BMW także zagrozi odejściem z Formuły 1?
Ecclestone uspokaja jednak: "Zamierzamy znaleźć rozwiązanie, które zadowoli każdego"
15.05.0916:57
2744wyświetlenia
Według najnowszych doniesień, także BMW ma zamiar wycofać się z rywalizacji w Formule 1 po obecnym sezonie, jeśli niedawno ustalone zasady dotyczące ograniczonych budżetów nie zostaną zmienione.
Szef niemieckiej ekipy Mario Theissen wspomniał w ostatni weekend w Barcelonie, że jest taka możliwość, ale póki co bawarski koncern nie poszedł drogą zespołów Ferrari, Toyoty, Red Bulla i Renault, które to jasno zadeklarowały, że nie zamierzają zgłosić swojego udziału w Formule 1 na przyszły sezon.
Spekulacje te może potwierdzić wypowiedź, jakiej dla radia Europe 1 udzielił rzecznik Renault - Jean-Francois Gaubet. Stwierdził on:
Wszyscy - Mercedes, Toyota, BMW, Renault i Ferrari - jesteśmy po tej samej stronie. Musimy zgłosić nasz udział do 29 maja, aczkolwiek, dopóki regulacje pozostaną w obecnej formie, tak długo my nie zamierzamy nic zgłaszać.
Bernie Ecclestone odnosząc się do piątkowego spotkania na linii Max Mosley - zespoły, powiedział w wywiadzie dla francuskiej gazety Le Figaro:
Siadamy wszyscy do tego samego stołu i zamierzamy znaleźć rozsądne rozwiązanie, które zadowoli każdego. To nie będzie proste, ale nikt nie ma zamiaru zniszczyć Formuły 1. Jednakże Piero Ferrari - syn założyciela słynnej włoskiej marki powiedział w czwartek, że nie będzie żadnego kompromisu.
Nie chcemy ograniczonych budżetów, chcemy jasno określonych, takich samych zasad dla wszystkich. Chcemy inwestować w samochody, silniki, aerodynamikę i technologię samochodów.
Natomiast doradca FIA - Tony Purnell, który opracowywał reguły ograniczonych budżetów powiedział, że zasada ta nie zostanie zniesiona. Niemniej chodzą słuchy, że FIA jest skłonna porzucić pomysł dwóch różnych systemów budżetowych i zwiększyć limit do 80 milionów funtów, by następnie w ciągu najbliższych trzech lat zejść do poziomu proponowanego obecnie. Jednakże Tony Purnell w wywiadzie dla niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport powiedział, że suma 40 milionów jest twardo ustalona:
Jeśli limit ten znacznie wzrośnie, nie będzie już tak atrakcyjny dla potencjalnych nowych uczestników Formuły 1.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE