Webber w Australii otrzyma lżejszy bolid

Red Bull przygotował dla Marka zmodyfikowaną wersję nadwozia RB6
17.03.1018:00
Michał Sulej
3125wyświetlenia

Mark Webber podczas kolejnej rundy mistrzostw świata, która odbędzie się w Australii, ma mieć do dyspozycji zmodyfikowaną wersję Red Bulla RB6.

Webber, który aktualnie przebywa już w Melbourne, powiedział lokalnym mediom: W nocy rozmawiałem z moimi mechanikami i otrzymałem informację, że mają dla mnie nową wersję samochodu. Dostanę nowe nadwozie - jest ono lżejsze, co pomoże nam upewnić się, że jeszcze bardziej zbliżymy się do czołówki.

Australijczyk podczas Grand Prix Bahrajnu popełnił błąd w kwalifikacjach, natomiast podczas wyścigu utknął w 'procesji' i do mety dojechał na ósmej pozycji. Tymczasem jego zespołowy partner - Sebastian Vettel zdobył pole position, prowadził przez większą część dystansu wyścigu, a w odniesieniu zwycięstwa przeszkodziła mu jedynie wadliwa świeca zapłonowa.

Webber wypowiedział się ponadto na temat proponowanego powrotu zasady 107% w sezonie 2011 - jego zdaniem jest to dobry pomysł. Myślę, że jest to dobra zasada, jeśli chcemy ustalić odpowiedni poziom przygotowania i współzawodnictwa.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

12
kaz61
18.03.2010 06:20
Gerlach to samo pomyślałem
marrcus
17.03.2010 10:51
grom ale aby zmieścić się w 107% procent można było mieć także czas poniżej tego uzyskany w treningach
Gerlach
17.03.2010 10:17
@zawias, @YAHoO a może Vettel już w Bahrajnie miał lżejsze nadwozie ....
kingmaster86
17.03.2010 09:16
FIA powinna odmrozić możliwość modyfikacji silnika (oczywiście bez zmian jego pojemności, układu oraz ilości cylindrów) wszystkim wyszło by to na dobre - konstruktorzy modyfikowali by je tak aby spalały jak najmniej paliwa, przy jednoczesnym wzroście mocy (wiadomo mniejsze spalanie = mniejszy zbiornik paliwa = lżejszy bolid na starcie)Doświadczenia zdobyte podczas tych modyfikacjach można by było wprowadzić do produkcji seryjnych jednostek napędowych ...
YAHoO
17.03.2010 08:42
Najlepiej niech biegają, wtedy będzie dużo wyprzedzeń. :P A tak poza tym to ciekawe czy Vettel dostanie odchudzony samochód w tym samym czasie czy później.
zawias
17.03.2010 08:41
To znaczy, że Vettel nie dostanie lżejszego nadwozia?
BlindWolf
17.03.2010 08:00
Dae - zgoda , ale do końca sezonu ludzie nie chcą oglądać procesji. Na teraz zrezygnowałbym z walki o PP, a odwrócił kolejność na starcie . Najszybszy z poprzedniego wyścigu na koniec i niech pokaże co może ; może być bez zmiany gumek :)
vivon
17.03.2010 06:12
;d z tymi mieszankami ciekawy pomysl... ja tam na nude nie narzekalem bo byl to moj pierwszy wyscig z zakladami u buka. wygrany!:D. FIA robi wszystko aby unieatrakcyjnic ten sport, i sie im to udaje. mysle ze powinna byc wieksza dowolnosc w budowie bolidu. dlaczego nie pozwolic inzynierom sie wykazac? kazde nowe rozwiazanie ktore pomaga na torze jest skutecznie hamowane przez FIA i inne zespoly...
GroM
17.03.2010 06:06
Wszystko jest dobrym pomysłem, ale gdzie oni byli jak wszyscy głosowali za tymi zasadami jakiś czas temu? Zapomnieli wszyscy o jednym w tych 107% czasu, co stanie się jeżeli taki Mark Webber spali silnik i nie uzyska czasu, albo nawali mu bolid. Wtedy według zasady 107 % powinni go odrzucić i mam nadzieje, że tak będzie w sezonie 2011. Dzięki temu nie zobaczymy wielu kierowców i pewnie oto może im chodzi, skoro tak wszyscy są za tą zasadą. Z tym narzekaniem na nudę też już w tym tygodniu się nie da słuchać. Jeszcze chyba nigdy przez ostatnie parę lat nie było tyle komentarzy każdego z kierowców, szefostwa itd, na temat nudy, usprawiedliwiania każdego kierowcy. O co w ogóle im wszystkim chodzi? Każdy jest szybki, wszyscy jadą dobrze, ale co oni wszyscy robili rok temu, czy dwa lata temu ustalając takie a nie inne przepisy. Dla mnie sprawa zakazu tankowania to bardzo dobry przepis, bo dzięki temu wiem, kto faktycznie jest szybki na torze, bo każdy ma tyle samo paliwa. A to że nie da się wyprzedać to wina budowy bolidu, którego od lat zmieniają, ale nikt nie ulepszył w tej kwestii. A może tak naprawdę nikomu na tym nie zależy. Przecież dobrze jest widzieć w kwalifikacjach bolid na pole position oraz być pewnym, że dojedzie na pierwszej pozycji w wyścigu. Tyle specjalistów, dyrektorów technicznych, aerodynamików, ale nikt nie wie co jest przyczyną braku wyprzedzania? Tak samo wypowiedzi niektórych dziennikarzy na temat tego aby Bridgestone przygotował bardziej miękkie opony. Przecież to kompletna bzdura, takie opony dadzą dwa zjazdy więcej do boksów, ale wyprzedzić nie wyprzedzi nikt, bo zajadą te opony przy pierwszym późniejszym hamowaniu. Może o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie czterech mieszanek i nakazanie użycia ich wszystkich w wyścigu.
vivon
17.03.2010 05:59
moim zdaniem nie są problemem zawodnicy ktorzy jezdza w tempie 5sek< wolniejszym od czolowki, bo oni chyba za bardzo nie walcza z reszta i ich przepuszczają pozatym sa tak wolni ze i tak sie ich latwo wyprzedza. wiekszym problelem sa zawodnicy ktorzy traca 1-2-3, sek bo ich sie nie da tak latwo wyprzedzic, z tym ze ich nie mozna juz nazwac problemem a konkurencją. podsumowujac nie ma problemu:)
bolekse
17.03.2010 05:59
przynajmniej dzieki dublowaniu mamy jakies manewry wyprzedzania :D:D:D:D ;P
im9ulse
17.03.2010 05:17
chłopak zapominał jak się wlókł Minardi...najpierw wielka euforia że kolejni dołączają do "rodziny F1", teraz wielki problem z "wykopaniem" maruderów...zawalidrogi są i trzeba to przełknąć