników i kształtów bolidów to tylko gwóźdź do trumny tego pięknego sportu. A swoją drogą spójrzcie na wynagrodzenia Pana Mosley'a i Ecclestone, jeślu zrzekli by się połowy swoich dochodów kryzys w formule nie byłby tak odczuwalny. Pewnie wszyscy na tym forum powiedzą że jestem antychrystem bo mówię głośno to co myślę. Nie podoba mi się sposób zarządzania Formuła, za dużo zasad, reguł ograniczeń. Nie długo dojdzie do tego że będą kontrolować ile razy dany zawodnik sika w ciągu weekendu. Zasad powinno być mniej, powinny być to wytyczne które ukierunkują rozwój bolidu a nie z góry narzucają jego kształt i osiągi. Każdy zespół powinien mieć szanse wprowadzić przed Gp coś co pozwli objechać konkurencje, a pieczę nad tymi zmianami powinien sprawować odpowiedni działa za to odpowiedzialny.
Falarek
08.03.2009 10:49
"Uszy w Williamsie" - dobre sam maiłem podobne skojarzenia mi one przypominają uszy zająca
PolePosition
08.03.2009 09:01
Bardzo dobry wywiad.
pmerlon
08.03.2009 08:25
@owca, kinio po niekąd ma rację. Ciężko mi sobie wyobrazić F1finansowaną za 20% obecnych kosztów. Podejrzewam, że tyle to kosztują opony i paliwo. Samo transportowanie bolidów do Australii, Ameryki Płd. itd to grube miliony, a to dopiero logistyka. Obniżenie kosztów powiedzmy do 150mln to już coś, ale do 30 - 40? Tym bardziej, że starają się wprowadzać technologie ekologiczne (min. KERS)
owca
07.03.2009 10:46
teamy bankrutują, borykaj sie z problemami finansowymi, caly światek motosportu znalazł sie w zapaści (WRC, MotoGP i inne), sponsorzy sie wycofują, a nowi na ich miejsce sie nie pojawiają. koniunktura wyraźnie osłabła i już mało kto moze sobie pozwolić na trwonienie milionów euro. zespoły same domagają sie obniżenia kosztów, FOTA podjęła współprace z FIA mającą na celu (między innymi) wprowadzenie przepisów minimalizujących koszty starów w F1, podczas gdy Ty wyzywasz Mosleya:/ Twoja ignorancja mnie przeraża. facet wykonuje kawał dobrej roboty, a tymczasem Ty niemający chyba za bardzo pojęcia że czasy megabudżetów przeminęły, bezpodstawnie go obrażasz.
kinio20_xD
07.03.2009 10:11
nie zły wywiad :D Robert w tym roku pokaże na co go stać :D słyszeliście to mówił Mosley ?? otóż chce zmniejszyć koszty utrzymania zespołów z 200 mln do około 30-40 no co za [...ciach] no, aż żal słuchać. _______________ [...] obrażanie innych [...] Tyczy się to także osobistości zw. z FIA, FOTA /// rafaello85
Ramzi
07.03.2009 09:57
hahah Lipek I agree
seba_d
07.03.2009 09:49
a ja dalej nie wiem jak mocne jest BMW......
Lipek
07.03.2009 09:23
Koniec najlepszy :D