Ferrari grozi oficjalnie nie przystąpieniem do sezonu 2010

Takie stanowisko zostało wypracowane podczas dzisiejszych obrad zarządu firmy w Maranello
12.05.0917:25
Marek Roczniak
6439wyświetlenia

Podczas dzisiejszych obrad w Maranello rada nadzorcza Ferrari wypracowała swoje stanowisko w sprawie proponowanego na przyszły rok dobrowolnego ograniczenia budżetów do 40 milionów funtów w zamian za większą wolność techniczną. W skrócie brzmi ono tak: nie przystąpimy do mistrzostw, jeśli nie zostanie to zmienione.

Do tej pory włoski zespół wyrażał jedynie swoje zastrzeżenia co do zaproponowanych przez FIA zmian oraz sposobu zarządzania tym sportem w odniesieniu do przyszłego sezonu, jednak dzisiejsze oficjalne oświadczenie nie pozostawia już żadnych wątpliwości co do stanowiska Ferrari w kwestii dwóch różnych zestawów zasad mających obowiązywać w F1.

Takie same zasady dla wszystkich zespołów, stabilność regulacji, kontynuowanie wysiłków FOTA w celu metodycznego i postępowego redukowania wydatków oraz przejrzyste zarządzanie Formułą 1 są priorytetami, jeśli chodzi o przyszłość tego sportu - czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Jeśli te niezbędne zasady nie będą szanowane i jeśli regulacje przygotowane na sezon 2010 nie ulegną zmianie, to wówczas Ferrari nie zamierza zgłosić swoich samochodów do następnych Mistrzostw Świata Formuły 1.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

56
kuba
13.05.2009 10:08
Adakar Troszke tutaj uogólniasz. Schumacher owszem..ale on trwał stosunkowo krótko w porównaniu do Ferrari . Poza tym Ferrari to właśnie symbol. to o czym mówisz byłoby prawdą jakbysmy rozpatrywali czy force India odwjdzie...albo Red Bull .. nawet BMW nic nie znaczy dla tego sportu. Ferrari to co innego - zupełnie co innego. Jak wiadomo Bernie był wstanie za plecami wszystkich dać Ferrari Xdziesiąt milionów tylko po to żeby zostali. TYLKO hmmm... Taki dusigrosz jak Bernie chyba wiedział co robi. To tylko potwierdza fakt, że Ferrari jest naprawde ważnym ogniwem F1. W kwestii pieniędzy chociaż. Pomijam już tutaj kwestie sentymentalne i "wyższość Ferrari nad innymi - bo tak ".Chodzi o to ,że Ferrari jest nie na miejscu porównywać z innymi zespołami które wchodziły i odchodziły.To nie Andrea Moda ,Super Aguri, Spyker czy inne. No... xD Niektórym nawet by się pewnie lepiej oglądało F1 bez czerwonych bolidów ( głosiciele mysli "nie pasuje to won - nie bede po was płakać" ) ...ale tutaj własnie chodzi o cos zupełnie innego.
pmerlon
13.05.2009 04:52
Moim zdaniem: Klientela Ferrari ma o wiele grubsze portfele niż klientela Toyoty czy BMW i ludzie Ci są spleceni lobbystycznie ze światkiem F1, więc dla fanów innych teamów odejście Ferrari to nie koniec świata, ale dla wtajemniczonych, a więc czub FIA, to myślę poważny argument by zastanowić się dłużej, z drugiej strony zawsze zaczyna się negocjacj ze skrajności, żeby osiągnąć konsensus po środku.
kumien
13.05.2009 01:52
@Adakar tu jest problem, że Ferrari to marka i nie musi reklamować swoich produktów. Jakbyś miał na zbyciu kilka milionów to przy kupnie Ferrari F430 nie interesowałoby Cię czy Massa akurat wygrywa. Większość kibiców F1 to właśnie fani czerwonych i to oni napędzają ta całą machinę. Tekst, że bez nich się obejdzie jest grubymi nićmi szyty. Ja po odejściu Ferrari nie będę już tak zabiegał, aby znaleźć czas na F1 jak i wiele innych osób.
Adakar
13.05.2009 08:14
Skończycie ogladać F1 z powodu odejścia jednej z ekip ? Odchodziło i przychodziło ich wiele w historii tego sportu. Ok, Ferrari było tutaj "zawsze", ale nie zmienia to faktu, że F1 nie padie. Ferrari bez Formuły 1 też nie upadnie, ale będzie jedynie kolejnym producentem super-aut z dłuższą historią. Thats all. Nie martwcie sie, Ferrari nie odejdzie. Bo dla nich to byłoby wieksze samobójstwo niż dla Formuły 1 jako sportu. To "cyrk" zwany Formuła 1 generuje publiczność i PIENIADZE, zespoły i kierowcy to jedynie aktorzy, odszedł Michael Schumacher i co ... jedynie wyszło to na LEPSZE w końcowym rozrachunku. Odejdzie Ferrari, przyjdą inni. Obsadę takiego czy innego spektaklu zawsze da sie wymienić. Przestaniecie to ogladać ? Tak ? Ale na 100% ? A teraz idz strzel sobie baranka o ściane jesli tak sądzisz... lepiej ? Nikt nie przestanie tego ogladać, na trybunach nie bedzie mniej ludzi. Może jedynie Monza ucierpi. A jesli na Monza będzie kiepska frekfencja.... to zabiorą im GRAND PRIX z powodu nadmiernego hałasu w Parko di Monza na ktory od lat narzekają tamtejsi mieszkańcy. End of strory. Zresztą brak jakiegokolwiek włoskiego teamu tylko FIA do tego przekona. Co wiecej Monza to jedyny "super speedway" w F1 po zabraniu starego Hocki, wiec byłoby to jedynie kolejne ZA aby nie produkować i nie testować nowych rozwiązań które na Monza służją jedynie podtrzymaniu najwyzszych prędkości i tam czesto zespoły prezentowały nowe ewolucje przedniej i tylnej czesci nadwozia.
oligator
13.05.2009 07:45
Tak jak ktos pisal, trzeba nie miec pojecia co to jest przedsiebiorstwo zeby uwierzyc ze z roku na rok mozna po prostu podzielic wydatki przez 5. Owszem oszczednosci oszczednosciami, np nie ma testow, to nie ma biletow na samolot dla calej ekipy testowej. Ale z tych np 300M duza czesc to po prostu place i inne stlae koszty. I co, maja ot tak zlikwidowac 70% miejsc pracy? Super pomysl w czasach kryzysu... tamci na pewno sobie cos znajda w podobnej branzy ... A stale koszty? Przeciez 'siedziby' sa przewidziane np dla 400 osob... To co, maja pol budynku sprzedac? Czy utrzymywac pustawe pomieszczenia?
renegade
12.05.2009 10:07
Proponuje Le Mans Series albo IndyCar Series a real deal racing series'.
kuba
12.05.2009 09:28
Jak Maxiu przeczyta te komentarze to chyba się opamięta.. :P
Kamikadze2000
12.05.2009 09:27
Moim zdaniem jest to czysta prowokacja i tyle. Po prostu boją się, że z tak małym budżetem na skonstruowanie mistrzowskiego samochodu, nie zdołają tego dokonać. Fakt, minimalny budżet mógłby być jeszcze trochę podniesiony, ale nie zmienia to faktu, że budżet przeznaczany na F1, powinien być mniejszy o 300% (a może i więcej), niż taki, który wykorzystuje na bolid.
DarkArte
12.05.2009 08:51
Nie lubie Ferrari ale jesli odejda to po 18 latach koncze ogladanie F1...
GroM
12.05.2009 08:31
Dużo gadania a pewnie za miesiąc będziemy się z tego śmiać. Prawdopodobnie to wszystko skończy się tak, że ograniczenie budżetów będzie koło 150 mln albo pójdą inna drogą z ograniczeniami. Nierealne jest, aby FIA nie zmieniła tych planów. Kiedyś producenci samochodów też grozili, że odchodzą, a w końcu wszyscy stanęli na starcie. Mam nadzieję, że to całe zamieszanie w końcu doprowadzi do realnego ustalenia zasad na przyszły sezon, które dadzą pełną rywalizację wśród zawodników całej stawki, a nie tylko wybranego zespołu. Jeżeli nie zrobią czegoś co da faktyczną konkurencję oraz ułatwienia w kwestii jazdy kierowcy za kierowcą to F1 prędzej czy później się skończy. To co jest jej podstawą czyli rozwój technologiczny może po tylu latach ją wykończyć ze względu na rosnące koszty oraz brak udziału kierowców w walce.
akkim
12.05.2009 08:04
Tifosi no co wy, gdzie Wasz duch bojowy, nic jeszcze pewnego, nie spuszczajcie głowy, Chociaż Max zawalczy o zmniejszenie kasy, to pewnie bunt wielu trochę go przestraszy.
tomekzzar
12.05.2009 07:57
czterech...
rafaello85
12.05.2009 07:55
michael85 i Jędruś---> jest nas trzech
Jędruś
12.05.2009 07:54
michael85 - sądzę dokładnie tak samo.
michael85
12.05.2009 07:49
Jeśli Ferrari odejdzie naprawdę to kończę oglądanie tego cyrku bo nie ma po co! Myślę że wielu fanów SF postąpi podobnie! Wyścigi głupoty w wykonaniu Mosleya oraz FiA mnie nie interesują!
akkim
12.05.2009 07:30
<> Ty chyba po prostu mnie nie zrozumiasłeś, chciałem to podkreślić o czym ty pisałeś, bo Brawn wkroczył z bolidem gotowym do boju, lecz z braku dziś kasy nie widać rozwoju, A ci co od dawna groszem dysponują, aby ich dogonić mnóstwo inwestują. Więc biedak z budżetem 40-tu milionów, musiał by dojeździć do końca sezonu.
ICEMANPK1
12.05.2009 07:17
akkim co maja zwolnienia ludzi do kasy jaki Honda wladowala w ten bolid???powiesz mi??Pisales o oszczednosciach i o tym ze Brawn ma malo kasy a wygrywa,wiec odpisalem ze bolid byl zbudowany za ogromne pienidze Hondy,dawno przed rozpoczeciem sezonu 09 zaczeli ten projekt.Gdyby zespol Brawn ze swoimi mozliwosciami finansowymi sam projektowal bolid to dzis prawdopodobnie wachali by smrod wydechow z FI.Wiec nie pi..... mi ze z malego budzetu nagle trafili na czolo i bija wszystkich na lep.Wspaniale widac rozumiesz zaistniala sytuacje w zespole Brawna,i jak to sie stalo ze sa tacy wspaniali:),Jak jeszcze tego nie rozumiesz to wyjasniam---BGP001---to Honda RA109 zrobiona za tony kasy japonskiego koncernu,po odejsciu Hondy przemianowana na nazwe Brawna
Ferrarif1
12.05.2009 06:57
popieram ferrari
Zaraza
12.05.2009 06:50
kinio20 xD- ja nie wiem ja tu nowa Zaraza jestem więc nie wiem co pisałeś, ale mam takie samo zdanie jak ty :D
kinio20_xD
12.05.2009 06:39
czytam te komentarze i widzę wszystko to co pisałem już dawno. Wedy wszyscy mnie wyśmiali że jestem prymitywem i nie rozumiem sensu F1. a teraz ?? dawno temu mówiłem że przepisy zabiją F1...i tak właśnie się dziej. Jeśli Ferrari odejdzie odejdą z nimi rzesze kibiców, a co za tym idzie grube miliony. Dawno mówiłem o stworzeniu odrębnej serii wyścigowej coś na wzór F1, też mnie wmyślaliście. F1 z założenia miała być z założenia elitarnym sportem dla najbogatszych, i tak powinno zostać na wieki wieków Amen. Pomysły na obniżenie kosztów to tylko kolejny gwoźdź do trumny...a szkoda. Wiecie co było w tym sporcie najlepsze ?? to że nigdy nie było wiadomo do końca jakie modyfikacje ma zespół przed kolejnym wyścigiem, te emocje w qual...to było coś. Teraz FIA chce tro sprowadzić do wyścigów gokartów. Wielu moich kolegów już przestało oglądać F1, ja sam też powoli przestaje, szkoda, wielka szkoda bo to był sport dla elity...
akkim
12.05.2009 06:27
<<
MagicalY
12.05.2009 06:26
Po prostu się boją. Gdyby wiedzieli, jaki będą mieć bolid w tym sezonie, to na pewno by do niego nie przystąpili. Moim zdaniem, nie powinniśmy przystawać na warunki Ferrari, bo to, co wymyśliło FIA jest całkiem dobrym pomysłem.
kuba
12.05.2009 06:23
A jakby tać utwowrzyć jakąs niezależną firme " z zewnątrz" ? Na papierze nie byłaby powiązana z teamem w zaden sposób a w praktyce robili by tam ludzie którzy wczesniej siedzieli i mysleli jak tu usprawnic co nieco. Funkcjonowanie tej firmy w praktyce finansowałby Phillip Morris na przyklad ( po kryjomu oczywiscie :D ) No i ta firma za grube miliony by coś wymyslała ( ... yyy bolid ? ) , a potem Team za jakąs smiesznie małą sume odkupowałby patent od niej ... i co wtedy ?:P Jak to udowodnić ? Przecież zespoły mogą korzystać z firm z zewnątrz bodaj.. Red Bull Racing i Toro Rosso przecież mają teoretycznie bolidy od firmy z zewnątrz.
noofaq
12.05.2009 06:17
podejrzewam że dla samego koncernu ferrari odejście z f1 przyniesie plus finansowy ;) dlatego kasa niespecjalnie się chyba tu liczy.. tutaj chodzi o podwójny regulamin.. a kontrolowanie budżetu nawet jak będzie to będzie omijane.. wymyslę kers i sprzedam ferrari za 1$ - czemu? a bo np. dzisiaj mam dobry dzień:) jak sprawdzić ile kosztowało mnie wymyślenie czegoś?
Zaraza
12.05.2009 06:15
Aha chyba, że tak :P w takim razie ja czekam na wypowiedź kogoś kto uważa się za bardziej kompetentnego i mi udowodni że Ferka się nie utrzyma :P
YAHoO
12.05.2009 06:12
@Zaraza: Ja to wiem, mam podobne zdanie ;) Po prostu nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi - chodziło o to, że również chcę się dowiedzieć, dlaczego "Ferrari nie przetrwa bez F1" :P
Dale65
12.05.2009 06:09
Heh, Ferrari powinno zagrozić odejściem chociażby po tym jak zniszczony został ten sezon. Po co te wszystkie zmiany? Po co było niszczyć wygląd samochodów żeby się dało wyprzedzać. A kur*a jak się nie dało tak się nie da. Ten sport umiera, umiera z każdym dniem... jeśli wprowadzą ten regulamin na 2010 i kilka zespołów da sobie siana, to F1 za rok/dwa przestanie istnieć.
Zaraza
12.05.2009 06:08
YAHoO: chodzi o to że Ferka ma kase z produkcji samochodów sportowych i tą kase wydaje w F1. Ferrari nie potrzebuje gościć w F1 bo i tak "czarny koń" to wielka marka, która potrafi się utrzymać bez F1. Jeżeli zrezygnuje to elita dalej będzie kupować samochody Ferrari bo ta marka znaczy bardzo wiele. Takie jest moje zdanie i jestem ciekawa dlaczego inni mówią że ferka nie może sobie pozwolić na odejście?
pyciek
12.05.2009 06:01
Niech odchodzą, ja bynajmniej nie będę po nich płakał.
adamo342
12.05.2009 06:00
f1 nie istnieje bez ferrari nie wyobrażam sobie f1 bez nich tak jak bez mclarena lub williamsa czuję że max będzie musiał ustąpić żeby nie stracić zespołu legendy
YAHoO
12.05.2009 05:58
Wiecie co ? Już mam dość tej szopki, niech Ferrari i reszta odejdą z tego syfu i niech zrobią własną serię wyścigową, na własnych zasadach. Bo gadanie z Maxem to jak mówienie do pnia. @Angulo - tak niski budżet to BARDZO ZŁY pomysł. Zespoły zamiast na rozwoju będą się skupiać na tym aby broń Boże nie przekroczyć 40 mln! Ponawiam pytanie Zarazy: Czemu Ferrari nie może sobie pozwolić na odejście ? Tylko nie mówcie że jak Ferrari zrezygnuje z F1 to zbankrutują :D Np. Porsche to dzisiaj jest czystą komerchą, a dalej uchodzą za sportowe samochody i ludzie je kupują.
kuba
12.05.2009 05:56
No właśnie. Honda miała chyba nawet największy budżet ,a jak nie to prawie największy. I ten bolid powstał właśnie z tej kasy. Może sie okazać ze potem już Brawn będzie miał pod górke ( bo teraz na pewno takiej kasy nie zdobędzie) ...czego oczywiście nie życze. Gadanie ,że przy 40 milionach okaże się kto jest dobry też jest troche nietrafione. Jak Team z budżetu przykladowo 300 mln ma się nagle przestawić na 40 ? JAK ?! Przecież to jedna wielka machina. Trzeba by całąstrukturę zmienić tego wszystkiego, pozwalaniać duzo ludzi.
ICEMANPK1
12.05.2009 05:51
akkim ladnie rymujesz ale chyba zapomniales ze bolid Brawna byl zbudowany za piniadze hondy,czyli zespolu z jednym z najwiekszych budzetow.Wiec osiagi tego bolidu maja guzik do obecnego budzetu zespolu,troche zle opisales ta sytuacje w swoim wierszyku :)
akkim
12.05.2009 05:41
Nie masz racji Anqulo, zobacz na ten sezon, Brawn stoi najwyżej, chociaż pachnie biedą, a wszyscy "bogaci" gonią z całej siły, żeby "żółto-czarni" zbyt nie odskoczyli. To nie tylko budżet wkurza z kasą teamy, ale to że będą dwa regulaminy.
Zaraza
12.05.2009 05:34
Angulo-chyba że o tym myślałeś, ale weź pod uwagę to co niektóre zespoły mają zrobione do tej pory, nigdy nie będzie taki sam poziom, więc jak Ferrari by coś zrobiło i to samo zrobiłoby Force India to wiadomo że ferka będzie lepsza bo już teraz ma lepsze podstawy sneer-dlaczego twoim zdaniem Ferrari nie może sobie pozwolić na odejście, bo ja mam inne zdanie
sneer
12.05.2009 05:31
To Ferrari nie może pozwolić sobie na odejście z F1. A ta "decyzja" to jedynie element gry majacej na celu podniesienie limitów budżetowych
Angulo
12.05.2009 05:28
Zaraza - Bo okaże się, kto zrobił więcej i lepiej mając do dyspozycji 40 mln, a nie hektomiliardy.
Zaraza
12.05.2009 05:26
Angulo: co tam wyjdzie kto jest najlepszy-ciekawe jakim cudem? F1 jest dla elity a jak chcecie oglądać szajs na kółkach w następnym sezonie z jakimiś badziewnymi zespołami, bez Toyoty Ferrari i innych no to ja życze powodzenia
akkim
12.05.2009 05:14
I Markiz wypalił do FIA z dwururki, a strzelił dość celnie, robiąc im dwie dziurki, zostawił Maxowi dwie drogi wyboru, F1 z Ferrari lub bez ich zespołu. <<
Angulo
12.05.2009 05:10
Mam nadzieję, że Mosley się nie ugnie, i oleje groźby zespołów. Ten limit budżetowy jest dobry, to tam wyjdzie kto jest najlepszy.
rafaello85
12.05.2009 05:02
No to żarty się skończyły - FIA stoi pod murem. W przyszłym tygdoniu spotkanie di Montezemolo-Mosley. Jestem przekonany, że Max ustąpi. Pewnie limit budżetowy pozostanie lecz kwota będzie znacznie zwiększona. Ponadto uważam, że FIA odejdzie pomysłu - nazwijmy to - wewnętrzego rozdwojenia w F1.
pjes
12.05.2009 04:49
no wlasnie. nie sprawdzalem jak to jest w innych sportach /mysle, ze inaczej/, ale sądzę, źe słaboscią FIA jest, że nie ma prawa wlasnosci do organizowania mistrzostw swiata formuly jeden. czy sie myle? a jak wyglądają prawa wlasnosci do gp's poszczegolnych krajow? no i umowmy sie - istnieje wolnosc zrzeszania sie w dowolne zwiazki sportowe. oczywiscie to polityka, wiec dziala duzo wiecej sil niz dwie, ale sądzę, źe przy porozumieniu odpowiednich czynnikow zamiana FIA na inne ciało ustalające przepisy dla F1 jest całkiem realna. czy jest na forum wątek 'politicalfiction'? :) gdzie zdobyc wiedze pelniejszą na temat tych zależności?
sAYo
12.05.2009 04:44
seba_d - no właśnie... Co tak naprawdę stoi za tym by F1 uniezależniło sie od FIA?
seba_d
12.05.2009 04:39
Ferrari będzie w F1, tylko jest pytanie czy FIA też będzie w F1?
Zaraza
12.05.2009 04:38
Raczej to FIA nie może pozwolić sobie na odejście Ferrari-wiecie jaką skarbonką jest dla nich Ferrari. Zresztą nie wiem czy wiecie ale wiele razy było mówione że ta marka produkuje samochody na drogę po to by mieć kasę na F1 a nie na odwrót jak reszta zespołów. aha a Super Aguri nie wróci bo mówił o tym cały ten szef byłego Super aguri
pjes
12.05.2009 04:30
dlaczego ferrari nie moze sobie pozwolic na odejscie z f1?
maiesky
12.05.2009 04:23
Ferrari nie może sobie pozwolić na odejście więc blefują. Z drugiej strony chciałbym, aby nie tylko wielkie koncerny z grubymi milionami $$$ mogły sobie pozwolić na ściganie się w F1. Limit to dobra rzecz i jak najbardziej jest w tym rozwiązaniu miejsce na pomysłowość, a rywalizacja myśli też jest częścią F1. Jest też wada tego rozwiązania- spowolnienie wprowadzania nowych technologi do F1. Eksperymenty kosztują. Czekam, kiedy wróci Super Aguri.
im9ulse
12.05.2009 04:23
no i to jest właśnie ta syfiasta cześć F1...
pjes
12.05.2009 04:11
rannt - tak, to jasne. z tym, ze to mocno twarda postawa. nie zostawili FIA zbyt wiele miejsca na dobre samopoczucie dla wszystkich, jesli nawet porozumienie zostanie osiągniete, co zresztą jest najprawdopodobniejsze. sądzę zresztą ze to FIA przywiodla ich do tego. w kadym razie to juz nie bedzie zaden kompromis pasior - to nie jest 'sranie w banie'. to rodzaj strategii negocjacyjnej. z tym, ze ferrari poszlo na calosc. wynik tego starcia ustali na długo hierarchię ciał rządzących formułą. jesli mosley sie podda, to przegra wiecej niz ograniczenie budzetow , jesli nie - to i tak przegra, tylko większe gruzy zostaną do sprzątania. A.S. - otoz to. /na marginesie - sądzę, źe odejscie z f1 przynosi oszczędności a nie straty. i nikt nie powiedzial, ze nie mozna wrocic/
ir3n3usz
12.05.2009 04:04
Jeżeli odejdą, to pociągną za sobą resztę zespołów. Zostanie Brawn, FI i ten nowy zespół amerykański i nie będzie F1
A.S.
12.05.2009 04:02
No i nastąpiła eskalacja konfliktu. Pole do kompromisu jest niewielkie, a na dodatek obydwie strony konfliktu należą do wyjątkowo upartych. Zresztą każdy, kto teraz się ugnie stanie się pośmiewiskiem i już nigdy nie będzie traktowany poważnie. Formuła 1 znowu szykuje nam poza torowe emocje. Sam jestem bardzo ciekawy jak to się wszystko skończy.
Adam1970
12.05.2009 03:55
rannt- otóż to!
pasior
12.05.2009 03:49
sranie w banie. za dużo kasy straciliby na odejściu
B4ndit
12.05.2009 03:47
tez nie wierze w mozliwosc wycofania sie Ferrari (toyoty czy bmw predzej), ale tez juz nie wierze ze obecna propozycja ograniczenia budzetow przejdzie. imo napewno dojdzie do jakiegos kompromisu.
rannt
12.05.2009 03:43
cóż, przechodzą do twardszej fazy negocjacji. do ewentualnego wycofania się Ferrari jeszcze daleka droga
jarux
12.05.2009 03:38
Czyli nie żartowali. Jeśli odejdą to za nimi mogą odejść inne zespoły.