Wywiad z Robertem Kubicą po testach w Barcelonie

"Naszym celem jest przygotować się jak najlepiej do Grand Prix Australii"
13.03.0912:46
Inf. prasowa
5196wyświetlenia

Ostatni dzień testów BMW Sauber F1 Team przed sezonem 2009 jest już za nami. Po przejechaniu pierwszych kilometrów za kierownicą F1.09 w Walencji, 20 stycznia, Robert Kubica testował samochód w Bahrajnie, Jerez i Barcelonie. Po ostatnich testach oficjalna strona zespołu zamieściła obszerny wywiad z naszym kierowcą.

Ci, którzy znają Polaka, nie oczekują od niego zadowolenia z każdego aspektu przedsezonowych przygotowań; dla Roberta byłoby to równoznaczne z zapadnięciem w letarg. W końcu po co być dobrym, skoro można być lepszym? Poza treningiem fizycznym i przygotowaniami do sezonu F1, Robert pracował też nad nowym wyzwaniem: RK Kart Team.

Robert, jak przebiegały testy F1.09?
Testy zimowe są zawsze ważne. W tym roku ich znaczenie jeszcze wzrosło, ze względu na poważne zmiany w przepisach. Trudno powiedzieć, czy zmierza się we właściwym kierunku, bo każdy zespół opracowuje swój pakiet całkowicie od zera. Zatem na testach jest sporo pracy.

Na przykład ostatniego dnia jazd w Barcelonie przejechałem ponad dwukrotnie więcej kilometrów, niż wynosi długość jednego grand prix. To spore wyzwanie dla samochodu i kierowcy. Ani BMW Sauber F1.09, ani mój organizm nie mieli z tym problemów. To pokazuje, że mój zimowy program przygotowania fizycznego był tak samo skuteczny, jak praca nad niezawodnością samochodu. Poza symulacją wyścigu pracowaliśmy nad mechanicznymi ustawieniami auta oraz konfiguracją aerodynamiczną. Udało nam się odrobić trochę czasu, straconego tydzień wcześniej w Jerez z powodu złych warunków atmosferycznych. Ogólnie był to bardzo owocny test.

Czy będzie ci brakowało testów w czasie sezonu?
Tutaj mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że będzie mniej podróżowania i może będę miał więcej czasu dla siebie. Z drugiej strony w poprzednich latach testy zawsze odgrywały bardzo ważną rolę w rozwoju samochodu i przygotowaniu do kolejnych wyścigów. Nie jestem pewien, czy będziemy w stanie pracować tak efektywnie, mając do dyspozycji tylko piątkowe jazdy treningowe przed każdym wyścigiem.

Jak oceniasz różne zmiany techniczne przed sezonem 2009?
Model F1.09 jest zupełnie inny od naszego zeszłorocznego samochodu. Zmniejszony wpływ aerodynamiki sprawia, że jest mniej docisku. Częściowo zrekompensują to gładkie opony slick, które dają więcej przyczepności - zwłaszcza na przedniej osi - niż rowkowane ogumienie, używane przez ostatnie lata. Ta różnica między przednią i tylną osią sprawia, że auto jest bardziej nadsterowne. Osobiście uważam, że daje to trochę frajdy z jazdy, chociaż osobiście wolałbym mieć więcej docisku aerodynamicznego.

Przyzwyczaiłem się już do większego przedniego skrzydła. Problem polega na tym, że nie widać jego zewnętrznych końcówek, schowanych za kołami. Zastanawiam się, co będzie się działo w pierwszym zakręcie Grand Prix Australii. Wyobrażam sobie, że będzie dużo więcej uszkodzonych przednich skrzydeł w walce o pozycje. Jeśli chodzi o KERS, to mam mieszane uczucia. Jestem wysoki i dość ciężki, więc dodatkowa waga sprawia, że tracę na rozmieszczeniu masy w samochodzie. Z drugiej strony KERS daje przewagę, dzięki dodatkowej mocy.

Czy nowe możliwości regulacji ustawień z kokpitu utrudnią życie kierowcom?
Nie za bardzo. Obsługa KERS i regulowanego przedniego skrzydła nie jest specjalnie trudna. Jak już wiesz, gdzie używać KERS na danym torze i w którym miejscu zmieniać ustawienie przedniego skrzydła, wszystko dzieje się automatycznie.

Czy wyprzedzanie będzie łatwiejsze?
KERS zdecydowanie pomaga na prostej, kiedy chcesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie bez systemu. Myślę, że obraz zasadniczo się nie zmieni. Mam jednak nadzieję, że będzie więcej okazji do wyprzedzania, bo kibicom i kierowcom brakuje tego w Formule 1.

Czy różnice między zespołami będą mniejsze?
Trudno powiedzieć. Podczas testów różnice w czołówce były minimalne. To, czy taka sytuacja będzie się powtarzać w kwalifikacjach, w dużej mierze zależy od przygotowania każdego zespołu pod kątem danego toru. Przy ograniczeniu w testach to nie będzie łatwe. Jeśli chodzi o przebieg wyścigu, głównym czynnikiem będzie praca opon. Tutaj jest trochę niewiadomych - nowy rodzaj ogumienia sprawia, że możemy tylko w ograniczonym zakresie korzystać z danych zgromadzonych w poprzednich latach.

Jaki jest twój cel na sezon 2009?
Wyciągnąć maksimum z siebie i F1.09 w każdym wyścigu. Dopiero wtedy będziemy mieli szansę na pokonanie innych czołowych zespołów i utrzymanie się w walce o tytuł do ostatniego wyścigu sezonu.

Jak według ciebie wygląda zespół BMW Sauber F1 na tle rywali?
Jak zawsze wyniki testów dają tylko ogólny obraz układu sił. Mogą być bardzo mylące. Naszym celem jest jak najlepsze przygotowanie przed Australią. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Jednak musimy poczekać do Melbourne żeby zobaczyć, gdzie jesteśmy. Kwalifikacje dadzą pierwszą odpowiedź na pytanie o układ sił pomiędzy zespołami.

Jak spędziłeś zimę?
Zima była znów okazją do odpoczynku po długim i pełnym emocji sezonie. Jak zwykle przygotowywałem się do kolejnego wymagającego sezonu startów, pracując nad kondycją fizyczną i siłą.

Na czym skupiałeś się podczas zimowego treningu?
Mój ogólny poziom sprawności fizycznej był bardzo wysoki, więc skupiłem się na jego utrzymaniu. Wielu kierowców skupiło się na traceniu wagi ze względu na KERS. Z doświadczenia przed sezonem 2008 wiem, gdzie leżą moje granice w tym temacie.

W jakim celu rozpocząłeś projekt Robert Kubica Kart?
Jeździłem w kartingu przez wiele lat i bardzo mi się to podobało. Karting był moim światem. Teraz, kiedy jestem w Formule 1, jeżdżę gokartem dla przyjemności - tak często, jak mogę. Postanowiłem założyć zespół kartingowy i rozwijać własną markę. Początek dobrze się ułożył i jestem pewien, że będę miał z tego projektu sporo satysfakcji i dobrych wyników.

Jesteś zadowolony z rozwoju RK Kart?
Tak, ale wciąż jesteśmy na początkowym etapie. Dużo pracy nas kosztowało, zanim homologowaliśmy nasze pierwsze wyścigowe podwozie. Musimy ciężko pracować, aby poprawiać wyniki. Jestem pewien, że ten projekt się powiedzie.

Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

7
Dale65
14.03.2009 09:51
Myśle, że Roberto podejdzie do sprawy z rozsądkiem i spokojnie przejedzie pierwszy zakręt, kiedy inni się już porozbijają Robert zdobędzie parę pozycji bez walki (chyba że będzie start z PP)
ferdziokiepski
13.03.2009 03:30
jercik będzie ci przykro jak Kubica ukończy wyścig?
jercik
13.03.2009 03:29
Fajnie się mówi, że wyścig ukończy 10 bolidów, ale będzie przykro jak Kubica będzie jednym z kierowców, którzy nie ukończą... :)
Stash
13.03.2009 03:08
no pierwsze wyscigi beda chaotyczne w 1 zakrecie ::p ... w australi tez pewnie ukonczy wyscig moze 10 hehe :D... ale z czasem kierowcy powinny bardziej sie nawzajem szanowac w T1 i wyczuja te swoje przednie skrzydła
Huckleberry
13.03.2009 02:17
"Zastanawiam się, co będzie się działo w pierwszym zakręcie Grand Prix Australii. Wyobrażam sobie, że będzie dużo więcej uszkodzonych przednich skrzydeł w walce o pozycje." - Czyli Robert nie czytuje f1wm bo u nas było już o tym w zeszłym roku ;)
beekeeper
13.03.2009 01:47
"Osobiście uważam, że daje to trochę frajdy z jazdy, chociaż osobiście wolałbym mieć więcej docisku aerodynamicznego" osobiście uważam, że to trochę masło maślane :)
hagj
13.03.2009 12:35
W końcu RK zadowolony (przynajmniej trochę) z KERS. Już nie mówi, że to zbędny ciężar, który mu nic nie da. Przyznaje otwarcie, że KERS daje wymierne korzyści. A tak po za tym to reszta wywiadu nie jest niczym odkrywczym i nowym :)