Briatore: F1 powinna zrezygnować z regulacji na 2026 rok
Zdaniem Włocha, rywalizacja jest obecnie wystarczająco wyrównana i emocjonująca.
03.05.2515:01
Maciej Wróbel 602wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem Flavio Briatore, Formuła 1 popełnia błąd, wprowadzając nowy zestaw przepisów na rok 2026.
Rewolucyjne nowe przepisy techniczne na najbliższe sezony, zwłaszcza dotyczące zwiększonej elektryfikacji jednostek napędowych, od pewnego czasu budzą wiele kontrowersji. Rozmowy w tej sprawie — napędzane przez Red Bulla i Ferrari, które opowiadają się za mniej radykalną elektryfikacją lub nawet powrotem do silników V10 — nie doprowadziły jednak do żadnych zmian w planach.
Dla Alpine przejście z sezonu 2025 na 2026 może być bardzo dobrą wiadomością, bo zespół zrezygnuje z mało konkurencyjnych, fabrycznych jednostek Renault na rzecz Mercedesa, który według prognoz ma dysponować najmocniejszym pakietem. Pomimo tego, doradca zespołu Alpine, Flavio Briatore, wciąż nie jest zadowolony.
Zwolennicy zmian podkreślają, że nowe przepisy skłoniły Hondę do wycofania się z decyzji o opuszczeniu F1, a także zachęciły Audi do wejścia do stawki. Cadillac ma z kolei - w oparciu o nowe regulacje - opracować własną jednostkę do roku 2029.
Zdaniem Flavio Briatore, Formuła 1 popełnia błąd, wprowadzając nowy zestaw przepisów na rok 2026.
Rewolucyjne nowe przepisy techniczne na najbliższe sezony, zwłaszcza dotyczące zwiększonej elektryfikacji jednostek napędowych, od pewnego czasu budzą wiele kontrowersji. Rozmowy w tej sprawie — napędzane przez Red Bulla i Ferrari, które opowiadają się za mniej radykalną elektryfikacją lub nawet powrotem do silników V10 — nie doprowadziły jednak do żadnych zmian w planach.
Dla Alpine przejście z sezonu 2025 na 2026 może być bardzo dobrą wiadomością, bo zespół zrezygnuje z mało konkurencyjnych, fabrycznych jednostek Renault na rzecz Mercedesa, który według prognoz ma dysponować najmocniejszym pakietem. Pomimo tego, doradca zespołu Alpine, Flavio Briatore, wciąż nie jest zadowolony.
Uważam, że zmiana przepisów to błąd- stwierdził 75-latek w rozmowie ze Sky Italia.
Jesteśmy teraz w punkcie, w którym mamy dziesięć czy dwanaście samochodów mieszczących się w dwóch dziesiątych sekundy, i to jest coś, na co zawsze liczyliśmy.
Zawsze mówiliśmy, że chcemy samochodów blisko siebie i kilku różnych kierowców wygrywających wyścigi, a teraz znów chcemy zmienić przepisy? Nie widzę w tym sensu.
Zwolennicy zmian podkreślają, że nowe przepisy skłoniły Hondę do wycofania się z decyzji o opuszczeniu F1, a także zachęciły Audi do wejścia do stawki. Cadillac ma z kolei - w oparciu o nowe regulacje - opracować własną jednostkę do roku 2029.
Problem polega na tym, że wszyscy chcieliśmy Formuły 1, w której samochody są blisko siebie i możemy oglądać walkę między kierowcami. I właśnie to mamy teraz. A co robimy? "Zmieńmy wszystko jeszcze raz!"- kontynuuje Briatore.
Zobaczymy, co z tego będzie. To wszystko jest jedną wielką niewiadomą, ale dla mnie jasne jest, że w ogóle nie powinno się zmieniać zasad. Czego więcej jeszcze chcemy? Więcej niż to, co mamy dziś, po prostu uzyskać się nie da.
