Znawcy tematu nie skreślają jeszcze powrotu Schumachera
Tymczasem Eddie Jordan przewiduje, że Massa może powrócić do ścigania się już na Monzy
12.08.0913:45
2312wyświetlenia
Kontynuując wypełnianie sierpniowego sezonu ogórkowego, gazety wciąż prześcigają się w przewidywaniu dalszego ciągu wydarzeń dotyczących możliwego powrotu siedmiokrotnego mistrza świata do Formuły 1.
Niektórzy znawcy tematu twierdzą, że Michael Schumacher wciąż może wrócić do ścigania, jeśli nie w tym roku, to może w następnym. Celem 40-letniego Niemca był powrót do Ferrari w zastępstwie Felipe Massy podczas najbliższego wyścigu - Grand Prix Europy, ale niewyleczona do końca kontuzja szyi zmusiła go do zmiany planów.
Schumacher początkowo umniejszał poważność swojego wypadku podczas lutowych testów na motocyklu Superbike, ale według ostatnich doniesień gazety Bild, doznał wtedy nie tylko uszkodzenia kręgosłupa szyjnego, ale także i tętnicy doprowadzającej krew do tylnej części głowy.
Były kierowca Christian Danner sądzi jednak, że Schumacher wciąż może powrócić, jak tylko jego urazy kompletnie się zagoją.
Być może pojedzie na Monzy- twierdzi uczestnik 47 grand prix. Kolejny były kierowca F1 - Hans Joachim Stuck dodaje:
Nie skreślałbym kompletnie jego powrotu. Być może w przyszłym roku, jeśli całkowicie się wyleczy.
Tymczasem były szef zespołu F1 - Eddie Jordan twierdzi, że Ferrari może mieć inne plany na Grand Prix Włoch:
Dzięki Bogu Massa świetnie radzi sobie z powrotem do zdrowia. Nie zdziwcie się, jeśli na Monzy będzie już prowadził swój bolid. Według gazety Rhein Zeitung, Schumacher ma dzisiaj odbyć konferencję prasową z doktorem Johannesem Peilem w klinice Neuheim Sportklinic.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE