A1GP: Carroll zgarnia wszystko w ostatniej rundzie

Ekipa Irlandii doskonałym występem na torze Brands Hatch zapewniła sobie mistrzostwo
03.05.0919:07
Marek Roczniak
4065wyświetlenia

Irlandia stała się dzisiaj czwartym narodem, który może się poszczycić wywalczeniem pucharu świata w A1GP. Jest to przede wszystkim zasługą doskonałego występu w ten weekend na torze Brands Hatch irlandzkiego kierowcy Adama Carrolla, który do obydwu dzisiejszych wyścigów wystartował z pole position i wygrał je, w pierwszym uzyskując dodatkowo najlepszy czas okrążenia.

W sprincie Carroll pomimo dobrego startu stracił prowadzenie w pierwszym zakręcie na rzecz Salvadora Durana (Team Mexico), który popisał się odważnym atakiem po zewnętrznej na Paddock Hill Bend. Za nimi powstało tymczasem małe zamieszanie, jako że ruszający z trzeciego pola Jeroen Bleekemolen (Team Netherlands) zaliczył fatalny start, a na odebranie mu tego miejsca miało ochotę dwóch kierowców - Filipe Albuquerque i JR Hildebrand.

Amerykanin ubiegł ostatecznie kierowcą z mającej jeszcze szansę na tytuł ekipy Portugalii i w swoim debiucie w A1GP zajmował początkowo świetne trzecie miejsce. Piąty był w tym momencie Narain Karthikeyan (Indie), a za nim znaleźli się Bleekemolen, który stracił w sumie trzy miejsca, Earl Bamber (Nowa Zelandia) i Neel Jani. Szwajcar na trzecim okrążeniu popełnił jednak błąd na zakręcie Paddock i stracił ósme miejsce na rzecz Johna Martina (Australia).

Carroll utrzymywał kontakt wzrokowy z Duranem do rundy obowiązkowych postojów, kiedy to perfekcyjna praca w boksach mechaników z jego ekipy dała mu prowadzenie. Tymczasem niezbyt udany postój kosztował Durana nie tylko utratę pierwszego miejsca, ale także i drugiego na rzecz Karthikeyana, który dzięki wcześniejszemu od innych postojowi zyskał w sumie trzy miejsca. Po postojach Carroll miał trzy sekundy przewagi na Karthikeyanem, którą to przewagę zdołał powiększyć na pozostałych okrążeniach do ponad siedmiu sekund.

Hindus utrzymał z kolei do końca bezpieczną przewagę nad Duranem, który musiał trochę się natrudzić, aby nie ulec presji ze strony Hildebranda i zagwarantować sobie przynajmniej najniższy stopień podium. Pierwszą piątkę zamknął Albuquerque, a na pozostałych miejscach punktowanych finiszowali Bleekemolen, Martin i Jani, który musiał zadowolić się tylko jednym punktem. W efekcie Szwajcaria traciła po sprincie osiem punktów do prowadzącej w mistrzostwach Irlandii, mając jednocześnie tylko trzy punkty przewagi nad Portugalią.


Drugi wyścig został już w całości zdominowany przez Carrolla, który tym razem tuż po starcie zdołał odeprzeć atak w Paddock Hill Bend ze strony najbliższego rywala (Clivio Piccione), by na mecie mieć aż dziesięć sekund przewagi nad zdobywcą drugiego miejsca - Jeroenem Bleekemolenem.

Na najniższym stopniu podium stanął Neel Jani z broniącej tytułu ekipy Szwajcarii. Były kierowca testowy F1 po trudnych kwalifikacjach i słabym występie w sprincie, w drugim wyścigu odnalazł wreszcie dobre tempo i to pomimo uszkodzonego układu wydechowego. Było już niestety za późno na powstrzymanie Carrolla, ale Szwajcaria i tak może być zadowolona z tego, że przez dwa sezony z rzędu prezentowała tak równy poziom i ponownie walczyła o mistrzostwo do samego końca. Wcześniejszymi zdobywcami pucharu świata w A1GP są Niemcy (2006/07) i Francja (2005/06).

Piccione główny wyścig na torze Brands Hatch ukończył ostatecznie na czwartej pozycji, przeskakując podczas ostatniej rundy postojów Filipe Albuquerque, który zapewnił ekipie Portugalii trzecie miejsce w obecnych mistrzostwach. Ostateczna strata tego zespołu do Szwajcarii po odjęciu najgorszego wyniku Janiego w tym sezonie (cztery punkty zdobyte w pierwszej rundzie) wyniosła tylko trzy punkty. Szóste miejsce zajął Salvador Duran, mając niespełna dwie sekundy przewagi nad Danem Clarke. Pierwszą dziesiątkę zamknęli John Martin, Vitantonio Liuzzi i Nicolas Prost, który zdobył ostatni punkt.

W ostatnim wyścigu sezonu 2008/09 na pierwszym okrążeniu doszło do kolizji pomiędzy debiutantem JR Hildebrande i Chengiem Cong Fu, w której ucierpiał także zdobywca drugiego miejsca w sprincie - Narain Karthikeyan. W wyniku tego zdarzenia na tor musiał wyjechać samochód bezpieczeństwa. O ile Cong Fu i Karthikeyan zakończyli od razu jazdę, o tyle Hildebrande ostatecznie zdołał dojechać do mety na ostatniej pozycji ze stratą jednego okrążenia do lidera. Na tym zakończył się czwarty sezon A1GP. Kolejny rozpocznie się w ostatni weekend października na słynnym torze ulicznym Surfers Paradise w Australii.

Źródło: Autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Adam Carroll (-)Powered by Ferrari491h04m14,97015
2Jeroen Bleekemolen (-)Powered by Ferrari49+0:10,15612
3Neel Jani (-)Powered by Ferrari49+0:13,56410
4Clivio Piccione (-)Powered by Ferrari49+0:14,2938
5Filipe Albuquerque (-)Powered by Ferrari49+0:16,4846
6Salvador Duran (-)Powered by Ferrari49+0:21,8105
7Dan Clarke (-)Powered by Ferrari49+0:23,4094
8John Martin (-)Powered by Ferrari49+0:24,4933
9Vitantonio Liuzzi (-)Powered by Ferrari49+0:46,0042
10Nicolas Prost (-)Powered by Ferrari49+0:49,0941
11Alan van der Merwe (-)Powered by Ferrari49+1:13,905
12Daniel Morad (-)Powered by Ferrari49+1:16,257
13Satrio Hermanto (-)Powered by Ferrari48+1 okr.
14John R. Hildebrand (-)Powered by Ferrari48+1 okr.
Niesklasyfikowani
15Aaron Lim (-)Powered by Ferrari27
16Michael Ammermüller (-)Powered by Ferrari26
17Earl Bamber (-)Powered by Ferrari6
18Cong Fu Cheng (-)Powered by Ferrari0
19Narain Karthikeyan (-)Powered by Ferrari0
20Felipe Guimaraes (-)Powered by Ferrari0
Pole position: Adam Carroll - 1:10,902 Najszybsze okrażenie: John Martin - 1:12,698 na 36 okrążeniu (+1 pkt.)

KOMENTARZE

3
Kamikadze2000
04.05.2009 02:28
Brawo Carroll!!! Wierzyłem, że poradzisz sobie tutaj wyśmienicie i nie zawiodłem się na tobie. W pełni zasłużony tytuł. Oczywiście cieszę się z takiego obrotu spraw, ponieważ w tego typu serialu źle widzę obrony tytułu i ogólne dominacje. Szwajcaria zgarnęła raz majstra i wystarczy. Może innym razem, z innym kierowcą. A1 GP choć uważana za Puchar Świata, uważam ją za dodatkową kuźnię talentów dla F1 (inaczej mówiąc juniorska seria). Czekam z niecierpliwością na wejście pana Teixerii (czy jak to się pisze - założyciel serii) z zespołem do F1, ponieważ wtedy zyska ona wiele. Jednakże liczę, że GP2 na tym nie ucierpi. Jeszcze raz wielkie brawa dla Adama!!! Może przy tak wielu miejscach w przyszłym roku znajdzie dla siebie miejsce.
Jenson Button
04.05.2009 01:35
I zostaje Mistrzem
renegade
03.05.2009 06:09
Zal.pl ze zabraklo Danny Wattsa, bo bylyby dwa kolejne podia dla Team GB, a tak wyjechal Clarke... i pojechal. Kto wie, czy nie byl to ostatni wyscig Teamu GB i zreszta kilku innych, jesli nie calej serii. Team GB nie placil za starty Wattsowi i Kerrowi, jest kilku innych wierzycieli, zupelny brak funduszy na dodatkowe czesci i logistyke.