Button odwiedził siedzibę McLarena ze swoim menedżerem

McLaren miał pracowity tydzień, jeśli chodzi o poszukiwania partnera zespołowego dla Hamiltona
14.11.0912:36
Marek Roczniak
3481wyświetlenia

McLaren miał pracowity tydzień, jeśli chodzi o poszukiwania partnera zespołowego dla Lewisa Hamiltona na sezon 2010. Najpierw w środę w Woking pojawili się menedżerowie Kimiego Raikkonena, a wczoraj Martin Whitmarsh oprowadzał po siedzibie zespołu Jensona Buttona i jego menedżera.

Po piątkowej wizycie w McLaren Technology Centre, menedżer aktualnego mistrza świata Richard Goddard nie chciał zdradzić żadnych szczegółów na temat postępów w rozmowach nad kontraktem Buttona na przyszły rok. Jak już mówiłem wiele razy, Jenson chce prowadzić samochód, który będzie zdolny do wygrania kolejnych mistrzostw - powiedział gazecie Guardian.

Od miesięcy rozmawiamy z Brawnem na temat możliwych warunków umowy na sezon 2010 i nie stwarzamy trudności czy stawiamy zbyt wygórowanych żądań finansowych. W rzeczywistości ustąpiliśmy sporo pola w negocjacjach z nimi. Myślę, że ważne jest to, iż Jenson chce się czuć doceniany w każdej sytuacji, w jakiej znajdzie się w przyszłym sezonie. Musi zbadać wszelkie możliwe opcje - dodał Goddard.

Przedstawiciel McLarena potwierdził, że Button wstąpił wczoraj do siedziby zespołu z Woking po drodze z lotniska Heathrow, ale także nie chciał zdradzić żadnych szczegółów na temat spotkania.

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

18
Czechoslowak
15.11.2009 07:18
A.S. to Ty odwracasz kota ogonem- decyzja McLarena o budowie własnego samochodu drogowego była konsekwencją podziękowania im za współpracę przez Mercedesa - w końcu czymś musieli zastąpić SLRa bo inaczej fabryki w Woking by stały i przynosiły straty. Zresztą wystarczy popatrzeć na chronologię, by wiedzieć kto "zaczął" pierwszy: SLS już jeździ, a za pól roku zaczną się dostawy, MP4-12C do produkcji wejdzie dopiero w 2011 roku. Co do SLRa i jego porównania z SLS- radzę poczytać co o tych dwóch autach mówią sami Brytyjczycy: http://www.autoexpress.co.uk/carreviews/firstdrives/244546/mercedes_sls_amg.html http://www.autocar.co.uk/CarReviews/FirstDrives/Mercedes-Benz-SLS-6.2-V8-AMG/244538/ Jeśli zaś chodzi o sprawę Ilmora i Mercedes HPE-> nie jestem ich kadrowym więc nie powiem Ci czy zaszła tam po 2005 roku jakaś rewolucja organizacyjna. Fakty są jednak takie, że w 2005 roku zmienił się właściciel, szef firmy (Ola Källenius) i, dziwnym zbiegiem okoliczności jakość, produktu...
A.S.
15.11.2009 03:42
Czechosłowak: Ad 1– no bez przesady, że dopiero po przejęciu całkowitej kontroli nad Ilmorem przez Mercedesa produkcja silników zakwitła. W latach 1998-2000 motory tez były całkiem niezłe. Zresztą ta cała zmiana, była raczej w strukturze własności niż jakąś rewolucją organizacyjno technologiczną. W końcu wyprodukowali coś dobrego. Ad 2 – z tego co ja wiem, to raczej McLaren podziękował Mercedesowi, poświęcając się w pełni tworzeniu kolejnej własnej konstrukcji pod swoim logo... no ale cóż niemiecka propaganda ... ta zawsze potrafi odwrócić kota ogonem. Co do SLR nie wypowiadam się – nigdy mnie to auto nie interesowało – jednak jak każde dzieło z Woking był zapewne majstersztykiem technologii i stąd pewnie taka cena, teraz inna firma zrobi Mercedesowi chłam za pół darmo i będzie git. Ad3 – McLaren i Williams to dwie różne bajki. Porównywanie menedżmentu ekipy Franka do McLarena nie ma sensu. Williams nigdy nie potrafił wykorzystać potencjału swoich partnerów i pozbierać się w porę po ich stracie. (Honda – zdobyli z nią tylko 1 tytuł, by w głupi sposób stracić partnera, który w kolejnych pięciu latach wespół z McLarenem wymiótł rywali. Renault – stracone co najmniej trzy pewne tytuły, dzięki głupiej polityce kadrowej jeśli chodzi o kierowców, BMW – kolejna porażka, kolejne błędy i brak pomysłów po rozstaniu się z partnerem). McLaren za to nie raz już pokazał, że z najgorszej opresji potrafi wyjść obronną ręką i jeszcze wzmocniony – wariant Williamsa mu nie grozi. Ad 4 – Mnie też nie dziwi, że Mercedesowi marzy się niemiecki kierowca i niemiecki hymn na podium. Ale już chyba po latach parcia (próby przejęcia kontroli nad McLarenem oraz kto wie czy nie pomocy w pozbyciu się Rona Dennisa) doszli chyba do wniosku, że sami w pojedynkę, bez tak doświadczonego partnera jak McLaren niewiele zdziałają. Marzenia szybko mogłyby się zmienić w koszmar Toyoty, Hondy, czy BMW - tamtym też się marzył ich narodowy hymn na pudle i kierowca ziomal.
Huckleberry
14.11.2009 09:33
@A.S.-"Ja bym raczej traktował wizytę Buttona w McLarenie jako taktyczną zagrywkę przed dalszymi negocjacjami finansowymi z Brawnem." - Oczywista oczywistość. Też mi od razu to przyszło do głowy. Button nie ma w ogóle mocnych kart w tej rozgrywce, pozostało mu tylko blefowanie. Oby Ross nie sprawdził ... ;)
Czechoslowak
14.11.2009 07:45
po pierwsze: silniki Mercedesa do 2006 roku tak naprawdę nie były silnikami Mercedesa tylko Ilmora: Daimler AG miał co prawda 55% udziałów w firmie, ale działała ona "na własną rękę". Dziwnym trafem, odkąd Daimler w 2005 roku przejął całkowicie dział Ilmora zajmujący się produkcja silników do F1 i urządził go po swojemu, okazało się że nowe jednostki V8, teraz już w 100% Mercedesa, są nie tylko niezawodne ale i wyjątkowo mocne. po drugie: to prawda- McLaren zaprojektował i budował dla Mercedesa model SLR, ale delikatnie mówiąc spartaczył robotę: SLR był w cenie Murcielago, Carrery GT czy Enzo, a oferował znacznie mniej od wspomnianych. To spowodowało że przy budowie następcy SLRa - modelu SLS, Mercedes podziękował McLarenowi za współpracę i powierzył projekt firmie HWA odpowiedzialnej za dostrajanie samochodów Mercedesa w DTM. Rezultat: auto o niemal połowę tańsze od SLR, nie ustępujące mu niczym w osiągach. po trzecie: Mercedes jest głównym udziałowcem stajni Vodafone McLaren Mercedes (40%), wycofanie się Niemców z tego interesu oznaczałoby dla McLarena poważne problemy finansowe. Ok, może znaleźliby nowego strategicznego partnera, ale jakoś na Williamsa po rozwodzie z BMW nie rzucił się tłum potencjalnych partnerów. I jak skończyło się to dla stajni Sir Franka? wszyscy to teraz widzimy... po czwarte: niektórzy mówią, że w McLarenie nie ma nic niemieckiego, a ile austriackiego jest w Red Bullu, czy francuskiego w Renault? Ile było japońskiego w Hondzie? Czy przypadkiem nie tyle samo- silnik + kasa na rozwój? W F1 tak już jakoś jest, że większość stajni wyścigowych ulokowanych jest w UK. Dlatego wcale nie dziwi mnie, że Niemcy z Mercedesa chcą mieć grany niemiecki hymn, czy niemieckiego kierowcę w srebrnym, bądź co bądź, bolidzie. Jeżeli nie udało im się to z McLarenem przez 15 lat, to może czas spróbować z kimś innym?
ICEMANPK1
14.11.2009 07:12
A.S. sa dozwolone zmiany w pewnych obszarach silnika.a skoro uwazasz ze merc nic nie daje McL oprocz kasy,no coz jesli dojdzie do rozstania to wtedy sie okaze,narazie mozemy pogdybac.Ty masz swoje zdanie ja swoje,a czas pokaze kto ma racje. pozdro MPOWER SLR to zadna konkurencja dla nowego drogowego Mcl.Calkowicie inne auta,SLR naszpikowany elektronikom i bajerami superexluzyny ,ciezki i komfortowy woz,auto McL to bajdziej drogowa wyscigowka typu Enzo czy Porsche carrera GT,czyli raczej nie przemawiaja do tych samych klientow.Poprostu Denis wymyslil sobie angielskie Ferrari i nie chce udzialu Merca w tym bo oni calkowicie inny poglad na Superauto maja.
MPOWER
14.11.2009 07:06
ICEMANPK1 - dzięki za info na PW. A.S- zgadzam się z Tobą. Moim zdaniem Mercedes zrobi błąd odchodząc od McL. Ale z tego co gdzieś czytałem, to wcale nie jest tak że to Mercedes chce odejść. To McL chce się "pozbyć" Merca. Mercedes SLR McLaren stał się wielkim konkurentem dla McL F1. Jeżeli się nie mylę to McL F1 był produkowany przez ponad 10 lat i przez te 10 lat był najszybszym seryjnie produkowanym samochodem. I tak oto Merc w kategorii superauta stał się konkurentem. I z tego też względu chcą kupić dział silników BMW bo BMW nie ma superaut i nie zamierza ich produkować. A współpraca przy opracowywaniu F1 była ich bardzo dobra, bo w nim oddychał silnik BMW. F1 to nie tylko F1....to kasa, polityka, zyski i sukcesy. Merc daje im dobre silniki obecnie oczywiście bo pamiętamy jak to było kilka lat temu ale to nie wszystko. (no kasę też). Zobaczymy jak to będzie. Wolałbym naprawdę Kimiego w McL (dream team z Hamiltonem ) ale w Brawn GP jeżeli chodzi o argumenty chyba jest lepszym wyborem. W Mercu miałby większe możliwości jeżeli chodzi o karierę poza F1. No i z Rossem mogliby być niedoścignieni na torze (chociaż niewiadomo jakby to wyglądała walka w zespole z Nico Rosbergiem). I do tego to ponoć bardziej Merc naciska na Kimiego niż zarząd McL. Każde rozwiązanie ma wady i zalety - zobaczymy co z tego wyniknie. PS A tak w ogóle - chciałbym Kimiego w RedBullu. Tam ma szanse na wszystko - na walke na torze i na koncepcje życia poza światem F1. Może za sezon dwa wsiędzie do Byków , kto wie :P?
A.S.
14.11.2009 05:54
ICEMANPK1 – rozwój silników jest zamrożony – więc chyba tych nowinek za wiele to nie ma? Z resztą z tego co ja wiem to wszystkie zespoły (czyli oprócz McLarena - Brawn i Force India) otrzymywały w tym sezonie ten sam silnik. Zespół fabryczny – a co to za przywilej i wyróżnienie? – co to niby McLarenowi daje? Mobil1? - w swojej historii McLaren współpracował już z Shellem, Castrolem, Texaco, Gulfem – żadna z tych firm gorsza od Mobila nie jest i chyba łatwo by było wypełnić po nim lukę. Te banialuki o tym, że Mercedes coś tam konstruuje do bolidów – to tylko propaganda zakompleksionych germańskich pismaków, mająca udowodnić gawiedzi niemieckość projektu McLaren-Mercedes. Tak więc reasumując: McLaren zawdzięcza Mercedesowi stabilność finansową i od trzech sezonów w miarę dobre jednostki napędowe, natomiast Mercedes McLarenowi dużo więcej, choć by to, że producent ze Stuttgartu ze swoimi milionami i „technologiami” już dawno nie skończył przygody z F1 jak Toyota. 15 lat współpracy to trzy tytuły kierowców i jeden konstruktorów oraz ponad 60 wygranych wyścigów. Ktoś powie mało? Ok., ale większość „przegranych” sezonów duetu MM zawdzięczamy właśnie zawodności jednostek napędowych. Kibice jeszcze dobrze pamiętają sławetne „Mcwybuchy” i to, że opłakiwany tu Raikkonen właśnie dzięki silnikom przechodził w McLarenie katusze. Mercedes więc niech nie narzeka, bierze się do roboty, dalej wykłada kasę, bo nic lepszego mieć nie będzie – albo wypad z F1.
ICEMANPK1
14.11.2009 05:24
A.S.- nie pisalem ze buduja im samochody,ale McL jako zespol mercedesa dostaje pierwszy wszystki nowinki do silnikow itp.Pozatym Mobil 1****( Możliwość nawiązania współpracy z producentem paliw, olejów i smarów miałaby być "dodatkową" korzyścią dla zawiązującej się współpracy Mercedesa-Benz z zespołem Rossa Brawna. Niewykluczone, że do rozmów dojdzie jeszcze podczas kończącego sezon 2009 wyścigu w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.Przypomnijmy, że Mobil 1 jest obecnie sponsorem McLaren Mercedesa-Benz)***. ,,jest rownierz blizej zwiazany z Mercem niz Z McL i oni rowniez podaza sladem Mercedesa do Bgp jesli dojdzie do rozpadu McL Mercedes.Pozatym jakies technologie do zawieszenia tez Merc pomagal w tym Mackowi.Bylo tego wiecej ale juz nie pamietam wszystkiego, na F1 zone bylo kilka rzeczy(co straci McL jesli odejdzie od nich Mercedes) o tym i tutaj WM o ile dobrze pamietam tez cos by sie znalazlo(chyba od Allena).W kazdym razie nie chodzi tylko o silniki,to jest sporo wiecej spraw to co zyskuja dzieki temu ze sa zespolem fabrycznym
A.S.
14.11.2009 04:55
Ja bym raczej traktował wizytę Buttona w McLarenie jako taktyczną zagrywkę przed dalszymi negocjacjami finansowymi z Brawnem. ICEMANPK1 – z całym szacunkiem - ale o jakim to wsparciu technologicznym, którym rzekomo dysponuje Mercedes piszesz? Jedyne co Merc wnosi do wyścigów GP to duże pieniądze, niezłe silniki (ostatnio, bo wcześniej bywało z tym różnie) no i swój zasrany trójramienno gwiaździsty znaczek, którym od 1995 roku naznacza samochody McLarena. Żadnej technologii nie ma i nie było. Mercedes nie ma pojęcia o budowaniu samochodów F1, nie ma pojęcia o budowaniu i zarządzaniu zespołem F1, dlatego nie pcha się do wyścigów jako samodzielny zespół, tylko żyje w związku partnerskim z McLarenem i jak już kiedyś pisałem nieźle na tym wychodzi. Dlatego Stuttgardczycy byli by idiotami angażując się teraz w Brawna, którego tytuł był incydentalnym wypadkiem i pewnie się już nigdy nie powtórzy. Technologia Mercedesa? Nawet sportowe samochody budował im McLaren, bo sami nie potrafili! Jedyne co McLaren zawdzięcza Mercedesowi to stabilne finansowanie, bez którego i tak pewnie zespół z Woking by sobie poradził (znalazł by sobie po prostu innego partnera strategicznego) jak to już niejednokrotnie w swojej historii udowodnił.
Jacobss
14.11.2009 04:37
fernandof1 - Sęk w tym, że prawdopodobnie nie będzie już BGP w przyszłym roku.
fernandof1
14.11.2009 04:33
Button szuka nowego pracodawcy bo Ross nie che mu tak dużo płacić mu a Rai też reczej nie trafi do BGP
ICEMANPK1
14.11.2009 02:30
Jesli Mercedes wykupi 75% udzialow w Brawnie(a tak podaja niektore zrodla),wtedy udzieli im pelnego wsparcia technologcznego - to nie widze przeszkod zeby Brawn stal sie lepszym zespolem od McLarena,bo nie oszukujmy McL zawdziecza Mercowi bardzo duzo i mysle ze jesli dojdzie do tego to forma McL moze znaczaco spasc.Jeszcze nie w 2010 bo zapewne i tak silnikow beda uzywac od Merca i partnerzy technoligczni ktorzy przyszli z Mercem sie tak szybko nie zmiena, ale w kolejnych latach juz moze nie byc tak wesolo.Brawn natomiast ma wszystko oprocz kasy,a wiadomo ze Mercedes to wniesie do zespolu i moze powstac czolowa ekipa na kolejne kilka sezonow.
Simi
14.11.2009 01:51
To byłaby dobra opcja, ale co jak co ja wolałbym Kimiego w McLarenie. Może to takie przekonanie przez to, że Button praktycznie cały czas jeździł lichymi bolidami. Wydaje mi się po prostu, że Raikkonen byłby lepszy, a Button powinien zostać w Brawn.
YAHoO
14.11.2009 01:41
@sowa_kubica_fan: Ross go tak łatwo nie puści... A to niby czemu ? Ja powiem wręcz odwrotnie - to Buttonowi powinno zależeć aby zostać w Brawnie a nie na odwrót ! Kimi jeździ co najmniej tak samo równo jak Jenson a pod względem szybkości chyba nie ma wątpliwości kto jest lepszy. Jest wielu kierowców równo jeżdżących, którzy jeśli tylko by dostali dobry samochód byliby w stanie się pokazać - tak jak Button w tym roku.
sowa_kubica_fan
14.11.2009 12:57
Ja wam radzę czytać wypowiedzi Hauga, co do ewentualnego rozstania z McLarenem. A poza tym Button i tak pozostanie w Brawnie. Ross go tak łatwo nie puści... W pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jacobss
14.11.2009 12:15
Zgadzam się z Kamikadze. Hamilton, mimo słabszego sezonu McLarena, i tak spadł na 4 łapy. Życzę mu takich lat, jakie miał Kimi w McLarenie. Przyda mu się taka szkoła życia. Na razie nic jeszcze nie wie o porażkach w tym sporcie. Nie chodzi o to, że Hamiltona nie lubię, po prostu każdy mistrz F1 powinien mieć pod górkę. Rozstanie McLarena z Mercedesem jest bardzo prawdopodobne. Robertson twierdzi, że to powstrzymuje Raikkonena przed podpisaniem kontraktu. Są plotki, że Mercedes chce mieć Raikkonena i niemieckiego kierowcę. Button poszedłby do McLarena, a Rosberg z Kimim do Mercedesa. Mercedes z kasą pod rządami Brawna może być niezłym zespołem.
Kamikadze2000
14.11.2009 12:04
Szczerze mówiąc (pewnie mnie niektórzy zlinczują), liczę na to, że Merc rozstanie się z McL i odkupi Brawna. Nie przepadam ani za zespołem z Woking, a tym bardziej za Hamiltonem, więc nie będę płakał, jeżeli przyjdzie ich czarny okres. Ba, po dwóch latach sukcesów Brytyjczyka, chciałbym, aby teraz nie miał tak łatwo. Oczywiście to jest moje zdanie i nikt z Nim nie musi się zgadzac. Pozdro :)) Dla prawdziwych kibiców F1!!!
ICEMANPK1
14.11.2009 11:49
No to ciekawie sie robi,czyzby opcja - Button w McL byla coraz blizsza.Pogloski o rozstaniu Merca z McL tez narastaja a co za tym idzie-Kimi jezdzacy w BGP za kase Mercedesa tez zaczyna okazywac sie mozliwym rozwiazaniem.Ciekawe ile jeszcze poczekamy na jakis oficjalne info w sprawie skladow McL i Brawna?.