Briatore: Zespoły z GP2 nie powinny ścigać się z nami

"Umniejszamy wartość Formuły 1. [...] To pogorszy nasz wizerunek i poziom technologii"
27.05.0912:47
Mariusz Karolak
4379wyświetlenia

Niedawno szefowie Ferrari stwierdzili, że przyszłoroczna edycja Formuły 1 zmierza ku temu, aby stać się Formułą GP3. Teraz podobną opinię wyraził szef Renault - Flavio Briatore. Włoch powiedział, że sport ten ryzykuje utratę prestiżu, chcąc przyciągnąć do siebie ekipy z juniorskich serii.

Hiszpańska gazeta El Mundo opublikowała wywiad z 59-letnim Briatore, w którym Włoch stwierdza: Umniejszamy wartość Formuły 1. To zły pomysł, że zespoły z GP2 będą ścigać się z nami. To pogorszy nasz wizerunek i poziom technologii.

Włoch nie sądzi, aby istniała potrzeba ułatwienia wejścia nowym ekipom do F1 z powodu ryzyka utraty kilku obecnych zespołów. Mówi się, że konstruktorzy odejdą, ale wydaje mi się, że przy normalnych regulacjach żaden konstruktor nie zechce odejść. Nie możemy dopuścić do tego, aby F1 stała się czymś pomiędzy Formułą 2 i GP2. Małe zespoły muszą dochodzić do sukcesów na podstawie swoich osiągnięć.

Zaczynałem od małego zespołu, to był Benetton. Wtedy regulamin był jasny i rywalizowaliśmy z McLarenem i Ferrari, wygrywając dwa tytuły mistrzowskie w latach 1994 i 1995 z budżetem o 80% mniejszym niż ich. Nigdy nie prosiliśmy o zmianę regulaminu na naszą korzyść. Chcemy, aby Formuła 1 była czymś unikalnym, z najlepszą dostępną technologią i najlepszymi zespołami oraz kierowcami.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

25
Jędruś
29.05.2009 06:45
Owszem , ale panie Briatore dla F1 przydały by się większe talenty niż Piquet i Kovalainen. A właściwie obecnie od kilku lat cały czas powtarzają się takie same nazwiska.
m.j.m
28.05.2009 07:57
"Chcemy, aby Formuła 1 była czymś unikalnym, z najlepszą dostępną technologią i najlepszymi zespołami oraz kierowcami” W tej kwestii całkowicie się z nim zgadzam.Brawo Flavio !!!
rafaello85
28.05.2009 06:42
Briatore ma trochę racji.
Kamikadze2000
28.05.2009 03:41
Moim zdaniem Briatore trochę przesadza, co z pewnością wynika z frustracji. Nie powinien porównywać czasów 90-tych do 20-tych, gdyż nie ma to najmniejszego sensu. Wcześniej nie wydawano takiej fortuny, jak teraz, jak również nie było takich chorych afer. Ja jestem jak najbardziej za tym, aby takie zespoły debiutowały w elicie i żeby osiągały sukcesy, by utrzeć nosa playboyowi.
arti0801
27.05.2009 08:58
Mysle ze troszke sie mylisz co do gotowosci systemu w 2008 gdyz dzis czytalem artykul ze dopiero teraz sa gotowi do uzycia tego systemu jednak zastanawiaja sie jak to wplynie na balans bolidu... "Zespół Williams ma już gotowy system KERS, lecz istnieją obawy, że samochód straci na konkurencyjności i stanie się trudny w prowadzeniu. Po Ferrari, McLarenie, Renault i BMW przyszła kolej na Williamsa, który ma już gotowy system odzyskiwania energii kinetycznej. Wyjątkowość tego systemu zawiera się w miejscu gdzie gromadzi się energia. Zespół z Grove zastosował do tego koło zamachowe nazywane "flywheel", a nie baterie litowo-jonowe jak konkurencja. Pomimo tego, że system jest już gotowy, to Patrick Head, dyrektor ds. inżynierii, nie jest pewien czy użyją go podczas wyścigu w Turcji, czy może pozostaną przy obecnej konfiguracji, w której samochód Williams sprawuje się bardzo dobrze, szczególnie podczas kwalifikacji. "Problem jest taki, że waży 35 kg, a to na pewno pogorszy stabilność samochodu oraz jego prowadzenie na torze. Daje nam to około 80 koni mechanicznych mocy więcej, ale nadal nie wiemy, na których torach da nam to realne korzyści" - twierdzi Head." Wiec jak sam widzisz. W 2008 duzo teamow testowalo pierwsze rozwiaznia z KERS ale to normalna procedura. Pozdrawiam:)
Anderis
27.05.2009 06:13
arti0801- Williams ma już swój KERS od dawna, testowali go już na torze w 2008 roku. To, że nie jeżdżą z nim w tym sezonie, to nie kwestia gotowości systemu, tylko kwestia jego opłacalności.
kusza
27.05.2009 06:08
F1 to tez zawsze wyscig technologiczny.
farel
27.05.2009 05:55
Jedyne co łączy obecnie rozwój samochodów drogowych i bolidów F1 to poprawa bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo w F1 doszło jednak do granicy zapewnienia przeżycia na 98%. Nic więcej nie da się osiągnąć, by móc to wdrożyć do samochodów cywilnych. F1 ma na celu zwiększenie prędkości bolidów poprzez zmniejszenie oporu aero a zarazem zwiększnie przyczepności aero i mechanicznej. Poza tym zwiększenie niezawodności podzespołów co jednak w sam. cywilnych jest niemile widziane. Producenci wszak zarabiają na częściach zamiennych (obecnie lobbują nad zakazem ich produkcji przez niezależne firmy) a jak pojazd się całkiem rozleci przyjdziemy kupić następny. Rozwój samochodów drogowych to przede wszystkim zmniejszenie zużycia paliwa bez strat na osiągach a jeszcze bardziej alternatywne źródła energii (napęd hybrydowy, wodorwy itp.). I tu należy się zastanowić nad sensem istnienia F1 w obecnym kształcie. Jeżeli F1 ma pozostać poligonem doświadczalnym dla motoryzacji zmiany regulaminowe powinny iść, a nawet idą, w dobrym kierunku (KERS, zakaz tankowania). Jadnak te zmiany odbijają się niekorzystnie na widoskowości F1 jako dyscypliny sportowej. KERS okazuje się narzęedziem defensywnym nieprzypadkowo ponieważ ma służyć do odzyskiwania energii by zmniejszyć zużycie paliwa a nie by wyłącznie zwiększać prędkość bolidu. Podobnie zakaz tankowania doprowadzi do tego, że odpadnie element rywalizacji związanej z doborem taktyki na kwalifikacje, które są obecnie ciekawsze od samego wyścigu. Tylko jak największa standaryzacja bolidów pozwoli na zwiększenie widowiskowości.
arti0801
27.05.2009 05:32
Tylko że np BMW juz od kilku miesiecy uzywa KERS a Williams caly czas buduje. I wlasnie o to chodzi ze cos co moze byc teraz przez tak niski limit zobaczymy np o rok pozniej wiec to jest wstrzymywanie rozwoju. A williams sam interesuje innych swoim systemem bo z tego beda pieniadze ktorych potrzebuja. Najwazniejsze zeby przepisy b yly jasne i byly takie same przynajmniej przez kilka lat a nie zmieniac je co chwile byle ktos dostal sie do F1. Takie moje zdanie.
ergie
27.05.2009 04:44
Lepiej by przypilnował pracy nad jakością swoich bolidów, bo ich poziom na 100% umniejsza wartość F1.
Anderis
27.05.2009 04:37
Nie rozumiem, co ma status chęntych do wejścia do F1 zespołów GP2 do prestiżu Formuły 1. Jeśli takie iSport wejdzie do F1, do wzrośnie prestiż ich zespołu, ale nie nastąpi spadek prestiżu F1. Kiedyś zamiast Renault, Toyoty, czy BMW, jeździli prywaciarze, a F1 właśnie wtedy wyrobiła sobie prestiż. I ci prywaciarze nierzadko trafiali do F1 z niższych serii wyścigowych i nic złego w tym nie było. A rozwój F1 nie polega na wpakowaniu 100 mln Euro w jakieś skrzydełko, które da 0,05 sekundy na okrążeniu, tylko na wymyślaniu nowych rozwiązań, a tu ograniczenia budżetowe tylko pomogą, gdyż będzie można zaryzykować z nowymi rozwiązaniami, teraz po prostu bardziej opłaca się wydawać dziesiątki milionów na dopracowanie tego, co już jest. Najlepszym dowodem na to jest Williams, który opracowuje KERS bardzo niewielkimi kosztami, a ich systemem zainteresowani są producenci autobusów, pociągów i samochodów osobowych. Natomiast KERS BMW opracowywany za grube miliony znajdzie się co najwyżej w drogowych BMW, bo przecież nie udostępnią swoich rozwiązań konkurencyjnym markom.
arti0801
27.05.2009 03:55
Adam--- Rozumiem Cie bardzo dobrze. Ale zeby cos takiego zrobic lub wymyslec moze inny rodzaj napedu potrzebne sa badania i rozwoj wiec to sa kolejne koszta i wlasnie dlatego zeby byla taka mozliwosc moimzdaniem limit powinien byc nie 40mln a np 80mln. Jesli chodzi o roznice w osiaganych czasach to szkoda patrzec ze elitarny sport ma czasy takie same jak np GP2 lub minimalnie lepsze. Zawsze mozna przyhamowac rozwoj aero i skoncetrowac sie nad rozwojem mechanicznym ktory moim zdaniem przyniesie wszystkim korzysci:)
AdamSlomek
27.05.2009 03:00
arti--> a gdyby nawet wszystkie bolidy w przyszłym roku były wolniejsze o 2 sekundy to co? Zauważyłbyś jakąkolwiek różnicę oglądając wyścig?? Przecież nie liczy sie czas jaki osiągnie pierwszy zawodnik, tylko różnica czasu między pierwszym a kolejnymi!!! Ale tak się składa że FI w tym roku było wolniejsze tylko o jedną sekundę od Brawna w kwalifikacjach do dwóch ostatnich GP i różnica wynikała najpewniej z aerodynamiki, bo przecież nie z silnika. Tylko teraz jak TEN rozwój F1 wdrożyć do zwykłych samochodów? Montować przednie skrzydła do samochodów drogowych, żeby szybciej jeździły? Nie. A 40 baniek na pewno wystarczy żeby wprowadzić poprawki w silniku, żeby mniej palił, żeby móc zabrać mniej paliwa na cały wyścig i właśnie to będzie można wdrożyć do zwykłych samochodów w czasach zmniejszającego się wydobycia ropy, bo ta niestety powoli zaczyna nam się kończyć...
arti0801
27.05.2009 02:27
@AdamSlomek Dlaczego nie 40mln? a dlatego ze jestem za rozwojem F1. Jesli w 2010 wszystkie zespoly maja byc na poziomie FI i jezdzic 2s wolniej na ok(to jest oczywiscie przyklad) to jaki to jest rozwoj F1. Chodzi mi o mozliwosc badan,szukania innowacyjnych rozwiazan a to kosztuje. Oczywiscie niech wygra lepszy jak np BGP w tym roku ale trzeba sie rozwijac a nie cofac lub stac w miejscu.
Piotre_k
27.05.2009 02:09
Speedster: I namalują na bolidach swój kod kreskowy, jak Marlboro na Ferrari?
Adam1970
27.05.2009 01:30
Ten pan zmienia częściej poglądy niż kobiety. W zeszłym roku wspominał jak wiele zespołów czekało niegdyś w kolejce aby dostac się do F1. Nastepnie sam przyznał,że po odejściu Hondy takiej kolejki już nie było... Zmiejszenie budżetu ma doprowadzić do wspomninej juz kolejki aby zapewnić byt F1- czytaj: aby było się z kim ścigać. Flavio- albo ścigasz się w przyszlym roku z Lolą albo bujaj się ze swoją sklerozą i viagrą.
AdamSlomek
27.05.2009 01:23
arti --> a czemu nie 40? skoro Force India potrafi za tyle zrobić lepszy bolid od BMW, to chyba można. Martwi mnie tylko to, że jak się na początku sezonu będzie odstawać od reszty, to już nie będzie za co skopiować pomysłów konkurencji, żeby dogonić czołówkę. Żeby odnieść sukces czasem trzeba radykalnie i doskonale wie o tym Ferrari, bo przecież radykalnie zmienili swój bolid żeby wrócić do czołówki, natomiast z planu BMW nic na razie nie wyszło (chociaż z nadzieją czekam na turcję) i chyba też już wiedzą, że czasem trzeba radykalnie i trochę bardziej na żywioł.
arti0801
27.05.2009 12:57
AdamSlomek --- Zgadzam sie z Toba ale moim zdaniem nie mozna zmieniac co rok regulaminu technicznego bo to wlasnie powoduje pompowanie kasy. Jesli masz juz cos zrobione i jestes czegos pewny to robisz tylko modyfikacje i udoskonalenia, a gdy zrobiles to wszystko wydales kupe kasy i za rok musisz robic wszystko od nowa i zamiast tylko robic lekkie poprawy musisz zaczynac prace od nowa czyli kolejne dziesiatki milionow na nowe badania. To jest wlasnie zle. Jestem za limitami ale nie wielkosci 40mln.Pozdrawiam
Speedster
27.05.2009 12:37
"Ale co będzie z Renault po odejściu ING?" - może Mild Seven znowu będzie?
AdamSlomek
27.05.2009 12:36
arti0801--> najnowsza technologia, owszem, tylko komu jest potrzebny zamrożony rozwój silników i miliony pompowane w aerodynamikę?? Czasem trzeba radykalnie...
Piotre_k
27.05.2009 12:22
"Zespoły z GP2 nie powinny ścigać się z nami" ...bo jeszcze gotowe z nami wygrywać :) Pozostawienie F1 w "elitarnym" kształcie oznaczałoby jej zamrożenie a odejście jakiegoś zespołu nie mogłoby być zrekompensowane. Bo jakie są szanse Brawna na utrzymanie rozwoju w przyszłym roku bez limitów budżetowych? Kto przejmie Toyotę kiedy kierownictwo w Japonii stwierdzi, że ma za mało pieniędzy w kasie i wycofają się z dnia na dzień jak Honda? Jak sobie poradzi Toro Rosso bez możliwości używania podwozia Red Bulla? Dla Flavio to oczywiście mogłyby być same plusy bo odpadają konkurenci więc rosną szanse Renault. Ale co będzie z Renault po odejściu ING?
virescens
27.05.2009 11:45
Ma facet tupet wspominając o Benettonie i o roku 1994. W tamtym sezonie ten zespół powinien zostać wyrzucony z F1 za oszustwa.
Genius
27.05.2009 11:41
Troche to głupie że zmieniają non stop przpisy i po co w tym roku jest coś nowego a w nastapnym znowu żal
arti0801
27.05.2009 11:29
Chcą redukować koszty a co sezon zmieniaja regulamin co powoduje ze koszty rosną bo trzeba zaczynac wszystko od nowa. Tez jestem za tym zeby F1 była elitarnym sportem. Najlepsza i najnowasza technologia. To własnie dlatego tak lubie F1. Oczywiscie dobrze ze beda nowe zespoły ale zmieniac reguły tylko dlatego zeby mogli sie pojawic w F1 nowi gracze to moim zdanie zły krok. Zobaczymy jak bedzie ale mam nadzieje ze F1 bedzie szło do przodu a nie bedzie sie cofac w rozwoju. Pozdrawiam
O2
27.05.2009 10:58
F1 niegdy nie bedzie naj jak co sezon beda zmieniac regulamin... to smieszne.