Montezemolo nie oczekuje cudów od Schumachera
Nie zaprzecza jednak, że ma nadzieję, iż będzie to pozytywny impuls dla zespołu Ferrari
05.08.0911:57
2334wyświetlenia
Luca di Montezemolo oświadczył, że
nie oczekuje cudówod Michaela Schumachera, który powróci do wyścigów Formuły 1 w Walencji. Wiadomość o powrocie Niemca odbiła się wielkim echem na całym globie i jak przyznaje szef Ferrari, wniosła nowe nadzieje i optymizm do zespołu.
Włoch przestrzegł jednak, że nie należy oczekiwać po Schumacherze, który ostatni raz ścigał się w 2006 roku, aby nagle spowodował on poprawę formy Ferrari.
Nie oczekujemy cudów od niego, podobnie jak fani- stwierdził na łamach niemieckiego Die Welt.
Oczywiście nie zaprzeczam, że mam nadzieję, iż będzie to pozytywny impuls dla całego zespołu. Inżynierowie już nie mogą się doczekać, aż będą mogli zacząć z nim pracę. Wszyscy mieli nadzieję, że Schumacher wróci w pewnym momencie. To zwycięska sytuacja dla wszystkich.
Di Montezemolo przyznał, że początkowo nie miał dużych nadziei na powrót Niemca.
Osobiście, byłem trochę sceptyczny co do szans, czy uda mi się go namówić do tego. Po pierwsze dlatego, że za każdym razem gdy z nim rozmawiałem zapewniał mnie, że jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji, bo wreszcie ma czas dla swojej rodziny. Nigdy nie dał mi do zrozumienia, że się nudzi albo desperacko poszukuje nowego wyzwania. Każdy z nas w Ferrari chce jednak ujrzeć go ponownie w wyścigu F1.
Schumacher powiedział w zeszłym tygodniu, że zdecydował się na powrót ze względu na chęć wsparcia zespołu z Maranello w trudnej sytuacji. Di Montezemolo potwierdził, że tak właśnie jest, i że Niemiec wykazuje niezwykłą lojalność wobec zespołu.
Zobaczył, że jego zespół, w którym spędził 10 udanych lat jest w potrzebie i wymaga pomocy. Nie zostawia się swoich starych przyjaciół w potrzebie. Ktoś taki jak Schumacher z pewnością tego nie robi. Zawsze był wobec nas lojalny i podejdzie do tego zadania tak, jakby chciał po raz kolejny wygrać mistrzostwa.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE