Prema Powerteam wycofuje się z Formuły Renault 3.5

"Kończymy nasze zaangażowanie w Formułę Renault 3.5 i skupimy się na mistrzostwach F3"
21.12.0918:05
Marek Roczniak
2834wyświetlenia

Zespół Prema Powerteam ogłosił, że wycofuje się z Formuły Renault 3.5. Jego zgłoszenie na przyszły sezon oraz całe wyposażenie przejmie Fortec Motorsport, który dzięki temu powróci do rywalizacji jako samodzielny zespół po tegorocznej współpracy z Mofaz.

Prema ma za sobą bardzo kiepski sezon 2009 w najwyższej klasie cyklu World Series by Renault, zajmując w końcowej klasyfikacji zespołowej FR3.5 ostatnie miejsce. Włoska ekipa zamierza w przyszłym roku skupić swoje wysiłki na startach w F3 Euro Series i włoskiej Formule 3.

Europejska scena juniorskich wyścigów open-wheel ulega przeobrażeniom ostatnimi czasy i Prema zdecydowało się na przegrupowanie oraz optymalizację swoich zasobów na przyszłość - powiedział menedżer zespołu Rene Rosin. Z tego powodu kończymy nasze zaangażowanie w Formułę Renault 3.5 i skupimy się na mistrzostwach F3, w które jesteśmy zaangażowani od ponad 20 lat. Nasza przygoda z World Series była wspaniała i odchodzimy z kilkoma trofeami oraz cennymi wspomnieniami.

Brytyjska ekipa Fortec, której oddział FR3.5 został wykupiony przed rozpoczęciem sezonu 2009 przez Mofaz, startowała w tym roku w World Series pod nazwą Mofaz Fortec, zdobywając z Fauruzem Fauzym wicemistrzostwo. Mofaz postanowił się teraz usamodzielnić, wprowadzając się do dawnej siedziby Ultimate Motorsport, a Fortec powróci do samodzielnej rywalizacji po przejęciu zgłoszenia i samochodów od Prema.

Aktualna lista zespołów na sezon 2010:
Carlin Motorsport
Comtec Racing
Draco Racing
Epsilon Euskadi
Fortec Motorsport
Interwetten
I.S.R.
KMP Racing
Mofaz Racing
P1 Motorsport
Pons Racing
SG Formula
Tech 1 Racing

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
Mariusz
22.12.2009 06:47
Carlin Motorsport już nie ma, jest tylko Carlin. :)
Pointrox
21.12.2009 06:35
Przez chwilę myślałem że na liście jest napisane Maraz Racing xD No cóż, zespół w FR3.5 nie miał jakiś zabójczych rezultatów (np. w tym roku ledwie kończyli wyścig w pierwszej 10-tce, raz Lealowi się przyfarciło i dojechał na podium), a w F3 - wręcz przeciwnie.