Hamilton: Jenson zasłużył na wygraną

"Miał kilka ciężkich lat przedtem, więc naprawdę zasługuje na sukces"
31.03.0919:41
Bartosz Orłowski
3001wyświetlenia

Lewis Hamilton stwierdził, że był zachwycony, widząc swojego rodaka Jensona Buttona wygrywającego w Australii po tylu frustrujących latach.

Mistrz świata został sklasyfikowany na trzeciej pozycji, ale nie dołączył na podium do Buttona i Rubensa Barrichello, ponieważ swoją pozycję zawdzięcza karze dla Jarno Trullego, która została przyznana po wyścigu.

Hamilton stwierdził, że zarówno Button, jak i cały zespół Brawn GP zasłużyli na wygraną po zimowej niepewności co do swoich startów. Mam wiele szacunku i podziwu dla Rossa Brawna oraz wszystkich mężczyzn i kobiet pracujących w Brawn GP - napisał Lewis na swojej stronie. Wykonali świetną robotę podczas zimy i ciężko pracowali w tak niepewnych czasach, więc dublet Rubensa i Jensona to dla nich jak spełnienie marzeń.

Podczas gdy Hamilton już od swoich pierwszych startów w F1 prowadził samochód zdolny do walki o mistrzostwo, Button zmagał się z autem, które najczęściej można było zobaczyć w środku stawki. Zanosiło się nawet na to, że może w ogóle nie startować w tym sezonie po tym, jak Honda zdecydowała się na sprzedaż zespołu w grudniu. Musiał mieć zimę pełną zmartwień, miał kilka ciężkich lat przedtem, więc naprawdę zasługuje na sukces - dodaje Hamilton.

Musiało to być dla niego fantastycznym uczuciem, stanąć na podium i machać do zespołu. Widziałem zdjęcia w Internecie i wyglądał na bardzo szczęśliwego. Pokazali, jak fantastyczny sport uprawiamy i jak nieprzewidywalna może być F1. Chciałem być na podium, aby móc razem z nim świętować wygraną. Co do nas, to jesteśmy światowej klasy zespołem i pomimo, że na razie nie jesteśmy z przodu stawki to wszyscy pracują na to, żebyśmy jak najszybciej tam wrócili. Od strategów, przez mechaników, zarząd, fabrykę - wszyscy wiedzą, jak wygrywać mistrzostwa świata. Myślę, że McLaren jest najmocniejszym zespołem w F1 i wiem, jak mocno skupiamy się nad poprawieniem MP4-24. Dlatego jestem tak pewien, że nasze osiągi poprawią się.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

18
NEO86
28.04.2009 01:23
Napewno McLaren nie jest najmocniejszym zespołem w F1
seba_d
31.03.2009 09:19
Lewis dwa sezony miał PR ale zawsze palnął coś takiego że był "kochany", teraz nabrał dużo szacunku. Ciekawe czy za sprawą braku Rona czy nie najlepszych osiągów MP4-24. Faktem jest to jeździ dobrze (tego mu nigdy nie brakowało) ale już tak chamsko wyprzedza i lepiej się wypowiada. ps. powoli zaczynam go lubić.
dragon92
31.03.2009 09:10
musze powiedziec ze nabieram szacunku do lewisa
skejl
31.03.2009 08:34
Faktycznie, to z tymi zdjęciami w internecie zabrzmiało sztucznie, tak samo jak sztucznie brzmią zapowiedzi przed wyścigami różnych zawodników - odnoszę wrażenie, że każdy tor jest dla nich szczególnie ekscytujący. Ale PR może równie dobrze tworzyć całe artykuły od zera, jak i modyfikować je w minimalnym stopniu. Słodkie fragmenty typu "widziałem w internecie", mogły być dodane do jak najszczerszych gratulacji (choć podejrzewam, że miał możliwość obejrzenia dekoracji osobiście). Ciężko ustalić, co stworzył PR, a co sam zawodnik, ale faktem jest, że wypowiedzi Hamiltona tak jakby ostatnio zmieniały ton... I nie wiem, czy to zasługa tylko PR, bo te zeszłoroczne jakoś PR też przecież obrabiał.
A.S.
31.03.2009 08:12
Rozumiem Ramzes, że od lat pracujesz w dziale PR u McLarena stąd wiesz gdzie i jak powstają wszystkie wypowiedzi Lewisa dla prasy? No bo nie podejrzewam Cię o to, że twoja pamięć to tak naprawdę powoływanie się na komentarze innych forumowiczów, którzy podobnie jak Ty doskonale wiedzą kto i co każe Hamiltonowi mówić mediom.
Ramzes
31.03.2009 07:48
paolo, ok przyznaję rację, być może facet wszystko powiedział od serca ale znając zespół Mclaren, różne rzeczy pamiętam, a tym bardziej wpływ na wypowiedzi swoich zawodników i to co mówią :)
paolo
31.03.2009 07:36
Ramzes: A niby dlaczego nie? Stał chłop razy kilka na podium i wie jak to jest. W poprzednim sezonie wygrywał, a teraz dostał badziewie i marzy o zwycięstwie. Myślę, że nie tylko mógł coś takiego powiedzieć, ale wręcz marzy o powrocie na podium i "machaniu" bo wie, że może na to długo czekać. Jenson czekał na to bardzo długo po jeżdżeniu słabym samochodem. Na podium go nie było więc zdjęcia oglądał w internecie. Jeśli stawiasz jakąś tezę to chociaż spróbuj ją poprzeć argumentami. Mniej więcej tak: "jest ciut nie na miejscu", ponieważ...
andrzej45
31.03.2009 07:15
wierchus03, - oczywiście nie miałbym nic przeciwko mistrzowi z BMW choć przyznam, ze jakoś spokojnie podchodzę do tego.
Ramzes
31.03.2009 06:59
paolo mi się nic nie rzuciło, jednakże mówienie, że "machanie do zespołu(musiało być to dla Jensona czymś super-hiper-ekstra) i oglądanie w Internecie zdjęć" jest ciut nie na miejscu i sam Hamilton, takich słów mógł nie wypowiedzieć ;)
paolo
31.03.2009 06:52
Jak coś było zbyt pewnego siebie to Hamilton bee bo zarozumiały. Jak pokornie i grzecznie to Hamilton bee bo PR. Ludzie czy wam się coś na mózgi rzuciło? Co on wam takiego zrobił? Ma słaby bolid, pojechał fantastycznie, wypowiada się z szacunkiem i pokorą o rywalach, czego jeszcze chcecie? Nie róbcie bydła jak nie powiem gdzie.
Ramzes
31.03.2009 06:41
Huckleberry może być, facet na wyluzowanego i spokojnego człowieka wygląda(chodź w rzeczywistości jak mówił Borowczyk, to strasznie się denerwuje jak syn jeździ). Tak poza troszkę tematem, ja czekam na moment, aż Artur Kubica będzie w boksie BMW i będzie przybijał "piątki" z Theissen'em, a poza kamerami małe co nie co na zdrówko, bym zapomniał, czy nie zauważyliście, że ojciec Roberta w studiu taki mniej spięty jest, wyluzowany, dużo mówił, pamiętam doskonale rok poprzedni, jak mało mówił i miał tą słynną "chrypkę", Zientarski go tylko troszkę naciskał i wtedy odpowiadał, a może mi się tylko zdaje? Sorry za małe OT. :)
Huckleberry
31.03.2009 06:37
Ramzes - coś czuję, że przez większość sezonu będziemy oglądali Buttona seniora tym razem ;)
Ramzes
31.03.2009 06:36
"„Musiało to być dla niego fantastycznym uczuciem, stanąć na podium i machać do zespołu. Widziałem zdjęcia w Internecie i wyglądał na bardzo szczęśliwego." Śmierdzi PR na kilometr. Szkoda, że na wyścigu nie pokazywali ojca Hamiltona, ciekaw jestem jakie rozterki sercowe przeżywał :)
Huckleberry
31.03.2009 06:36
Przyzwyczaja się Lewis do tego widoku, przyzwyczajaj... :>
Maly-boy
31.03.2009 06:29
wazelina
bolekse
31.03.2009 06:25
no PR od Hamlitona ruszyło pełną parą, zresztą mówili że nad tym popracują ;p
wierchus03
31.03.2009 06:01
andrzej45: domyślam się ze chciałbyś zobaczyć mistrza z bmw:P a Hamilton jaki zatroskany :D chyba chce zmienić swój wizerunek bo już parę tekstów miał ostatnio takich. PR:D
andrzej45
31.03.2009 05:50
Wasze osiągi poprawią się w Abu Zabi:)) a tak poważnie chętnie zobaczyłbym odmienioną czołówkę i mistrza z innego zespołu niż McLaren-Mercedes lub Scuderia ferrari.