Montezemolo: Ferrari wygrałoby tytuł mając Hamiltona w bolidzie

Zdaniem Włocha, zespół popełnił błąd nie udzielając wystarczająco dużego wsparcia Vettelowi
04.12.1808:31
Mateusz Szymkiewicz
3723wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem byłego prezesa Ferrari - Luki di Montezemolo, zespół świętowałby w tym roku mistrzostwo świata, gdyby w jego bolidzie zasiadał Lewis Hamilton.

Stajnia z Maranello w pierwszej połowie mistrzostw dysponowała najszybszą konstrukcją, lecz wahania formy oraz błędy w poszczególnych wyścigach nie pozwoliły jej zbudować dużej przewagi nad Mercedesem. Z kolei po letniej przerwie to niemiecka ekipa wskoczyła na wyższy poziom, ostatecznie zgarniając tytuły w obu klasyfikacjach.

W tym roku Hamilton zrobił różnicę, zaliczył najlepszy sezon od swojego debiutu - powiedział Luca di Montezemolo, prezes Ferrari w latach 1991-2014. Miał momenty słabości oraz kryzysu, lecz w tym roku z Ferrari byłby w stanie wygrać. Nie mówię tego, by coś umniejszyć Vettelowi, który ma szansę na odbudowę w konkurencyjnym bolidzie.

Zdaniem Włocha, Ferrari w tym roku udzieliło zbyt małego wsparcia dla Sebastiana Vettela, który pogrzebał szanse na tytuł licznymi błędami na torze. Obecne Ferrari różni się od tego, które opuściłem w październiku 2014 roku. Mam na myśli mentalność. W tym roku Ferrari miało dobry bolid, a w pewnych sytuacjach byli nawet lepsi od Mercedesa. Zabrakło jednak czegoś na sam koniec. Vettel popełnił kluczowe błędy, a w mistrzostwach świata trzeba wszystko trzymać w ryzach. To kierowca z najwyższej półki i zawsze jest blisko zespołu.

W okresach frustracji musi być wspierany, zwłaszcza teraz, kiedy przychodzi do ekipy mocny kierowca z wielką przyszłością. Schumacher także się mylił w swoich pierwszych dniach, ale ważne jest, by szczerze ze sobą rozmawiać za zamkniętymi drzwiami i wspierać publicznie zespół - dodał 71-latek.

KOMENTARZE

18
christoff.w
10.12.2018 09:39
No właśnie! Te 88 punktów straty Vettela do Hamiltona... Tyle nadrobi Robert dlatego wybrał ten numer. 😁 Gdyby kozka nie skakała... Musztarda po obiedzie i wcale by Lewis nie wygrał w Ferrari... Tak mnie się wydaje.
kawbandos
09.12.2018 05:43
[quote="derwisz"]...[/quote]mi na drugim miejscu wyskoczyło wikipedia "powitanie w III Rzeszy"
nickolas
07.12.2018 10:27
Jasne że by wygrał w Ferrari, bo by go nie było w Mercu, proste ;) Nie będę gdybał co by było z Vettelem ale zastanawia mnie co by było gdyby Hamilton ścigał się "ze sobą". I w takim układzie śmiem wątpić że LH w Ferrari pokonałby LH w Mercu! Tak to widzę
dejacek
06.12.2018 08:24
gdyby to była opinia mojego "ulubionego" komentatora czyli Jacquesa Villeneuva to spuściłbym, ale jeżeli wypowiada się dyrektor lub właściciel teamu to nie jest pieprzenie głupot. Tak samo wysokość wypłat zawodników jest odzwierciedleniem ich umiejętności i talentu a nie sympatii szefa...
derwisz
05.12.2018 04:36
@kawbandos ważniejsze jest to co wyskakuje na pierwszym miejscu. Oby w tym sezonie Robert miał takie same cechy. ;) [quote]Tzw. "osiemdziesiątka ósemka" - działo niemieckie kalibru 88 mm w okresie II wojny światowej, słynne ze swej skuteczności.[/quote]
kawbandos
05.12.2018 12:01
smieszne, że temat od Vetelu ale ktoś o kubicy musiał wspomnieć. wpiszcie w google 88 to zobaczycie co wam wyskoczy na drugim miejscu i nie wiem czy to jest powód do dumy
the flying finn
05.12.2018 06:31
88 to chyba też liczba bestii...
kawbandos
04.12.2018 08:51
[quote="F1V0"]..[/quote]wsparcie orlenu to chyba tez 88 milionów
F1V0
04.12.2018 08:40
Vettel przegrał tytuł o 88 punktów. Kubica wraca z numerem 88. Przypadek?
derwisz
04.12.2018 07:25
He he, kolejny człowiek ze światka F1 który podważa umiejetności Vettela. Fanatycy zaraz stwierdzą, ze sie nie zna i jest nieobiektywny, ze szuka kozła ofiarnego itp itd. ;)
Kamikadze2000
04.12.2018 03:11
Czy zdobyłby to tego nie wiemy. Na pewno w tym roku nie wykorzystali swoich, szczególnie kiedy Merc miał swoje problemy. Różnica 88 punktów powinna być mniejsza...
Haifisch7734
04.12.2018 01:52
@marios76 Ciekawi mnie forma Verstappena w przyszłym roku. W tym roku początek miał fatalny, masa błędów, ale potem po Monako się ogarnął i jeździł bardzo solidnie i poza Monzą i Interlagos raczej już mu się nie zdarzały głupie błędy i zachowania (nie liczę focha w Meksyku i RA z Vettelem na Suzuce).
marios76
04.12.2018 12:54
@dulk Nie ma co Vettela kamieniowac... Mimo, ze w moim odczuciu obecny top to Hamilton, Alonso i Ricciardo, to tuz za nimi stawiam Vettela wlasnie i Verstappena. Ich szybkosc nie podlega dyskusji, natomiast gorace glowy, wytrzymywanie presji, umiejetnosc radzenia sobie w trudnych warunkach (charakter Holendra), nie pozwalaja na podjecie walki o mistrzostwo z bolidem nie przewyzszajacym poziomem konkurencji. Ciezko tu pisac o roznicy klasy czy dwoch- co jest niemierzalne. Ale jak juz mamy konczyc gdybaniem, to ciezko z reszty znalezc kogos kto by otwarcie podolal. Za kilka miesiecy sie okaze czy mialem racje. ;)
kawbandos
04.12.2018 11:36
Można gadać jakieś głupie teorie z powietrza, albo można to zobrazować. 88 punktów straty Vetela do Hamiltona, mnóstwo błędów zespołu i zawodnika. Dochodzą też błędy z kwalifikacji, których nie pamiętam. W wyścigach takich jak Niemcy, włochy, Chiny, Azejberdzan czy usa punkty Niemca zabierał Hamilton, dlatego czasami jest więcej niż 25. -32 za gp Niemiec (wypadek, hamilton dodatkowo 2 na 1) -23 za Włochy (kolizja z Hamiltonem, pewnie byłoby p1, hamilton 2 na 1) -7 za Japonię (kolizja z Verstapenem) -6 za Francję (Kolizja z Botasem) -23 za Chiny (start z PP ale słaba jazda i słaba strategia, a w końcu kolizja z Verstapenem, hamilton z 5 na 4) -21 za Azejberdzan (zła strategia ferrari, przestrzelenie zakrętu w końcówce, hamilton z 2 na 1) -3 za Hiszpanie (błąd w pit stopie) -10 za Austrię (kara za blokowanie, pewnie byłoby p1 bez kary) -16 za USA (kara za ignorowanie czerwonej flagi, byłoby pewnie p1, hamilton z 4 na 3) -10 za Brazylię (problem z bolidem albo słaba jazda) Więc zawodnicy ferrari wykorzystali bolid w takim stopniu jak kierowcy hasa.
benethor
04.12.2018 09:52
Zdobyłby, ale byłoby bardzo blisko. Mógłby być problem żeby przeważyć wpływ Grande Strategia
sneer
04.12.2018 09:31
Racja, Hamilton by wydarł tytuł.
dulk
04.12.2018 08:52
pytanie chyba powinno być raczej jaki topowy kierowca nie wygrałby tytułu z Ferrari no i odpowiedź pewnie byłaby że tylko VET - tylko czy on jest topowym kierowcą?
JuJu_Hound
04.12.2018 07:45
Vettel moglby zdobyc tytul w Ferrari, ale przykladow, bledow kierowcy i zespolu bylo tak duzo ze pozostanmy przy gdybaniu. Na pewno nie pomogla smierc Marchione, po tym wszystko jakby sie posypalo. Tak jakby Sergio wywieral presje na zespol zeby dazyc do perfekcji a kazdy blad byl srogo karany, po jego smierci cisnienie jakby spadlo. To tez gdybanie.