GP Hiszpanii: wypowiedzi po wyścigu (10)

Brawn, Red Bull, Renault, Ferrari, BMW, Williams, McLaren, Toyota, Force India, Toro Rosso
10.05.0916:51
Redakcja
24815wyświetlenia

Brawn GP Formula One Team

Jenson Button (P1): Myśleliśmy, że strategia na trzy pit-stopy będzie tutaj najszybsza i tak zatankowaliśmy nasze bolidy przed trzecim segmentem kwalifikacji. Miałem dobry start z pierwszego pola, lecz Rubens wystartował fantastycznie i nie mogłem go zatrzymać. Pod wpływem straty prowadzenia i pojawienia się możliwości utknięcia za Rosbergiem postanowiliśmy przejść na strategię dwóch pit-stopów. Samochód był bardzo ciężki z paliwem na pokładzie po moim pierwszym zjeździe, lecz pracowałem bardzo ciężko podczas dwóch ostatnich przejazdów. Wyjazd stąd z wygraną na koncie jest nieco zaskakujący, lecz oznacza to kontynuację naszego pasma sukcesów. Oczywiście Rubens jest zawiedziony, że dziś nie wygrał i był dla mnie bardzo pomocny przez cały weekend, pomagając mi obejść problemy, z którymi zmierzyłem się w piątek. Jego kolej na pewno nadejdzie. W naszym zespole panuje świetna atmosfera i jestem bardzo dumny z wszystkich i z bolidu, jaki wyprodukowali. Szczególne podziękowania dla wszystkich w Brackley oraz dla Norberta Hauga i Mercedes-Benz High Performance Engines. Wspierali nasz zespół w trudnych chwilach i bez nich nie osiągnęlibyśmy dzisiejszego wyniku.

Rubens Barrichello (P2): Wyścig rozpoczął się dla mnie naprawdę dobrze - świetnie wystartowałem, wyprzedzając Sebastiana i Jensona, co pozwoliło mi wyjść na prowadzenie po pierwszym zakręcie. Samochód zachowywał się bardzo dobrze podczas pierwszego przejazdu, a wyjazd przed Nico po pierwszym pit-stopie ustawił mi wyścig. Byłem dość zaskoczony, kiedy zmieniono strategię Jensona i wiedziałem już, że muszę jechać na maksimum możliwości, aby moja strategia zadziałała. Jednakże miałem problemy na moim trzecim komplecie opon i nie byłem w stanie robić czasów, które pozwoliłby na pokonanie Jensona. To świetny wynik dla Jensona i zespołu, lecz jestem rozczarowany, że nie udało mi się wygrać po tak dobrym weekendzie. Jednakże jestem optymistą i jestem pewien, że moje zwycięstwo nadejdzie niebawem.

(Igor Szmidt)
_

Red Bull Racing

Mark Webber (P3): Dobrze jest być znowu na podium. To interesujące, jak zmieniła się mentalność zespołu - w zeszłym roku cieszylibyśmy się z punktów. Teraz chcemy być na podium w każdym wyścigu! Pracujemy bardzo ciężko i chłopakom same zamykają się oczy, kiedy przez długie godziny pracują do późna w nocy. Sebastian miał dziś więcej problemów z ruchem na torze, jednak zespół zobaczył nas obu na mecie z dużą ilością punktów, co jest fantastyczne. Miałem bardzo długi drugi przejazd i byłem bardziej zadowolony z samochodu niż podczas pierwszego, jednakże z opon nic nie zostało na ostatnie dziesięć okrążeń. Planowaliśmy długi drugi przejazd, ponieważ wiedzieliśmy, że Felipe pozostanie na torze okrążenie dłużej. Jego jazda była kluczowa dla mojego wyścigu. Musieliśmy się uwolnić od niego i ten drugi przejazd na to pozwolił. Jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki jechałem, a samochód spisywał się fantastycznie. Spodziewam się, że w Monako stawka będzie jeszcze bardziej ściśnięta, jednak sposób, w jaki samochód spisał się tutaj, na torze który jest trudnym testem bolidu, jest dobrym znakiem przed takimi miejscami, jak Turcja czy Silverstone. Red Bull wykonał wspaniałą pracę, Renault również.

Sebastian Vettel (P4): Mój start nie był najlepszy. Spadłem na czwarte miejsce po tym, jak wyprzedzili mnie Rubens Barrichello i Felipe Massa, za którym utknąłem na prawie cały wyścig. Wyprzedzenie go nie było możliwe, ponieważ nie popełniał błędów. To trochę rozczarowujące, bo mój samochód był dzisiaj szybki, jednak nie mogłem ukończyć wyścigu na podium. To dobry rezultat dla zespołu. Wywozimy stąd kilka cennych punktów.

(Paweł Zając)
_

ING Renault F1 Team

Fernando Alonso (P5): To był dla nas wspaniały wyścig. Nie byliśmy zbyt optymistycznie nastawieni przed startem wyścigu, a nasze symulacje przewidywały, że powinniśmy zakończyć wyścig w okolicy 9 lub 10 miejsca. Jednak miałem dobry start i przesunąłem się na szóstą pozycję po pierwszym zakręcie. Samochód spisywał się naprawdę dobrze podczas wyścigu i byłem w stanie wyprzedzić Massę na ostatnim okrążeniu. Dodatkowo wyścig był także interesujący dla fanów.

Nelson Piquet (P12): Miałem szczęście, unikając wypadku na starcie wyścigu. Osiągi samochodu były rozczarowujące i balans nie był zbyt dobry. Mój samochód nie miał jeszcze wszystkich poprawek, więc mam nadzieję, że możemy wprowadzić trochę ulepszeń przed następnym wyścigiem.

(Paweł Zając)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Felipe Massa (P6): Naprawdę szkoda, że straciliśmy dwa miejsca na ostatnich okrążeniach wyścigu, nawet jeśli ostatecznie dojechaliśmy do mety z punktami. Wiedzieliśmy, że nie zdołamy utrzymać tempa Brawna, ale udało się nam przedostać przed Red Bulle i gdyby nie problem z paliwem, ukończyłbym wyścig przed Vettelem i Alonso. Ostatnie minuty wyścigu były bolesne. Miałem już problemy na twardszych oponach, a później musiałem oszczędzać jak najwięcej paliwa, jadąc przed Vettelem. Potem zespół powiedział mi, że jeśli chcę ukończyć wyścig, to muszę przepuścić Vettela i znacząco zwolnić: gdybym zjechał na kolejny pit-stop, ukończyłbym wyścig bez punktów. Dzisiejsza forma samochodu na miękkich oponach była w miarę dobra, mimo iż wciąż brakuje nam kilku dziesiątych sekundy, ale przynajmniej powróciliśmy do walki o czołowe lokaty.

Kimi Raikkonen (nie ukończył): Jestem bardzo niezadowolony, ponieważ mogłem ukończyć wyścig z dorobkiem punktowym. Niestety miałem problem hydrauliczny powiązany z kontrolą przepustnicy, co oznaczało koniec mojego wyścigu. Na starcie udało odrobić się kilka pozycji, lecz potem znalazłem się za BMW Heidfelda. Samochód jest lepszy, lecz musimy naprawić te problemy związane z niezawodnością. Oczywiście kiedyś starasz się odrabiać straty po nieudanym początku sezonu to zaczynasz popełniać błędy możliwe do uniknięcia, ale to nie oznacza, że zespół się zatracił. Jesteśmy wciąż tymi samymi ludźmi, którzy przez ostatnie dwa lata zdobyli trzy z czterech tytułów mistrzowskich.

(Igor Szmidt)
_

BMW Sauber F1 Team

Nick Heidfeld (P7): To był trudny wyścig, ale myślę, że był to jeden z moich lepszych. Liczyłem na punkty jako prezent urodzinowy, ale szczerze powiedziawszy nie bardzo w to wierzyłem, startując z 13 pozycji. Start był decydującym momentem, jako że zyskałem cztery miejsca. W pierwszym zakręcie zostałem uderzony z tyłu, ale na szczęście mój samochód nie został uszkodzony. Nie było łatwo bronić się przed Kimim Raikkonenem w późniejszej fazie wyścigu i nasza walka spowolniała mnie, a więc straciłem kontakt z kierowcami przede mną. Nasi mechanicy w boksach wykonali świetną robotę podczas drugiego postoju, abym mógł wyjechać na tor przed Nico Rosbergiem. To dla nas świetny rezultat, a tempo wyścigowe potwierdziło, że nowy pakiet aerodynamiczny to zdecydowana poprawa, co jest bardzo dobrą wiadomością na resztę sezonu.

Robert Kubica (P11): Na starcie pojawiły się kłopoty ze sprzęgłem. Później nie było wcale lepiej. Po wznowieniu wyścigu kompletnie straciłem przyczepność. Na pierwszej zmianie samochód prowadził się fatalnie. Wszędzie się ślizgał. Nie mogłem mocniej naciskać. Nie wiem, co się stało. W ogóle nie mogłem utrzymać właściwego tempa. Nie miałem przyczepności i bolid nie trzymał się toru, nie mam jednak pojęcia, co było przyczyną. Będziemy to musieli sprawdzić na spokojnie. Wczoraj w trakcie kwalifikacji wszystko wyglądało dobrze, ale dzisiaj nagle samochód prowadził się katastrofalnie.

(F1.pl)
_

AT&T Williams

Nico Rosberg (P8): Naprawdę sądzę, że mogliśmy zająć dziś piąte miejsce, ale nie wszystko ułożyło się po naszej myśli. Pierwsze okrążenia w moim wykonaniu były bardzo dobre, ale po przejechaniu około dziesięciu okrążeń znów zaczęły się problemy z tylną osią, podobnie jak to było przez cały weekend. Działo się coś nieprzewidywalnego, co miało wpływ na balans auta i skutkowało ogromną nadsterownością. Na szczęście wszystko wróciło później do normy, ale ponieważ problemy miały miejsce przez większą część wyścigu, to nie mogłem cisnąć tak, jak chciałem, co kosztowało mnie dużo czasu. Powrót do domu z jednym punktem to oczywiście dobra wiadomość, zwłaszcza że powinniśmy mieć w Monako bardzo dobre auto i realne szanse na większą zdobycz punktową.

Kazuki Nakajima (P13): Kolejny trudny wyścig dla mnie. Nie miałem możliwości zmiany toru jazdy, przez co podczas incydentu na początku pierwszego okrążenia zostałem uderzony w przedni spoiler, który został zniszczony. Na szczęście nie straciłem zbyt wiele czasu, ponieważ na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, jednak mój wyścig był już w zasadzie skończony. Nasze tempo wyścigowe było całkiem dobre, co pozwoliło mi wyprzedzić Fisichellę, jednak jakby nie patrzeć, był to rozczarowujący koniec weekendu.

Patrick Head, szef działu inżynierii: Pomimo tego, że zdobyliśmy dziś punkt, było to frustrujące, nie móc wyciągnąć więcej z tego wyścigu, szczególnie że samochód bezpieczeństwa na pierwszym okrążeniu dał nam pewną przewagę w stosunku do aut jadących przed nami dzięki obranej strategii. Kazuki nie miał szans na zdobycie punktów z powodu konieczności zjazdu do boksów na wymianę przedniego skrzydła. Tempo Nico podczas pierwszego przejazdu było początkowo dobre, ale później miał problemy z jego utrzymaniem, tak więc musimy sprawdzić, co było tego przyczyną. Ważne, że oba auta były dziś niezawodne.

(MDK)
_

Vodafone McLaren Mercedes

Lewis Hamilton (P9): Dzisiaj był ciężki wyścig dla mnie, ponieważ miałem za mało docisku na przedniej osi. Obawiałem się trochę o moje opony po tym, jak przejechałem po fragmentach bolidów w pierwszym zakręcie, ale wszystko poszło dobrze. To był trudny, długi wyścig i było niewiarygodnie trudno utrzymać się na torze - czasem miałem wrażenie, jakbym jechał po lodzie, szczególnie na końcu drugiego przejazdu, kiedy opony były na wykończeniu, a także na ostatnim przejeździe, kiedy była bardzo mała przyczepność na twardszych oponach. Dawałem z siebie 100% przez cały wyścig, ale dziewiąte miejsce nie jest wystarczającą nagrodą dla zespołu, który pracował ciężko cały weekend. Wciąż wierzymy, że Monako będzie lepszym wyścigiem dla nas, ponieważ brak szybkich zakrętów powinien nam pomóc. Tak naprawdę nie mogę się już doczekać tego wyścigu.

Heikki Kovalainen (nie ukończył): Szczęście znów nie było po mojej stronie. To był trudny weekend, osiągi samochodu nie były takie, jak byśmy sobie tego życzyli, więc to było uciążliwe dla każdego z nas, ale takie jest życie. Nie powinniśmy jednak zapominać, że poprawiliśmy nasz samochód niesamowicie od ostatnich zimowych testów tutaj i możliwe, że w końcu będziemy walczyć z Jensonem i resztą czołówki. Nie mogę już doczekać się Monako, gdzie będę walczył bardziej niż kiedykolwiek. Nie zamierzam się poddawać.

(Pyciek)
_

Panasonic Toyota Racing

Timo Glock (P10): To był ciężki wyścig. Na starcie samochód nie poszedł do przodu, nie wiem dlaczego, ale będziemy musieli to przeanalizować, ponieważ Jarno też miał kiepski start. Był przede mną na pierwszym zakręcie, a później zobaczyłem go, jak kręci bączka. Przejechałem obok niego, ale później znalazłem się za Nico i nie byłem w stanie podjechać wystarczająco blisko do niego, aby go wyprzedzić - za każdym razem gdy się zbliżałem moje opony przestawały pracować. Nawet gdy miałem przed sobą wolny tor, samochód nie spisywał się najlepiej, więc będziemy musieli sprawdzić, co się zdarzyło i spróbować powrócić do lepszej formy w następnym wyścigu.

Jarno Trulli (nie ukończył): To był bardzo frustrujący dzień dla mnie, ponieważ miałem nadzieję, że nasza strategia jest dobra i uda mi się zdobyć punkty. Niestety wyścig w moim wykonaniu nie trwał długo. Miałem kiepski start, ponieważ silnik nie ciągnął tak, jak powinien, więc straciłem kilka miejsc i znalazłem się tuż za Fernando Alonso i Nico Rosbergiem, wchodząc w pierwszy zakręt. Rosberg wyjechał z toru, a w trakcie pokonywania następnego zakrętu wrócił tuż obok mnie. Musiałem uniknąć go, ponieważ wrócił z dużą prędkością. Musiałem wyjechać z toru i straciłem kontrolę nad autem na trawie, okręciło mnie i ktoś we mnie uderzył. Jednakże nie ma sensu wracać do tego, co się zdarzyło, musimy skupić się na następnym wyścigu, gdzie - jak mam nadzieję - osiągnę lepszy wynik.

Tadashi Yamashina, szef zespołu: Jesteśmy rozczarowani, ponieważ mieliśmy wielką nadzieję na zdobycie punktów, a to się nie zdarzyło. Spodziewaliśmy się lepszego występu, ale sprawy nie poszły tak, jak chcieliśmy. Cały zespół włożył dużo wysiłku we wprowadzenie ulepszeń w pakiecie aerodynamicznym na ten wyścig, ale koniec końców ten weekend był dla nas frustrujący, więc będziemy musieli sprawdzić dane, gdy wrócimy do Kolonii i podjąć decyzje, co ulepszyć. Ponadto wydaje się, że zarówno Jarno, jak i Timo mieli kłopoty na starcie i to tez będziemy musieli przeanalizować. Ale nie tracimy wiary, będziemy usilnie się starać w nadchodzących dniach i będziemy walczyć o lepszy wynik w Monako.

(MDK)
_

Force India Formula One Team

Giancarlo Fisichella (P14): W pierwszym zakręcie był spory bałagan, ponieważ Trulli wpadł przede mną w poślizg, a potem wszędzie fruwały fragmenty bolidów. Myślałem, że mogą one uszkodzić mój bolid, ale wszystko było w porządku. Zdecydowaliśmy się na zmianę opon podczas pobytu samochodu bezpieczeństwa na torze. Zmieniliśmy też strategię, co ostatecznie było dobry wyborem. Z początku samochód był dość ciężki, ale starałem się utrzymywać stałe tempo. To nie było łatwe, ale auto się poprawiało, a na ostatnich dziesięciu okrążeniach byłem jednym z najszybszych kierowców na torze. Niestety podczas postoju mieliśmy problem z tankowaniem, poprzez co musiałem zatrzymać się jeszcze raz. Kosztowało mnie to szansę na znalezienie się przed Nakajimą. Ogólnie balans samochodu był dobry i jest to zachęcające przed kolejnymi wyścigami.

Adrian Sutil (nie ukończył): Miałem dobry start, ale potem pojechałem za szeroko w pierwszym zakręcie. Jarno miał poślizg i pojawił się przede mną. Nie mogłem nic zrobić. To stało się bardzo szybko i mój samochód był uszkodzony, więc musiałem się od razu zatrzymać. Nic mi się nie stało, ale żałuję, że nie mogłem ukończyć wyścigu. Będę musiał później przeanalizować wypadek, ale to była jedno z tych rzeczy, które zdarzają się na starcie.

(Spider)
_

Scuderia Toro Rosso

Sebastien Buemi (nie ukończył): Nie jestem całkowicie pewien, co się stało. Wiem, że nie miałem najlepszego startu i Raikkonen z Kovalainenem mnie wyprzedzili przed pierwszym zakrętem. Później, na wyjściu z drugiego zakrętu Trulli się obrócił i musiałem hamować, aby uniknąć kontaktu. Mój zespołowy kolega nie widział, że hamuję i nie mógł nic zrobić. Przeleciał nad moim bolidem, zobaczyłem jego koło przelatujące tuż nad moją głową i to by było na tyle.

Sebastien Bourdais (nie ukończył): Zdałem sobie sprawę z tego, że wszyscy zwalniają przede mną, ale nie miałem czasu, aby nacisnąć na pedał hamulca, bo od razu najechałem na samochód swojego zespołowego partnera i myślałem, że obrócę się do góry nogami. Nie jestem pewien, jak to się stało, ale widziałem obracającego się Trullego, który potem powrócił na tor. To bardzo frustrujące.

(Igor Szmidt)

KOMENTARZE

38
wojo75
12.05.2009 10:59
Moim zdaniem crash to wina Rosberga , chciał wygrac walke z Alonso a wyszło tak ze prawie wjechał w Trullego i ten "uciekł" na trawę potem wiadomo co było. Odnośnie wyprzedania, w Barcelonie nawet po prostej startowej nie ma jak wyprzedzić wyścig tam na suchym torze to jest korowód z wyprzedaniem w pitstopach.
82TOMMY82
11.05.2009 06:26
kolejny juz raz kiedy Robert sie tlumaczy, ze "nagle" auto przestalo jechac i sie caly wyscig slizgalo, mimo ze w kwalifikacjach bylo dobre. i nie wie nikt dlaczego....no trudno zwalac na auto co wyscig.....jakos Heidfel mogl pojechac. Nie przypomina wam ta sytuacja kogos? mala podpowiedz - Trulli, mistrz jednego okrazenia? Mam naprawde mieszane uczucia co do Kubicy i jego tempa wyscigowego - o wyprzedzaniu w wykonaniu R. nie bede sie rospisywal, bo Robert po prostu nie umie wyprzedzac i tyle - taka prawda, choc gorzka....kazdy kto ma choc za grosz obiektywizmu musi to przyznac...manewry wyprzedzania w wykonaniu Kubicy mozna policzyc na palcach jednej reki, a tych spektakularnych to nie wiem czy w ogole byl taki. Dajcie Kubicy w miare dobry bolid, duzo miejsca z przodu i z tylu, to bedzie cisnal, owszem, ale jak juz ma wyprzedzac to jakos zawsze z dusza na ramieniu to ogladam....jak Hamilton sie do kogos dopiera bedac szybszym, to czlowiek mysli na ktorym zakrecie go lyknie, a jak Kubica sie zabiera za wyprzedzanie to czlowiek sie modli zeby sie nie rozbil....no coz, moze tylko ja tak mam PS. przeczytalem teraz komenty i widze ze HASZKI tez tak ma - trzymaj sie brachu i nie daj sie zjesc Kubicomaniakom :)
kuba_new
11.05.2009 07:46
no coz taki opis sytuacji roberta troche go tlumaczy z tego co robil na torze niestety auto jest nadal niekonkurencyjne jak widac a robert no coz podziwiam go za wytrwalosc i kamienna twarza w takich sytuacjach to katastrofa
akkim
11.05.2009 05:40
Panowie dajcie spokój z tą wymianą ciosów, to już nie odmieni w tym wyścigu losów.
Enpasant
11.05.2009 05:32
F1Fun!... Napiszę jeszcze raz, że mam dość narzekań Roberta! Napiszę jeszcze raz, że Robert jest o dwa lata za długo w BMW! Napiszę jeszcze raz, że wolałbym go w innej stajni bo tam przynajmniej mógłby zaufać samochodowi, którym jedzie! I nie będę siedział cicho bo ty sobie tego życzysz!
F1Fun
11.05.2009 04:29
Haszki jakbyś chciał wiedzieć to ten Twój QN, który wg Ciebie "bije Roberta" nawet do Q3 się nie dostał i tylko fartem był w punktowanej ósemce znajdując się w lepszym miejscu na torze i nikt mu przed nim karambolu nie robił jak np Truli. To, że zdobył punkty to tylko i wyłącznie szczęśliwy zbieg okoliczności jak w większości jago "dobrych występów". Może widziałeś 3 trening jak to Twój kapitalny Nick rozbił bolid hehehehe> żenujące i to na treningu i Ty piszesz, że on "bije Roberta". Piszę to, bo po prostu nie mogę patrzeć jak ktoś takie coś wypisuje i nie ma w tym żadnej racji. Z tym wyprzedzaniem też się nieźle popisałeś. W Barcelonie przy tej specyfikacji toru tylko Haszki da rade wyprzedzić, bowiem z kierowców F1 jakoś nikt sobie nie poradził... hmmm dziwne co? Chyba, że dla Ciebie manewrem tym popisał się Alonso co? Tylko przypomnę Ci że Massa wlókł się do mety, żeby w ogle dojechać jeszcze jedno okrążenie więcej a QN by go tez połknoł. Czytam tu jeszcze, że macie dość narzekania Roberta, a przepraszam bardzo. Co ma robić kierowca, któremu mylą stronami koła, które są kierunkowe w F1, kiedy dostaje silnik z defektem (Malezja) Czy, gdy Wam coś niesprawnie działa cieszycie się z tego? Jeżeli nawet w BMW mylą koła to już żadna inna wpadka mnie nie zdziwi... Ten sezon jest stracony dla Roberta. Być może będziemy oglądać go w udanych występach w tym sezonie....hmmm oby, ale jak widać nie jest mu dane by mógł udowodnić swój olbrzymi talent. Taki przykład Buttona też gdy wkraczał do F1 okrzyknięto go wielkim talentem, ale słaby samochód Hondy zweryfikował to szybko nie dając mu żadnej szansy na pokazanie pazura. Przed Kubicą jeszcze wiele sezonów startówi jeszcze przyjdzie czas na niego. Jestem tego pewny, a wszystkie niedowiarki, które nie wierzą w to w tej trudnej chwili dla niego niech się lepiej nie odzywają. W życiu sportowca, czy też kierowcy są momenty upokorzeń, ale nadchodzą również momenty chwały.
m3
10.05.2009 11:47
Kto się boi powiedzieć: "Robert naprawdę słabo wyprzedza, prawie w ogóle nie potrafi wyprzedzać" do not be afraid :) just a human thing
akkim
10.05.2009 10:26
Późno wróciłem, oglądałem z zapisu ale wkurzyłem się na żywo. Już w sukces wierzyłem, po tych zmianach wielu, a życie mnie bezczelnie zwala do parteru. Następna porażka. Więc skąd siła w fanie ? Choć w myślach przeklina - to serce oddaje, i wierzy wciąż mocno, choćby wbrew logice, że to coś się stanie. Jeszcze się zachwycę.
kemek
10.05.2009 10:05
HASZKI - w pierwszym komentarzu napisałeś: "A Robercik znowu pokazal ze wyprzedzanie to mu ciezko idzie". No tak. Nic na temat tego wyścigu... Idąc tym tokiem rozumowania dziś (już wczoraj) każdy kierowca pokazał, że nie umie wyprzedzać. I ciekawe, czemu się nie ustosunkowałeś do Nicka lejącego Roberta w tym sezonie, co mnie już całkiem rozłożyło na łopatki. (;
zawias
10.05.2009 08:47
HASZKI- Ty się chłopie o inteligencji nie wypowiadaj tylko ćwicz ortografię przed maturą (lub poprawką z matury).
kumien
10.05.2009 08:47
Znowu szefostwo Ferrari milczy. W takich sytuacjach powinien się ktoś wypowiedzieć, przeprosić kibiców, że mają większy bałagan niż w Force India. Szkoda mi Felipe i Kimiego, bo była szansa na niezły występ. Tłumaczenia Kubicy już powoli zaczynają irytować. Każdy start zły, zawsze wina tylko bolidu, oczywiście Nick startuje jak rakieta i na dokładkę od razu źle się prowadzi. Nie wiem już co o tym myśleć. Może Tata powinien się wypowiedzieć, dlaczego synek tak narzeka :P
HASZKI
10.05.2009 08:01
kemek-chyba nie czytasz dokladnie-napisalem wyraznie ze nie chodzi mi tylko o ten wyscig. F1Fun zachowaj sobie takie szczeniackie komentarze dla siebie bo ani nie wiesz ile mam lat ani czy mam prawko- podniecasz sie tym ze RK jest jedynym Polaiem w f1? Dla mnie on jezdzi przecietnie i tyle: jest wielu lepszych kierowcow od niego i to ze jest polakiem nie znaczy ze wszyscy musza mu kibicowac.Kazdy moze miec swoje zdanie i je wyrazic. A to ze jestes wstanie stwierdzi czy ktos ma prawko lub ile ma lat na podstawie tego komu kibicuje swiadczy tylko o twojej inteligecji. Polecam cos na uspokojenie..
Enpasant
10.05.2009 07:52
Mam już dość czytania o tym jak to w BMW pojawiły się kłopoty, potem coś nie działało, a potem znów strategia nie wypaliła bo nie było Safety Car'u. Robert jest o dwa lata za długo w BMW! Czy tego nie widzą jego menadżerowie? Już znosiłbym to łatwiej w Reanault. Bo tam słabo z bolidem, ale jak kierowca potrafi jechać to uciuła parę punków. Sorry... tak sobie dywaguję na chłodno. Bo jeśli chodzi o wyścig to jak do tej pory mamy powtórkę z tria Brawn - Schumacher - Barrichello sprzed lat. Button w miejscu Schumachera, zdecydowanie zawyża tutaj poziom. Ale to i tak nic dobrego dla F1. Jak myślicie, czy za tydzień zdarzy się coś nowego?
wilkxt
10.05.2009 07:42
zauwaz ze we wczesinjszych wysciagch nie mial czym wpezedzac, no moze w australii
Khelinubril
10.05.2009 07:38
No cóż. Co do żarliwej dyskusji na temat Roberta: Jeden z najlepszych w F1 na pewno lepszy od Heidfelda wystarczy popatrzyć na kwalifikacje, ale obserwując wszystkie jego wyścigi (Hiszpanii nie liczę bo tu praktycznie nie da się wyprzedzić) wyprzedzanie jednak mu idzie słabiej niż innym kierowcą.
Robin Hood
10.05.2009 07:35
Bez emocji dzisiaj ogladalem,ale w Monaco zdobedzie cos i ustrzeli.Zlapal najgorszy czas Pana Roberta.Szkoda=wielka szkoda,ale Panie Robercie prawdziwi kibice sa nadal z Panem i beda.
m3
10.05.2009 07:11
Ale Panowie, w Monaco nasz pupil już będzie musiał pokazać jaja, tak jak rok temu... a jak tego nie zrobi...to niech se uważa lepiej ;p
kemek
10.05.2009 07:05
HASZKI - czyli jednak to nie była prowokacja. Współczuję Ci. A i nie jestem fanatykiem RK. Czyli odniosę się jednak do tamtego Twojego komentarza licząc, że zrozumiesz, co napisałem. Co do wyprzedzania, to chodziło Ci konkretnie o dzisiejszy wyścig, a pewne pytanie zadał Ci Ofer710. A co do lania Kubka przez Nicka, to już nawet szkoda palców u rąk na pisanie. Mam nadzieję, że wiesz, co chciałbym tu napisać, a jak nie, to i tak nic nie dałoby, jakbym napisał. Dzisiejszy wyścig zawalił mu start - jego mały błąd (problem ze sprzęgłem jest tylko dla prasy, wg mnie), ale i słaby start Toyoty przed nim. Przez to, że musiał jej odpuścić stracił ze 4 pozycje, bo Ci na zewnętrznej nie mieli takich problemów. A po takim starcie została tylko jazda za kimś, na torze, na którym HASZKI potrafiłby wyprzedzać, a 20 najlepszych kierowców na świecie nie umie.
m3
10.05.2009 07:03
Biadolenie Kubka męczy, irytuje... wraz z (często) fatalnymi osiągami w wyścigach przesądzi jeszcze o karierze naszego pupila i nikt już go nie będzie słuchał
GroM
10.05.2009 06:57
W Brawn GP nikt nie stwierdza kto jest pierwszym kierowcą a kto drugim. Rubens Barichello miał okazję dziś wygrać i pojechał perfekcyjnie, podobnie Button. Niestety Rubens jak mówi miał problemy z oponami, co było wyraźnie widać po jego osiągach. Zjechał do boksu i nagle już jechał wolniej, a wcześniej jechał świetnie. Button nie jest takim typem człowieka jak Schumacher. Zobaczcie na Ferrari za Schumachera a po. Każdy też uważał, że Raikkonen będzie tym pierwszym a Massa drugim. Okazało się, że Massa gra pierwsze skrzypce. Podobnie jest w Brawn GP. Mistrzem zostanie ten, który ma większe możliwości w danej sytuacji. Taką sytuację mieliśmy dokładnie w tamtym sezonie na przykładzie Ferrari, gdzie Raikkonen wyraźnie miał większe problemy niż Massa. Brawn GP bardziej będzie zależało na zdobyciu mistrzostwa konstruktorów niż wybranego kierowcy, bo wtedy dostaną odpowiednie wpływy pieniędzy na przyszły sezon, co dla nich jest bardzo ważne.
HASZKI
10.05.2009 06:44
Norbi123 Kubek mial problemy w q z powodu zamiany opon, a wyscig to inna bajka.To nie jest pierwszy wyscig gdzie RK "marudzi" za kims i nie moze sobie poradzic z wyprzedzaniem. Popatrz wstecz ile razy juz tak bylo ze RK jechal za kims wolniejszym ,ale nie byl wstanie go wyprzedzic.To nie jest zadna prowokacja,chodzi mi o to ze Kubek nie jest mistrzem walki na torze ,jest wielu lepszych pod tym wzgledem. Jest Bardzo regularny(jak malo kto z obecnie jezdzacych), ale trzeba tez walczyc o pozycje zeby punkty zdobywac. Takie jest moje zdanienie i koniec!A to ze ktos jest fanatykiem RK (np. kemek,....) i przeszkadza mu jak ktos zle pisze o jego pupilku to mnie to .....
Berlesi27
10.05.2009 06:25
Mnie szkoda Rubensa, chyba juz postanowili w zespole który kierowca może wygrywac wyscigi.
Ofer710
10.05.2009 06:25
@haszki podaj łaskawie przykłady wyprzedzania w dzisiejszym gp (tylko łaskawie bez tego ALO/MAS :) Swoją drogą to podziwiam MAS za to że nie powiedział publicznie co sądzi o wyliczeniach 'paliwowych' swoich kolegów z teamu...
kemek
10.05.2009 06:11
HASZKI - ręce opadają, jak czytam, co piszesz. Mam nadzieję, że to prowokacja. (; A jak nie, to i tak nic Ci nie będę tłumaczyć, bo nie zrozumiesz.
Norbi123
10.05.2009 05:52
HASZKI - widać nie bardzo zrozumiałeś wypowiedź Kubicy. Jeżeli miał rzeczywiscie spore problemy z samochodem ktore zaczely sie juz w q3, to watpie że wyprzedzanie byloby łatwe, zwłaszcza na torze takim jak barcelona...
Maraz
10.05.2009 05:45
Sorry za opóźnienie z Ferrari i Brawnem - przydzielona osoba nie mogła zrobić, ale już ktoś inny tłumaczy i zaraz będą.
HASZKI
10.05.2009 05:44
A Robercik znowu pokazal ze wyprzedzanie to mu ciezko idzie, jest dobry jak ma pusto przed soba-kreci wtedy rowne czasy,jest regularny ale jak juz za kims utknie to po wyscigu-albo sie rozwali albo bedzie sie ciagnal za nim. jak narazie QN leje Kubka ino wlezie:(
luki14
10.05.2009 05:42
bartekws na pewnym konkurencyjnym portalu są ;P
Falarek
10.05.2009 05:35
Alonso chyba trochę przesadza. Wyprzedził Masse bo ten oszczędzał paliwo i wlókł się jak mógł a nie w jakiejś walce na torze.
bartekws
10.05.2009 05:10
Kubica jak zwykle na wszystko narzeka, nie potrafi się przyznać do winy ;/ Mówię Wam, że on już się skończył - wypalił się ... :D:D:D Oczywiście żartuje ;) Nickowi należą się brawa - dobrze wystartował i solidnie jechał, a pakiecik BMW spisywał się całkiem dobrze. Szkoda, że znowu nie ma wypowiedzi szefostwa BMW :(
wartek
10.05.2009 04:11
gdyby Glock nie blokowal kubicy przez 2/3 wyscigu, to robert bylby spokojnie na 6 miejscu :) po 1 pitstopie mial lepsze tempo ciezkim bolidem niz heidfeld pod koneic swojego 1 stintu, zabraklo kilku okrazen bez glocka i skonczylby conajmniej przed massa do ktorego heidfeldowi zabraklo 2s :)
Enpasant
10.05.2009 03:55
No to mamy zuuuupełnie nowy samochód BMW. Po kolosalnych poprawkach zmian żadnych. Robert uciekaj z BMW choćby za cenę straconego sezonu w F1! Pograj w pokera, albo pościgaj się swoją Skodą.
YAHoO
10.05.2009 03:49
Mnie ciekawi co powiedzą kierowcy Ferrari i Domenicali.. Niech zgadnę co powie Stefano.. "to był trudny weekend, nie zadowala nas taki wynik, skupiamy się na kolejnym wyścigu i musimy dać z siebie wszystko" :]
sisiorex
10.05.2009 03:27
Panowie z TR dzisiaj się popisali :D A Heidfeld dzisiaj sobie zasłużył, fuksa to dzisiaj nie miał :P Ale tez się boję komentarza szefostwa :O
Fan1
10.05.2009 03:19
Niestety brak testów robi swoje, Brawn już pozamiatał
Dale65
10.05.2009 03:09
DonGemolo - jak jest zamieszanie i gra szczęście to Heidfeld pnie się w górę, a Kubica leci na pysk. Zdążyłem się do tego przyzwyczaić i nie robi to na mnie żadnego, ani pozytywnego ani negatywnego wrażenia. Wszystkim innym też tak radzę.
Kubuś Fatalista
10.05.2009 03:03
Myślałem, że Toro Rosso powie to samo, co po GP Europy 2007: "Nie mamy nic do powiedzenia"
DonGemolo
10.05.2009 02:56
Heidfeld w czepku urodzony.To on powinien być na miejscu Kubicy i męczyć się cały wyścig.Mario wniebowzięty będzie.