Senna: Na początku może być trudno

Siostrzeniec Ayrtona Senny jest jednak pewien, że zespół Campos Meta uczyni szybki postęp
14.11.0913:55
gregoff & bicampeon
2441wyświetlenia

Bruno Senna przyznał, że Campos Meta może czekać trudny okres na początku ich kariery w F1, ale jest pewien, że zespół uczyni szybki postęp. Siostrzeniec Ayrtona Senny zadebiutuje w F1 w przyszłym sezonie wraz z hiszpańskim zespołem.

Przygotowania Camposa do debiutanckiego sezonu są już bardzo zaawansowane, co oznacza, że Senna mógł odwiedzić ośrodek Dallary w Parmie na początku tego tygodnia, aby po raz pierwszy zobaczyć swój bolid na 2010 rok. Dallara, która kiedyś budowała bolidy F1, została wybrana jako projektant i budowniczy samochodu Camposa.

Jestem pozytywnie zaskoczony tym, jak bardzo zaawansowany jest rozwój bolidu - powiedział Senna. Możliwość siedzenia w samochodzie i umożliwienie Dallarze przygotowania szytego na miarę siedzenia, biorąc pod uwagę moją dokładną wysokość i proporcje, stanowi kolejny krok na drodze do pojawienia się podczas grupowych testów F1 w lutym.

Ścigałem się już bolidami zbudowanymi przez Dallarę i mam zaufanie do sposobu ich pracy, a także do doświadczenia i jakości. Jesteśmy nową ekipą i na pewno będziemy mieć na początku trudności, ale jeśli będziemy pracować w tym kierunku, to jesteśmy w stanie wykonać dobry debiut w naszym pierwszym sezonie - dodał Brazylijczyk.

Szef zespołu Adrian Campos był także obecny podczas wizyty i przyznaje, że jest podekscytowany postępem uczynionym przez Dallarę. Z każdą wizytą w Dallarze postępy są coraz wyraźniejsze i zaczynamy już widzieć samochód w jego ostatecznych wymiarach po obserwacji rozwoju modelu podczas fazy prac w tunelu aerodynamicznym - powiedział. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z naszymi wcześniejszymi planami, to będziemy mieć przynajmniej jeden bolid w Walencji podczas testów na początku lutego i dwa w Montmelo dwa tygodnie później.

Antonio Cuquerella, inżynier Camposa nadzorujący prace Dallary, dodał, że team był w stanie uzyskać przewagę w przygotowaniach do wyścigów sezonu 2010. Projekt jest bardzo zaawansowany i już przeszliśmy wewnętrzne testy homologacji. Dallara pracuje od miesięcy niezwykle ciężko i jesteśmy naprawdę zadowoleni z dotychczasowych rezultatów. Dzięki obecnemu zaawansowaniu rozwoju samochodu i danym dostarczonym przez Dallarę, mogliśmy przeprowadzić pierwsze symulacje na niemal wszystkich torach, gdzie zostaną rozegrane wyścigi grand prix w sezonie 2010.

Źródło: AutoTrader.co.uk, Autosport.com

KOMENTARZE

13
Kamikadze2000
14.11.2009 10:18
Powodzenia Bruno!!! :))
bicampeon
14.11.2009 10:07
Adakar - Manor nie podobno, a oficjalnie przyznał o korzystaniu wyłącznie z CFD.
Adakar
14.11.2009 04:17
@kokus ... słuszna uwaga. To nie jest dobrą wróżbą. Reklama reklamą, to trzeba zrozumieć. Campos to nowy team, szukają ciagle kasy, mają słynne nazwisko, ciagle medialne, ciągnące za sobą MEGA sentyment od 94 roku itd itd itd ... ale szczerze, zaczynają przesadzać. Napompują się tak jak B.A.R. w 1999 roku i tym wieksza będzie porażka ... ze słynnym nazwiskiem (analogicznie do JV, który wtedy był gwiazdą i liczył na powrót na szczyt z nowym projektem) A co do innych nowicjuszy ......... MANOR podobno zrezygnował z jakichkolwiek makiet (testów) w tunelu aerodynamicznym i polegają jedynie na CFD ... O_O
jan5
14.11.2009 03:51
a raikonnen sciga sie tylko dla 5 dolców
ICEMANPK1
14.11.2009 03:43
Alonso do dzis jest paydriverem,tylko teraz placi za niego Santander :)))
ht-hubcio
14.11.2009 03:30
topor - Alonso też bulił za ściganie się na początku kariery
topor999
14.11.2009 03:26
jan5---> widocznie Bruno ma tak wielki talent, że buli kasę żeby tylko mu dali się pościągać i mógł powiedzieć kiedyś że jeździł w F1.
jan5
14.11.2009 03:17
to dziwne ze senna niby miałbyć tak rozchwytywwany a scigac sie bedzie tylko dlatego ze bedzie robił to za darmo
Witek
14.11.2009 02:13
Z Simi'm sie zgadzam co do joty! A jesli chodzi o Gascoyne'a, to warto przypomniec jego osiagniecia z ubieglego wieku! W czerwcu 1998 roku przychodzi do nienajmocniejszego Jordana. Efekt? 2 zwyciestwa i 3. miejsce w generalce w 1999 roku! W 2001 roku przechodzi do katastrofalnego Benettona, ktory stanowi cien swoich dawnych lat. Efekt? Juz po 2. latach Renault notuje swoje pierwsze zwyciestwo po powrocie jako stajnia fabryczna, Alonso zdobywa kilka w pelni zasluzonych podium i na koniec sezonu jest 6. w generalce z az 55 punktami i 4 podiami! Potem przechodzi w 2004 roku do Toyoty i od razu team dostaje skrzydel - zdobywa 88 punktow, w tym 5 podiow, 2 pole position i swoje pierwsze fastest lap! Jest bodaj 4. na koniec sezonu w walce o prym posrod konstruktorow! A co do bzdurnej decyzji Toyoty o "obraniu innej, niz Mike sciezki rozwojowej dla TF105" to mysle, ze komentarz jest zbedny! Nie zapomne, jak Mike w kwietniu 2005 tlumaczyl dziennikarzom na jednej z konferencji prasowych, jak to sie stalo, ze nagle TF105 jest takim szybkim bolidem Toyoty (najszybszym ich autem w historii). Mike chwile przytrzymal wszystkich w napieciu, po czym spokojnie powiedzial cos na ksztalt: "To proste. Auto ze slabszym silnikiem oraz gorszym aero, niz bolidy czolowki nie moze hamowac w tym samym miejscu, co wymienione samochody wyscigowe". Ponoc jesli wierzyc legendom, to juz podczas posezonowych testow z TF 104 udalo mu sie wykrzesac z niezmienionego bolidu w porownaniu do tego, czym team dysponowal podczas 2004 roku jakies pol sekundy na okrazeniu! Wszystko ponoc przez diametralna zmiane ustawien oraz drobne innowacje aerodynamiczne a takze ukladu hamulcowego! Mowcie co chcecie, ale Mike jest w jakims sensie geniuszem!
Simi
14.11.2009 01:49
wartek co do Gascoyne'a: to, że ma tak mało sukcesów to jedno, ale nie zawsze patrzy się na statystyki. Poczytaj sobie F1 Racing. W którymś numerze był wywiad. Co do Bruno Senny. Nie wiem dlaczego wiele osób już ocenia, że to pewnie kolejny kierowca, który zaszedł do F1 przez nazwisko. Pożyjemy, zobaczymy. Nie każdy kto ma słynne nazwisko i dostaje się do F1 jest od razu kiepski. Gdzieś zobaczyłem komentarz, że gdyby nie nazwisko nikt o nim by nie słyszał: guzik prawda. Też trzeba sobie zasłużyć na miejsce w sportach motorowych jak się ma sławne nazwisko. Bruno jeździł (i to w sumie z powodzeniem) w niższych seriach co pozwoliło mu na słuch o nim w F1.
wartek
14.11.2009 01:41
Gascoyne? nie wiem czy to taki wielki atut :) moze doswiadczenie ma, ale jakos kojarzy mi sie z porazkami i tym ze zespoly notuja lepsze wyniki po jego odejsciu :)
Witek
14.11.2009 01:29
Wedlug informacji, na ktore natrafilem w sieci, Campos powinien byc lepszy od uwazanego ostatnio przez media za lidera nowych zespolow - Lotusa! Dlaczego tak wnioskuje? Lotus wcale nie otrzyma takich wielkich pieniedzy od rzadu Malezji, jak zapowiadal i jak narazie od sponsorow ma tylko 17% kasy na sezon 2010 - co wcale nie napawa optymizmem! Z drugiej strony maja Gascoyne'a, ale przeciez braku kasy nie da sie przeskoczyc! Takze suma sumarum uwazam, ze Campos Meta I bedzie drugim sposrod najszybszych bolidow w stawce nowych stajni, gdyz nr 1. bedzie na pewno zespol, ktory kupi model Toyoty TF110, a w kuluarach mowi sie , ze to do Manora trafi ten bolid! Takze miejsca w granicach 14-18 przy zalozeniu, ze z wyscigu ktos odpadnie sa w zasiegu Bruno podczas debiutanckiego sezonu A.D 2010! A tak swoja droga to widze FI walczace o miejsca punktowane prawie w kazdym wyscigu oraz totalna porazke USF1 Team! Ale czas pokaze! Za to jestem niemal pewny ze Glock na Manorze wyjdzie duzo lepiej, niz Trulli w Lotusie! No i ciekawe, jak Quadbak-Sauber F1 Team!? I co z HEI ? Mam nadzieje, ze na te pytania juz niebawem poznamy odpowiedz... Pozdrawiam Wszystkich Kibicow F1!
kokus
14.11.2009 01:09
Coś ostatnio strasznie huczno o Bruno i Camposie :f