Ecclestone staje w obronie Ferrari
Szef FOM powiedział, że nie pozwoli Mosleyowi "zniszczyć" Ferrari
04.05.0914:40
2843wyświetlenia
Bernie Ecclestone poinformował, że stanie po stronie Ferrari w sporze pomiędzy włoskim zespołem a Maxem Mosleyem w sprawie wprowadzenia ograniczonych budżetów.
Prezydent włoskiego zespołu Luca di Montezemolo w zeszłym tygodniu stwierdził, że takie rozwiązanie może przynieść szkodę Formule 1. W odpowiedzi na to Mosley w ostatnich dniach oznajmił, że sport ten może istnieć bez ekipy z Marenello, jeśli ta nie zaakceptuje nowych zasad.
Formuła 1 może przetrwać bez Ferrari- zacytował Anglika Financial Times.
Szkoda by było rozstać się z nimi, to jest narodowy zespół Włoch. Niemniej mam nadzieję i myślę, że zespół idąc do swojej rady nadzorczej i mówiąc, że sprzeciwia się decyzji FIA, ponieważ chce wydawać 100 milionów funtów więcej niż proponujemy, usłyszy odpowiedź: Dlaczego nie możecie jak inni wydać 40 milionów?
Rozmawiając także z Financial Times, Ecclestone powiedział, że nie pozwoli Mosleyowi "zniszczyć" Ferrari.
Nie pozwolę, by tak się stało- powiedział.
Problem di Montezemolo polega na tym, że nie powinien pozwolić Maxowi znaleźć się na pozycji, z której może prowadzić debatę albo spór. On jest dość mądry i nie wygrasz z nim. Nawet jeśli wygrywasz, to jest to tak, jakbyśmy byli na sali wśród publiczności, z tym, że ja bym miał mikrofon, ty byś chciał powiedzieć coś mądrego, ale ja nie dałbym ci mikrofonu - to takie proste.
Szef FOM uważa jednak, że pomysł z ograniczonymi budżetami wciąż ma szanse powodzenia, jeśli zespołom i FIA uda się dojść do zgody w pewnych sprawach.
Okazałoby się wtedy, że wszyscy są za takim rozwiązaniem, włącznie z Ferrari, jeśli uzgodnimy kilka kwestii. Jednak niektóre zespoły zwracają uwagę na problem związany z kwotą, jaka jest określona w ograniczonym budżecie, a także kwestionują podwójny system. Tak więc nie są to chyba zbyt duże przeszkody do pokonania.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE